No i mamy żniwa. Jeżdżę po powiecie i dzisiaj już 4 kombajny z założonym hederem minąłem. W tym momencie kilka działek obok mnie koszą zboże. Oczywiście wjazd i wyjazd bez zdjęcia, bo po co, przecież tylko 2 km ma do domu, przyczepy brak. I gdzie takiego wuja zgłosić? Jak zgłosić? Tablicy rejestracyjnej brak. Na drodze go nie zatrzymam. Milicja przyjedzie za 3godziny. Jak wyjedzie upierdzieli pół drogi. A jak zgłoszę na policję,
Jaką odległość domu od pola można uznać za w miarę "bezpieczną", przy której te wszystkie czynności rolnicze typu pryskanie, oranie, itp. nie będą uciążliwe?
Ciągle się słyszy że jakiś mieszczuch się przeprowadził na wieś i mu przeszkadza głośny kombajn xd, ale zastanawiam się jak blisko pola trzeba mieszkać, żeby to odczuwać, słyszeć.
Rozglądam się za jakąś chałupą z ogrodem żeby wynająć i zdalnie popracować parę tygodni, a zupełnie się nie znam (
@advert: Ja mieszkam pośrodku pól i w ogóle mi to nie przeszkadza. Parę razy w roku sąsiedzi wjeżdżają na pole ciągnikiem i tyle. Ja robię więcej hałasu kosząc trawę.
  • Odpowiedz
@advert: Jeśli chodzi o opryski, to czasem uciążliwy jest zapach. Oczywiście nie wszystkie śmierdzą, ale jak sie np. pryska zboża ozime takim tanim opryskiem GOLD to faktycznie może to być uciążliwe. Smród może sie utrzymać przez kilka-kilkadziesiąt godzin i tyle. Od smrodu sie nie otrujesz, musiałbyś sie napić tego oprysku żeby zaszkodziło.
Gnój też śmierdzi, ale też niedługo, bo każdy rolnik wie że trzeba go zaraz przyorać żeby nie tracić
  • Odpowiedz
#rolnictwo #demografia #wies #przegryw
Po Studiach zostałem w wojewódzkim przez pracę, brat wrócił na gospodarke. Potencjalnie i ja mógłbym wrócić, pomieszkać w rodzinnym domu i w między czasie wyremontowac domek po prababci (dwa pokoje, kuchnia, sień i łazienka). Problemem jest praca, poza rolą może coś bym znalazł w odległym o ponad 30 km mieście powiatowym, ale wątpię czy w mojej branży.
ponad 30 km


@KapitanONeil: nie patrzyłbym tylko na odleglość, a czas dojazdu, swego czasu pracowałem na drugim końcu miasta w odległość około 15 km od miejsca pracy i dojazd zajmował mi do 1h 10 min. tymczasem ludzie mieszkający 20 km za miastem i dalej, ale od strony zakładu pracy, z dobrym dojazdem trasą szybkiego ruchu, byli na miejscu w 30 min.
  • Odpowiedz
LOL ale zlot czerwonek, Wy wszyscy nie zauważyliście że to się rzuca w oczy?


A może to bot rozmawiający sam ze sobą?? ;)


@kuncfot: jesteś od prawie 6 lat na wykopie i nie wiesz, że nie "czerwonka" a "bordo" a dokładniej to "Panowie Bordo" xD
  • Odpowiedz