Może to moje depresyjne bycie smutnym #!$%@? ale jakoś nigdy w życiu nie jarałem się sylwestrem. Nawet za "lepszych" dni gdy go spędzałem z dziewczyną i znajomymi nie wchodziło na tryb good vibes. Zmienia się data ale oprócz tego nic. Choć może to nie tylko tyle, a AŻ tyle? Mentalne oddzielenie się od ostatnich 365 dni? Forma ucieczki?

#sylwester ponownie nocka w robocie więc zostaje zarzucić drink, odpalić szluga i wczytać #
Pobierz
źródło: comment_1672415912r71qygzF63T61L1l4YkgTR.jpg
#anonimowemirkowyznania
To były pierwsze święta, w których matka nie zapytała mnie czy mam dziewczynę, chyba już postawiła krzyżyk nade mną.
Kiedyś nie rozumiałem dlaczego im tak zależy, żebym sobie życie ułożył. Było mi dobrze samemu. Studia, imprezki, alkohol. Moje rodzeństwo było inne, brat ożenił się od razu po studiach, siostra kilka lat później. Mają własne mieszkania, samochody. Mają też dzieci, moja matka bardzo się cieszy z wnuków

Ja mam depresję, jestem po
Pobierz
źródło: comment_1672415447vsDlEwhknTPdNWwNweS0Mg.jpg
sylwestrowa kilkudniowa chandra jest chyba wpisana w mój samotniczy życiorys

znowu #!$%@? dzień. przysnęłam wczoraj w ubraniu, nieogranięta uj wie o której (obstawiam że około 20/21), obudziłam się jakoś około 3 z bolącą szyją, bo usnęłam na siedząco. poszłam zrobić siku, umyć twarz i zęby, poszłam spać dalej. obudziłam się około 8 z bólem głowy przez długie spanie i brakiem sił na zrobienie czegokolwiek. wstałam po 11, umyłam się, umalowałam, poszłam na
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@BadSebastian: Pewnie. Jako dziecko w szkole spędzałam w porywach siedem i pół godziny (8.00-15.25). Zazwyczaj jednak około pięciu. Po powrocie robilam lekcje (około godziny) i szłam na podwórko do koleżanek lub siedziałam i czytałam coś, lub malowałam. Do tego szkoły mają rejonizacje, a prace nie, wiec do pracy możesz dojeżdzać np. ponad godzine

Do tego internet bardzo sprawia, że odbiór czasu przyspiesza. Jak mi nie wierzysz, to wyłącz całkowicie komórkę na
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@BadSebastian: W sensie, trochę ciężko było wyciąć internet gdy twoja (niesatysfakcjonująca) praca polegała na gapieniu się w ekran, a z najbliższymi osobami ma sie tylko w ten sposob kontakt.

W przyszłym roku wyprowadzam sie do chłopa, wiec i glowne "racjonalizowanie" odejdzie w odstawke
Jak ktoś liczy, na upadek Rosji to pomyślcie o takiej Korei Północnej:
ile lat żyję tyle ten kraj jest persona non-grata sankcjonowany wszędzie i przez wszystkich, a jakoś prze bogata i technologicznie rozwinięta Korea Południowa ciągle się przed nimi zbroi.

Będzie jak po 89. Rosja zostanie pobita teraz, po dekadzie znowu jakieś Niemcy wymyślą sobie Energiewende i reaktywują wraka i potem już pójdzie.

To jest ten typ azjatów, który jak już leży
@rachuneksumienia Skoro rosja nie będąca krajem izolowanym na arenie międzynarodowej, śpiąca na złożach i posiadająca ponad 140 mln obywateli ma tak gównianą armię to pomyśl na jakim poziomie musi być armia Korei Północnej. Korea jest krajem nie dość, że zależnym względem Chin to nawet paradoksalnie uzależnionym od zachodu, bo ONZ musi im dowozić worki z ryżem (XD), żeby w tym swoim #!$%@?łku nie pomarli z głodu.
Jeśli możemy doprowadzić do sytuacji gdzie
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/newsamp-wielka-brytania-mezczyzna-wyszedl-z-pracy-po-jedzenie-zostal,nId,6502706

przyczepię się do tego stwierdzenia:

Przełożony mężczyzny twierdzi, że ten nie poprosił o pozwolenie na wyjście.


