Mirki, będzie długo i nie będzie TLDR.
Właśnie skończyłem wylewać na siebie szampana, w trakcie, gdy Żona wcierała we mnie konfetti. Nasza firma kończy właśnie 10 lat.
Jakie te lata były? Różne. Były momenty, w których czułem się jak król świata. Były momenty, gdy biłem się z myślami czy tak niestandardowa (szeroka) forma consultingu, jaką świadczymy ma sens...
Doskonale
Właśnie skończyłem wylewać na siebie szampana, w trakcie, gdy Żona wcierała we mnie konfetti. Nasza firma kończy właśnie 10 lat.
Jakie te lata były? Różne. Były momenty, w których czułem się jak król świata. Były momenty, gdy biłem się z myślami czy tak niestandardowa (szeroka) forma consultingu, jaką świadczymy ma sens...
Doskonale
Dla przypomnienia: cały trekking trwał 20 dni, zaczynał się na wysokości ok 2200 m n.p.m., najwyżej wchodziłem na ok 5600m. Zakładałem zakres temperatur od -15 do +25 stopni. Noclegi i żarcie były w teahousach, więc odpadało noszenie ze sobą sprzętu biwakowego oraz prowiantu.
Poniżej lista wszystkiego co ze sobą
źródło: comment_1671172046BQzlrbhkP8z3GcAr7hHSb1.jpg
Pobierz