@Cubbylitto: tak, to jest matecznik. Ale na razie dopiero straszą, informują cię, że wchodzą w nastrój rojowy. Ta miseczka nie jest zaczerwiona, więc nie jest groźna, ale należy ją zerwać. Poza tym, poszerzałbym gniazdo (ramki z węzą, ew. węza i susz, jeśli masz taką możliwość, jest miejsce i trwa pożytek. Ale najlepiej - dać węzę). Jeśli jest możliwość - zwiększyć wentylację: poszerzyć wylot, otworzyć zapasowy. Wychłodzić gniazdo, zabierając zbędną izolację (maty,
@Cubbylitto: no dobra. Czyli od góry coś tam bym zostawił, żeby od słońca się nie przegrzewało. Sama płyta OSB to może być za mało. Kombinuj, próbuj. Będzie źle? Pszczoły dadzą znać albo poradzą sobie same. One są na Ziemi 150 mln lat, nie takie rzeczy przetrzymywały, a jeśli coś jest nie tak, to błąd pszczelarza, a nie pszczół. One robią WSZYSTKO dobrze. Dalej: gniazdo złożyć w ten sposób, żeby centralnie było
Już trzeci rok z rzędu mamy na balkonie gości. Ale pierwszy raz #pszczoly zajęły wszystkie sześć górnych szczelin w oknach i rurkę bambusową od rolet. Niekiedy jest taki ruch, że aż 4 czekają na wlot do "gniazda". Na chwilę obecną jedyny socjal jaki od nas otrzymują, to nakrętka z wodą i cukrem pudrem.

Co ciekawe mieszkamy na wysokości ~30m a na balkonie nie ma kwiatów.
Wszystko na to wskazuje, że naszymi współlokatorami
Pobierz
źródło: 20230504_174431
Mirki, gniazdo jaskółek, na nim gniazd os (albo szerszeni, bo to co jest w środku trochę za duże na osę).
Dopiero się budują, wydaje mi się, że jest tylko jeden osobnik w środku - jak przywaliłem kijem to wyskoczyło wściekłe coś sztuk jeden tylko.
Planuję się przyczaić i poczekać aż ten jeden osobnik poleci i wtedy zerwać gniazdo.
Dobrze kombinuję? Czy te owady tak działają, że jedna samica buduje gniazdo i dopiero
Pobierz
źródło: IMG_1260