Wiem, że porządek i organizacja pracy musi być. Powyższe zdanie, jednak podkreśla jak pracodawca może niewolić swojego pracownika. Podpisując umowę o pracę oddajesz swoje życie na 8 lub więcej godzin dziennie we władanie przełożonego. Przez 160h/mc, nie Ty jesteś panem swego życia, tylko inny człowiek. Jeżeli dostajesz za to godziwe pieniądze to spoko. Każdy musi
@samakra: nie, to są komunistyczne pierdy. Podpisujesz umowę, zobowiązujesz się, że przez X czasu będziesz wykonywał prace, którą zleci Ci pracodawca. Pracodawca zobowiązuje się do zapłaty. Umawiacie się na czas kiedy będziesz pracował. Po czym ty stwierdzasz, że masz to w dupie, bo chcesz iść zjeść na miasto, mimo, że umówiłeś się z pracodawcą, że będziesz wtedy wykonywał obowiązki za które Ci płaci. Tak to wygląda.
Czy Pele na serio był najlepszym piłkarzem w historii futbolu?

Zacznijmy od tego, że moim zdaniem nie był najlepszy nawet w swojej erze. W pierwszej części kariery Pelego niekwestionowanym królem w piłce klubowej był Alfredo di Stefano. W latach 1956-1960 strzelał gola w każdym z pięciu finałów Pucharu Europy, w ostatnim strzelając hat-tricka. Łącznie w PE strzelił 49 goli w 58 meczach, co daje imponujący przelicznik 0,84 gola na mecz. Dla porównania
Pobierz
źródło: comment_1672394248oT6tMzkCfrJk6syqej8neh.jpg
@eldzej_10: Witajcie, to mój ostatni post tutaj.

Niedawno rozstałem się z dziewczyną. Dlatego nie wchodziłem na wykop bo nie miałem zwyczajnie na to czasu ani głowy. Nie będę też wracać na wykop bo mam swoje osobiste problemy i szkoda mi zwyczajnie czasu na marnowanie go z oponentami którzy widzą świat zerojedynkowo i że coś istnieje albo białe albo czarne. Życie jest dużo bardziej skomplikowane i nawet kiedy wydaje się że wszystko
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Myślicie, że gdybyście zamieszkali w wymarzonym miejscu, to nie tęskniliście już za żadnym innym?

Np. mieszkając w górach nie tęskniliśmy za morzem? Mieszkając wśród norweskich fjordow nie tęskniliśmy za hiszpańskim słońcem? Mieszkając we wspaniałym, nowoczesnym mieście nie tęskniliśmy za ciszą i przyrodą? Mieszkając nad oceanem nie tęskniliśmy za górskim krajobrazem?

Obawiam się, że miejsce nie jest gwarancją szczęścia, a raczej podejście do życia, ale jeszcze nie rozkminilem tego dokładniej.

#szczescie #rozkminy #
@Jonn Też miałem takie rozkminy. Zamieszkałem więc w polsce powiatowej, godzinę od Wawy, dwie godziny od morza, jakieś cztery od gór, na lotnisko też godzinę jakbym chciał do Hiszpanii czy Norwegii. Mam ciszę i spokój na swojej taniej działce z domem a jak chce miasto to w pociąg i WWA.
Dziwnie mieć urlop. Nie jestem starym wygą na rynku pracy - raczej świeżaczkiem. Tak z pięć-sześć lat temu zacząłem łączyć studia z pracą. Po zajęciach leciałem do biura, w sobotę - na 6-tą do biura, a w niedzielę - do 22-ej do biura. Wokół tego kręciło się moje życie. Po studiach zatrudniłem się jeszcze na etacie w innej firmie i w ten sposób przez trzy kolejne lata, do teraz, przepracowywałem 7 dni
@Anonalia: Jeżeli byś chciał coś jeszcze wiedzieć, np. specyfika pracy etc to śmiało, priv otwarty.

Bo chyba klepanie w korpo mimo wszystko jest lepiej opłacane?


Z korpo jest jeden problem, który muszę wyjaśnić. Będzie (za) długo, za co już przepraszam. Mamy baaaardzo rozrośniętą warstwę pracowników umysłowych w kraju. W związku z tym, że niestety utarło się w naszym społeczeństwie że pracują fizycznie nieroby i nieudacznicy, to sporo osób za wszelką cenę
Tafla, szkło pancerne, czy te #!$%@? luxsfery na odrapanych kamienicach. Do samych resztek paznokci. Zamglony obraz, rozpikselowane wyobrażenia przez tandetny plastiki starych drzwi do łazienki. Nigdy nic nie było pewne.

