Aktywne Wpisy

Moreso_pl +542
Zapraszamy na #rozdajo z Moreso
Do wygrania jest paczka o wartości 105 zł, która składa się z:
1. masło orzechowe 1kg
2. pistacje 1kg
3. orzeszki ziemne solone 1kg
4. rodzynki w czekoladzie 500g
Zasady:
1. Zaplusuj ten wpis
2. Odpowiedz na pytanie:
Osoba z komentarzem o największej ilości plusów wygrywa. Ciekawi jesteśmy Waszej kreatywności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dodatkowo łapcie kod rabatowy WYKOP15 na cały asortyment w
Do wygrania jest paczka o wartości 105 zł, która składa się z:
1. masło orzechowe 1kg
2. pistacje 1kg
3. orzeszki ziemne solone 1kg
4. rodzynki w czekoladzie 500g
Zasady:
1. Zaplusuj ten wpis
2. Odpowiedz na pytanie:
Osoba z komentarzem o największej ilości plusów wygrywa. Ciekawi jesteśmy Waszej kreatywności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dodatkowo łapcie kod rabatowy WYKOP15 na cały asortyment w
Q66rl +17
Hipotetyczna sytuacja: Idziesz jak co dzień do sklepu po pringlesy, gąbki, gumki recepturki i lateksowe rękawiczki i nagle widzisz to
Co robisz?
#polska #imigranci #islam #humorobrazkowy
Co robisz?
#polska #imigranci #islam #humorobrazkowy

Zacznijmy od tego, że moim zdaniem nie był najlepszy nawet w swojej erze. W pierwszej części kariery Pelego niekwestionowanym królem w piłce klubowej był Alfredo di Stefano. W latach 1956-1960 strzelał gola w każdym z pięciu finałów Pucharu Europy, w ostatnim strzelając hat-tricka. Łącznie w PE strzelił 49 goli w 58 meczach, co daje imponujący przelicznik 0,84 gola na mecz. Dla porównania - rekordzista Ligi Mistrzów Cristiano Ronaldo przy 186 spotkaniach i 140 golach ma przelicznik na poziomie 0,75 gola na mecz. Lewy przy 106 spotkaniach i 86 golach ma 0,81 gola na mecz. Tak więc gdyby Alfredo di Stefano rozgrywał tyle meczów w PE co jest dzisiaj w LM i zachował jakość strzelecką ze słabszymi przecież rywalami to wciąż jego pucharowy rekord strzelecki byłby niepobity.
Pele grał widowiskowo, ale di Stefano także. Jeden 3x zdobył Mistrzostwo Świata, drugi 5x zdobył Puchar Europy i zdobył wszystko co jest możliwe w piłce klubowej. Pele nigdy nie grał w Europie, a klubowa piłka w Ameryce Południowej to poziom niżej. Jak dla mnie remis.
Pele nigdy nie był królem strzelców na MŚ - w 1958 roku był drugi z 6 golami i ogromną stratą do Fontaina, który miał 13. W 1962 zdobył tylko jednego gola, a królem strzelców został Garrincha, który moim zdaniem w tamtym okresie był najlepszym Brazylijczykiem. W 1970 strzelił 4 gole - o 3 mniej niż Jarzinho z ekipy Brazylii i 6 mniej niż król strzelców Gerd Muller. Dwaj ostatni panowie byli też najlepszymi piłkarzami świata przełomu lat 60 i 70.
Jakoś nie widać tej "dominacji" Pelego, o jakiej można mówić np. w przypadku Messiego i CR7, którzy na ponad 10 lat zdominowali światowy futbol. Pele zawsze miał rywali, którzy - co więcej wykręcali lepsze statystyki od niego. Messi i CR7 przez lata nie mieli podjazdu pod żadnym względem.
A już śmieszne jest porównywanie go do piłkarzy z innych epok, albo nawet tych współczesnych i bez zastanowienia określana mianem "lepszego" od nich xD Nie ten poziom piłki, prędkość, jakość taktyki. Futbol w latach 50 i 60 w porównaniu do tego co jest dzisiaj to jakaś amatorska gra xD Gdyby do wehikułu czasu wpuścić takiego Mbappe i dać go na MŚ w 1962 roku żeby pykał dla Francji - to tamci piłkarze nawet by nie wiedzieli co się dzieje xD Nie mieli by pojęcia co zrobić z tak szybkim piłkarzem, który z piłką przy nodze biegnie 35 km/h. Może raz na jakiś czas któremuś udałoby się go kopnąć i powalić na ziemię. Wyglądałoby to zabawnie.
Tak samo jak w czasach Maradony lepsi byli najpierw Platini, a potem van Basten - ale to zasługuje na oddzielny wpis xD
#pilkanozna #pele #przemyslenia #przemysleniazdupy #historia
Komentarz usunięty przez autora
Gdy ktoś napisze, że najładniejszy jest niebieski kolor, to też będziesz analizował statystyki?
@Mjj48003: Który z nich z nich 3x wygrał mundial?
Pele był piłkarzem kompletnym, niesamowity przegląd pola, stąd też znaczna liczba asyst. Dodajmy do tego mistrzowskie opanowanie piłki, a no
aha dodam jeszcze jak było cudownie z faulami w tamtych czasach, nie ma krwi, noga cała? to jaki faul. Gdyby zastosować obecne przepisy i chronienie zawodnika to pewnie 1/4 meczów Pelego by się kończyła walkowerem
Pele otrzymał medal za 1962 dopiero w 2007 roku, bo wcześniej FIFA przyznawała medal tylko zawodnikom występującym w finale. Moim zdaniem lepszy wynik pod tym kątem ma Cafu, który też występował na 4 mundialach, z czego 3 razy był w finale (2 złota, jedno srebro).
Nie no, tyle to nie :). Pele to ikona futbolu, gość, który znajduje się w najlepszej jedenastce w historii i tutaj nie ma dwóch zdań. Strzelał bodajże w dwóch finałach mundialu, a w tamcych czasach (dziś już chyba troszke mniej), to była najważniejsza impreza. Ale ma też swoją drugą stronę, na siłę wskazywał siebie jako rekordzistę strzelonych bramek. Ja tylko wskazałem, że ten medal to otrzymał,
Dzisiejsi Cristiano czy Robert strzelaliby po 10-15 bramek w jednym meczu w latach 60 czy 70 ;) albo skończyli z połamanymi nogami z powodu frustracji/braku kondycji aby za nimi nadarzyć tamtejszych obrońców.