Pojechałem przed chwilą do całodobowego sklepu po p-------y. Zaczepiła mnie starsza pani, która ledwo szła. Poprosiła o pomoc i zapytała, czy wiem, gdzie mieszka jej koleżanka. Odpowiedziałem, że niestety nie znam lokalnych Grażyn.
Od razu było czuć zapach moczu, kobieta trzęsła się (widoczny pierwszy stopień hipotermii) i miała wyraźne problemy z chodzeniem. Zapytałem, czy wie, gdzie mieszka albo dokąd zmierza - zaprzeczyła. Nie miała telefonu, nie znała numerów do rodziny. Po chwili zaczęła
Od razu było czuć zapach moczu, kobieta trzęsła się (widoczny pierwszy stopień hipotermii) i miała wyraźne problemy z chodzeniem. Zapytałem, czy wie, gdzie mieszka albo dokąd zmierza - zaprzeczyła. Nie miała telefonu, nie znała numerów do rodziny. Po chwili zaczęła


























Od jakiegoś czasu mam chęć pograć jak za dzieciaka, poexpić, wbić levele itd..
Wróciłem do gierki Magonem. Grałem chyba od 12 do 20:00 z przerwami na rozmowy z innymi w domu i jedzenie i wiecie co?
Na koniec zdałem sobie sprawę, że te levele mogę wbijać w nieskończoność i nic nie zyskam dzięki temu. Co z tego, że wbije z 40 na 41 itd..?
Mam żal do siebie, że
już pi€rdole te bezsensowne gierki.. one nie zginą a ludzie wiecznie żyć nie będą