Miesza mi się. Moje koncepcje się mieszają. Piszę, spisuję, kolejnymi równo zapisanymi kartkami mam wrażenie, że diament wyślizguje mi się z ręki. Mapy myśli zaczęły wyglądać jak opuszczone chaszcze.

Dużo, za dużo emocji na raz na kraniec tego roku, w którym tak
Uważam, że sztuczne ognie to rozrywka dla takich wiejskich prostaczków - w życiu nie wydałem na to złotówki, nie przepadam za hukiem, a efekt jest mocno umiarkowany, zwłaszcza w dzisiejszych przebodźcowanych czasach.

Ale to są moje preferencje, moje upodobania i moje pieniądze - ktoś może mieć zupełnie inne. A że żyjemy w społeczeństwie uwzględniając potrzeby różnych ludzi to raz w roku "pocierpię" bo dopuszczam możliwość, że ktoś może mieć inne spojrzenie na
Skąd ta ciągła wola śmierci? Czające się pragnienie, podstępny diabeł szepczący do ucha, jakoby tak miało być lepiej. A może to nie diabeł, tylko anioł? Nawet kiedy mam się w miarę dobrze, jak na mnie, potrafię sobie wyobrazić, że mnie po prostu nie ma; że znikam, rozpływam się, przeradzam w nicość, wsiąkam w niewidzialny eter wypełniający przestrzeń. Daje to poczucie ulgi, a wręcz powrotu do domu. Spokoju. Nic nie wydaje się mnie
Mieć w posiadaniu radość, uśmiechać się i skakać, nawet wiedząc, że za chwilę ją utracę... ale może ta perspektywa jest niewłaściwa?


@budep: skoro o perspektywie, potrafisz zdefiniować szczęście? Nie posługując się cudzymi definicjami, a bardziej swoją intuicją. Potrafiłbyś je dokładnie narysować w myślach?
@lazik_lesny: Zaznaczę, że rozróżniam szczęście od radości; w owym fragmencie było o tym drugim. Szczęście to dla mnie podwyższony nastrój, nazwijmy to. Kiedy ma się chęć do robienia różnych rzeczy, czerpie się z tego przyjemność; czerpie się przyjemność z samego aktu istnienia i ma się poczucie samorealizacji oraz dążenia. Najprościej to po prostu zdefiniować jako właśnie swego rodzaju entuzjastyczny nastrój, malujący się powyżej przeciętnej i tam utrzymujący przez dłuższy czas. To
Ludzie przejmują się jakimiś słabymi serialami typu wiesiek, pierścienie władzy, czy willow. Każda z tych produkcji powinna zostać zwyczajnie przemilczana, bo tak tworzy się jedynie wokół nich szum, na czym zależy ich producentów. Ktokolwiek, by się przejął tymi korporacyjnymi wytworami, gdyby nie marki za nimi stojące? Tymczasem taka perełka jak Tulsa King ciągle jest moim zdaniem niedoceniana. Oglądać ten serial wreszcie mam wrażenie. Że dobry serial z ciekawymi i pełnokrwistymi postaciami i
Pobierz
źródło: comment_16722928035VrePeK5JpvpOAOWONeSHO.jpg
@janushek:

