Mikroplastik jest wszędzie. W tych produktach zjadamy go najwięcej.
Różowa sól himalajska, marchewka, a może szaszetka ulubionej herbaty? Choć wydaje się, że produkty te stanowią część zdrowej diety, w rzeczywistości wraz z nimi pożeramy też mikroskopijne drobinki plastiku. Naukowcy alarmują, że polimery dostają się nawet do ludzkiej krwi, płuc, czy pępowiny.
z- 145
- #
- #
- #
- #
@welon68: każdy koszt przerzucony na producenta zostaje natychmiast przerzucony przez niego na swoich odbiorców. Finalnie wszystkie koszty pokrywa konsument.
Zresztą, producenci od dawna odprowadzają opłaty za opakowania i jak sądzisz, kto je finalnie płaci? Bingo, my płacimy, wszyscy.
Podobnie jest z kosztem gospodarowania odpadami (KGO), jest wliczony do ceny wszystkich artykułów elektrycznych.