Aktywne Wpisy
Melkovva_ +6
jankes83 +249
Do wiadomości przygłupiego prawactwa. Nie mam zamiaru nikogo przepraszać. A już na pewno nie rolników.
To, że (całe szczęście) nic się nikomu nie stało nie oznacza, że karetka nie została zablokowana. Wszyscy widzieli nagranie xD
Sytuacja, w której pojazd na sygnałach musi się zatrzymać i zastanawiać gdzie jechać dalej jest niedopuszczalna.
Rolnik, który pozostawił na wjeździe ciągnik z naczepą, blokując cały przejazd powinien być pociągnięty do odpowiedzialności.
Usprawiedliwianie tego wydarzenia tekstem "pacjentowi
To, że (całe szczęście) nic się nikomu nie stało nie oznacza, że karetka nie została zablokowana. Wszyscy widzieli nagranie xD
Sytuacja, w której pojazd na sygnałach musi się zatrzymać i zastanawiać gdzie jechać dalej jest niedopuszczalna.
Rolnik, który pozostawił na wjeździe ciągnik z naczepą, blokując cały przejazd powinien być pociągnięty do odpowiedzialności.
Usprawiedliwianie tego wydarzenia tekstem "pacjentowi
Wiem, że dla wielu nie jest to temat interesujący ale jednak ważny aspekt życia.
Dzietność. Panuje przekonanie, że to nie Francuzki rodzą dzieci tylko imigrantki. To nieprawda. Wskaźnik urodzeń zawsze był wysoki a bardzo modelem rodziny było i jest 2+3. Ale gdy ktoś ma 5 czy więcej dzieci, nikogo to nie dziwi czy nie szokuje.
Nieprzypadkowo to francuscy producenci wprowadzili vany w Europie i każdy miał je w ofercie. A jeszcze wcześniej praktycznie każde kombi występowało w wersji siedmiomiejscowej. A bagaż? Właśnie dlatego, każdy szanujący się Francuz ma przyczepkę i po odchowaniu dzieci staje się graciarzem xD
Z tym wszystkim idzie model wychowania, który sprawia, że posiadanie wielu pociech nie jest uciążliwe dla rodziców, bardzo odmienny od polskiego. Mamy z tym trochę problem w domu, bo ja jestem bardziej zwolennikiem tego pierwszego a żona drugiego. Dla zainteresowanych polecam książkę/poradnik
"W Paryżu dzieci nie grymaszą". Amerykanka opisuje w nim jak to jest, że kobiety od razu po urodzeniu wracają do "normalnego życia".
Zresztą my też np nigdy nie wstawaliśmy do dzieci w nocy, od urodzenia praktycznie przesypiały 12h.
Trzeba przyznać, że jest też dużo rozwiązań systemowych wspierających takie rodziny. Przy czym nie są to jakieś wielkie zasiłki, dające możliwość utrzymania się z dzieci (jak ktoś planuje kombinowanie z zasiłkami to lepiej wyjdzie po prostu z partnerem/partnerka lub jedno dziecko, np takie 500+ jest dopiero od drugiego dziecka i wynosi 131€) a masa małych ułatwień, za to dostępnych na każdym kroku. Posiadając przynajmniej 3 dzieci można liczyć na zniżki wszędzie, nawet takie głupoty jak koszt rejestracji samochodu. Albo ulga w dochodowym, dzialajaca w ten sposób, że dochód dzieli się na liczbę osób i dopiero liczy podatek. Dzięki temu np ja będąc na JDG z dwójką mam 70k€ kwoty wolnej od podatku. U nas też miało być minimum 3, ale za późno zaczęliśmy, jednak im człowiek młodszy tym lepiej.
Urlop macierzyński trwa tylko 16 tygodni, przy czym 6 przypada na okres przed porodem.
Jest bardzo dobrze rozwinięta sieć żłobków współfinansowanych przez państwo. Dzięki temu 86% ogółu matek pracuje, a przy jednym dziecku 90%.
Dofinansowanie żłobka zależy od dochodu rodziny. Koszty jakie trzeba ponieść wynoszą od kilkudziesięciu euro miesięcznie do ok 300€ dla najlepiej zarabiających. Przy czym po przekroczeniu pewnych dochodów (ok 5k€ zamiast żłobka lepiej wybrać opiekunkę żeby się zamknąć w tych 300€). Co ciekawe im więcej oddajemy dzieci pod opiekę, tym niższe są koszty jednostkowe.
Od 3 lat jest obowiązek szkolny, więc jest już całkowicie bezpłatne przedszkole (płatne jest jedynie wyżywienie). Przedszkole jest połączone ze szkołą podstawową, więc dzieci uczęszczają tam od 3 do 11 r.ż.
W środy nie ma zajęć w szkołach ale wtedy opiekę zapewniają takie ośrodki, coś w stylu MDK.
Często widzę, że posyłanie tak młodych dzieci do przedszkoli wzbudza w Polsce kontrowersje, bo to jednak duża różnica w podejściu jak w tej książce (w Polsce mamy model wychowania podobny do amerykańskiego). Ale widzę po swoich dzieciach, jak i innych czy po starszych Francuzach, że sprawia to problemu a wręcz przeciwnie, przynosi wiele korzyści. Dzieci są otwarte i samodzielne już od wczesnych lat.
A i wychowywanie dzieci w takim miejscu, przy plaży to czysta przyjemność
Btw u mnie uczą się już angielskiego, wiec nie jest tak źle dziś z tym tematem. A żona ma dać kilka lekcji polskiego.
Dzięki za życzenia powrotu do zdrowia. W domu poruszam się już bez kul, więc jest nieźle. Jeszcze mała rehabilitacja i za kilka dni powinienem wrócić do formy.
tag do obserwowania #francjadasielubic
#francja #emigracja #dzieci
Chcecie abym na tagu zrobił coś w stylu "zakupy za 50€"?
Jestem juz za starym kapciem na emigracje, ale gdybym dzis stal przed wyborem miejsca do wyjazdu to Francja bylaby jednym z kierunkow.
A wczesniej na pewno nie bralbym jej pod uwage.
Dzieki!