a ty piszesz jakby to był jakiś zapomniany mistyczny klasyk sprzed dwóch dekad


Absolutnie nie. Gdyby to był jakiś mistyczny klasyk, to bym napisał na jego temat 10 razy dłuższy post, gdzie wychwalałbym go pod niebiosa. Ja natomiast jedynie napisałem, że ludzie koncentrują swoją uwagę nie na tych nowościach co trzeba. Wiem, że serial nie jest kompletnie olany, ale duża część dyskusji obecnie to jakaś gównoburza o tym, że nowy
@Al-3_x: mnie w ogóle dziwi dyskusja o tym spinoffie, widać było od początku że to kolejna produkcja na szybko aby podtrzymać hype na uniwersum Wiedźmina bo produkcja głównego serialu trwa długo XDDDD i paradoksalnie to anime jest chyba ich najlepszym produktem
Większość brytyjskich miast już jest stracona, przestępczość wszędzie wejdzie bo nie ma fizycznych barier jak np w USA na strzeżonych osiedlach dla białych Amerykanów,. Co ci z wysokiego rentu i dobrej dzielnicy jak nożownicy czy gangsterzy sobie spokojnie pod dom podjadą i narobią zła. Bierze mnie na śmiech jak słyszę o a tam to jest fajnie a tam jest bezpiecznie.
Im więcej silnych samotnych białych matek z kolorowymi dziećmi oczywiście bez ojca
widziałam dzisiaj na wystawie małego sklepu w galerii handlowej ładne buty na zimę, które wydawały się dość szerokie (wszelkie deichmanny i inne maistreamowe sklepy odpadają, bo tam buty są na mnie po prostu za wąskie i nie dość że niewygodne, to jeszcze się rozwalają potem na bokach), ale oczywiście nie weszłam przymierzyć, bo sklep mały, a w środku zero klientów i pewnie zaraz by baba podeszła i się spytała "czy mogę w
#anonimowemirkowyznania
Człowiek taki stary a taki głupi. Zabija mnie codzienność i rutyna a jedyne co mnie trzyma jeszcze to jakaś dziwna nadzieja, że jeszcze będę robił te wszystkie niesamowite rzeczy. Kilka lat po studiach i ewidentnie jest coraz gorzej - mniej rzeczy cieszy, coraz bardziej zmęczony, coraz mniej włosów na głowie, lata lecą, prawie zero znajomych, brak dziewczyny, rutyna, praca. Jakby się nad tym głębiej zastanowić to depresja instant bo dorosłe życie
Pobierz
źródło: comment_1672261788i3UBJ4miOHt1WJxIhWitfD.jpg
@AnonimoweMirkoWyznania: Po prostu nie masz celu w życiu, oto cały sekret. Niby snujesz jakieś plany, masz pomysły, ale to wciąż poniekąd pragnienia, a nie cele. Pragnienia to stan umysłu. Jeżeli ktoś pragnie więcej niż może uzyskać, to z reguły jest nieszczęśliwy. Niektórzy twierdzą, że cele wynikają z przymusu, że życie jest ciągłą ucieczką, a bez siły i zagrożenia nie może być mowy o dążeniu do celu. Inne źródła twierdzą, że z
W tym całym temacie #obowiazkowecwiczeniawojskowe i poborze tylko dla mężczyzn, najśmieszniejsze są lewicowe oszołomy, które na codzień popierają parytety, dodatkowe punkty za płeć i inne "pozytywne dyskryminacje", oraz twierdzą że konserwatywny model społeczeństwa to zło które trzeba zniszczyć, a jak przychodzi temat poboru, to nagle mają pretensje, że młodzi mężczyźni którzy tego słuchają nie chcą realizować tego konserwatywnego modelu i iść na front tylko dlatego, że mają penisa.

To jest taka żałosna
Pobierz
źródło: comment_1672249305GVkXBasBUcLhWW8zp904hx.jpg
@skitarii: Parytety i dodatkowe punkty to spore niedopowiedzenie jeżeli obudzisz się w świecie, w którym kobiety na dobrą sprawę nie mają:
- obowiązków
- zasad
- poczucia odpowiedzialności
a na dodatek wciąż oczekują jeszcze większego pobłażania im ich rozleniwienia.
To, że którakolwiek śmie jeszcze udzielać się w kwestii poboru do wojska to szczyt bezczelności.

równe prawo? nie no mordeczko nie o to nam chodziło xdddd
Pobierz
źródło: comment_1672251009jwOVIXJPTs4Y2eUZ7kzFZI.jpg
@skitarii: nie zrozumiałeś kompletnie mema z góry xD

Meme wyśmiewa te zarzuty wobec amerykańskiej armii że to armia "they/them" że są słabi bo pozwalają kobietom i trans osobą służyć w armii itp. przed wojną na Ukrainie dużo było #!$%@? wśród konserwatystów, nawet tu na wykopie, o tym jak to Ruscy stawiają na potężnych chłopów którzy rozniosą "lewcką, sojową, armię z kobietami i trans osobami". Jakieś śmieszne porównywanie reklam rekrutacyjnych itp.

Czyli
Trochę mnie piecze dupa o to, że ktoś z takimi zasięgami, wiedzą i doświadczeniem operatorskim robi taki gówno kontent, jak omawianie samych największych premier, czy innych masowych hitów netflixa albo już w ogóle takiego leniwego i nieoryginalnego kontentu, jak "co jest nie tak z...". Smutne to po prostu, że ktoś z jakimś zapleczem w branży i potencjałem pokazuje jakieś filmy, które każdy zna i dodaje do nich ciekawostki, które każdy zna. Gdyby
Pobierz
źródło: comment_16722415347ijinuRq2ezuJKuZNvVllL.jpg