Paczka w paczkomacie od razu przykuła moją uwagę – zapakowana w świąteczny, czerwony papier, co od razu rozgrzało moje serce. Niestety, radość nie trwała długo – 30 sekund później zauważyłam, że nie mam powietrza w kole. Cóż, data zobowiązuje xd
Gdy w końcu wróciłam do domu, zawartość paczki całkowicie wynagrodziła mi ten fakap. Wreszcie ktoś pomyślał
Noo muszę przyznać, że jestem niesamowicie zaskoczony tegorocznym prezentem! Jeśli byłby poziom Diamond Ultra, w tym właśnie startowała w tym roku moja para.
Dziękuję serdecznie! Poziom personalizacji i ilość trafionych elementów przyniósł mi wiele radości - szczególnie każdy liścik przypięty do osobnych prezencików, prosto z bieguna północnego :)
Z pewnością wykorzystam bilet na Wrocławski tramwaj :) A przy tym będzie mi ciepło, będę mieć co czytać i będę najedzony :)