Aktywne Wpisy
nabbek +582
Polska5Ever +38
Jaka "zła" decyzja finansowa jest warta każdej waszej wydanej złotówki?
Dla mnie są to podróże i posiadanie psa. Jestem ogólnie oszczędny, mam poduszkę, inwestuje nadwyżki iiiii prawdopodobnie pogarszam swoją przyszłą sytuację finansową, ale IMO warto. Nie zatrzymuję się w luksusowych hotelach ani nie jem na mieście każdego posiłku podczas podróży, ale sama możliwość odwiedzania nowych miejsc i doświadczania nowych rzeczy jest dla mnie bezcenna.
Tak samo posiadanie psa.
A u was?
#
Dla mnie są to podróże i posiadanie psa. Jestem ogólnie oszczędny, mam poduszkę, inwestuje nadwyżki iiiii prawdopodobnie pogarszam swoją przyszłą sytuację finansową, ale IMO warto. Nie zatrzymuję się w luksusowych hotelach ani nie jem na mieście każdego posiłku podczas podróży, ale sama możliwość odwiedzania nowych miejsc i doświadczania nowych rzeczy jest dla mnie bezcenna.
Tak samo posiadanie psa.
A u was?
#
Pisałem wyżej o śmierci, ale prawda jest taka, że stary ja jest już dawno pogrzebany. Przestałem nawet wracać wspomnieniami do tamtego mnie, bo nie umiem nawet odtworzyć tych stanów wewnętrznych. Sporo jednak wtedy czułem, chęci, motywacji i magii życia, o ile można tak to sformułować. Teraz niezależnie od podjętych działań czy czynności, mam tego jakiś pierwiastek, malutki płomyk. Czuję, że to już nigdy nie wybuchnie, nigdy się z tego nie zrobi pożar, do którego mógłbym tylko czasem dolewać jeszcze trochę benzyny. Co prawda po efektownym pożarze pozostają zgliszcza, ale cholera, ludzie robią tak wiele, żeby poczuć, że żyją. I też chciałbym to poczuć. Mieć w posiadaniu radość, uśmiechać się i skakać, nawet wiedząc, że za chwilę ją utracę... ale może ta perspektywa jest niewłaściwa? Może właśnie powinienem się cieszyć, że jest jak jest, czyli w miarę stabilnie, ale bez dosłownie rozumianych radości? Może chwilowe przyjemności i neutralność to jest to, do czego powinno się dążyć? Nie wiem.
Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, wiele słów unosi się na wietrze. A wśród nich nasze niewidzialne myśli i dusze spowite w mroki. Popatrzmy łaskawie na ten świat chociaż przez chwilę, może on się odwzajemni. Bo cóż innego zostaje?
#depresja #samotnosc #przemyslenia #muzyka #smierc
@budep: skoro o perspektywie, potrafisz zdefiniować szczęście? Nie posługując się cudzymi definicjami, a bardziej swoją intuicją. Potrafiłbyś je dokładnie narysować w myślach?