#przegryw Młody chłop, a mentalnie jestem już chyba emerytem, coraz to bardziej cieszą mnie pierdoły pokroju ciepłego polara czy nowych zasłonek, przez co mogę bardziej komfortowo byczyć się w pokoju. Ciepły koc czy komfortowy fotel do kąkutera. Tożsamo dziś ucieszyły mnie niezmierne nowe buty i polar, które nie dość, że są w moich ulubionych kolorach, to są do tego ciepłe, a także wygodne.
Dzień dobry! Wyczaiłem, ze jest dzis spoko pogoda, ksiezycowo, a nie słonecznie, takze zaczynam podróż.
Logistycznie ze Ślężą dam radę aby wrócić do domu przed 8 i zacząć prace bez dnia wolnego. ( ͡°͜ʖ͡°) Śnieżka okazała sie zbyt czasochłonna ze względu na czas dojazdu.
Bieganie w górach jest lepsze, bo nie trzeba cały czas biegać jak po płaskim xD Wynik ponizej 1h50min uważam za ogromny sukces zważywszy na moje -26kg w tym roku. Ultrakotlina 15km. Bylo 16km i za wczesnie rozpocząłem bieg na pelnej urwie i myślałem, że umrę. #bieganie
@enron: Wszystkiego najlepszego proszę pana ( ͡°͜ʖ͡°) Nie ukrywam, że obserwuje wyczyny i byla to jedna z wielu cegiełek motywacji, że chciałem schudnąć i wrocic do biegania. Taki papaton chociaż raz w tygodniu - piękna sprawa.
Plan minimum na ten rok osiągnięty. Idę po plan optymistyczny, tj. 78kg do końca roku. Plan do końca życia- nigdy więcej nie upaść sie jak świnia xD W szczycie bylo 114.5kg.
@DorodnyTucznik: U fryzjera bylo najgorzej patrzeć na ten gruby chlopski ryj. Człowiek mial ochotę wsiąść na traktor, rozpędzić sie ile fabryka dała w opór i w oborę xD
@elgebar Nie noszę 26kg ze sobą. Ogromna poprawa począwszy od życia codziennego po wydolność podczas sportu. Badałem sie kompleksowo, wszystko pieknie. Cholestetol z 240 na 170 na przykład.
@niebadzogrem: @mateos11 Mniej żreć, więcej ruchu. A rozwijając: pół roku to ograniczenie junk food (wlasnej roboty pizza wchodziła jako obiad praktycznie co tydzień xD) I trzymanie mniej więcej do 2 500kcal dziennie. Trening siłowy i marsz pod gore na bieżni. Ostatnie 3 miechy poza tym wyżej 0 alko, bieganie włączyłem, wliczając urlop, z 25dni w gorach łaziłem lub biegałem. W międzyczasie z 7dni na 1000kcal z samego białka prawie.
@cryan: @cryan: Ładny spadek, gratki. Sprint zakonczony, został maraton aby to utrzymać ( ͡°͜ʖ͡°) Ja juz nie musiałbym więcej schodzić, bo mimo wysokiego BMI jest ok, ale chce pobiegać jakieś półmaratony, więc z 8kg jeszcze mnie czeka.
@T3sla: I w smaku tez podobna. Te wiozłem na wynos akurat, stąd te opakowanie xD @maegalcarwen Żona zalewa ja wlasnie sosiwem czostkowym wlasnej roboty.
@Maldonado A mi taka smakuje. Może i nie ma tego słowa, ale wiadomo o co chodzi.
Robilem tez i wg przepisów z zatwierdzeniem AVPN, mam wagę jubilerska do drożdży, ale często taki szybki drożdżowy placek z serem smakuje rownie dobrze jak nie lepiej dla
Mega dumny z siebie jestem, tak że się pochwalę :)
Rok biegania, drugi maraton, chciałem pobiec 3:20, ewentualnie zwolnić do 3:25-3:30 jak wymięknę, ale na starcie nogi dobrze niosły, tak że stwierdziłem, że idę na pełen hardcore i atakuję 3:15, do 28 kilometra udało się trzymać zająca, później lekko zwolniłem przy wodopoju i mi trochę uciekła grupa, ale było ok, mieliśmy dobre tempo, pomyślałem, że nie muszę aż tak pędzić żeby się
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: Z Krowiarek, najkrótszą trasą. Na górze brakowało mi tylko lekkich rękawiczek. Tego nie przewidziałem w 30 stopniach jak opuszczałem chatę w środku sierpnia xD
@kuss115: W Beskidzie wchodziłem na mniej znane szczyty na wschody i nie bylo ludzi. Pod Babią mam nocleg, w zasięgu do 20min autem ogarniam coś z rana.
źródło: temp_file8392887736430297358
PobierzWidziałem na fb, parsknąłem śmiechem.