@Vosemite: Twój post jest przykładem braku zrozumienia, czym jest antyklerykalizm. Antyklerykalizm to przekonanie, że religie nie powinny być zinstytucjonalizowane i przejawia się krytyką instytucji kościoła oraz dążeniem do tego, żeby instytucje religijne nie ingerowały w życie ludzi. Jednak antyklerykalni mogą być konserwatyści, ludzie religijni, wierzący czy też wyznający jakąś formę duchowości. Można właśnie powiedzieć, że duchowość to jest taka forma religijności poza instytucjami, a nawet poza grupowa, indywidualna, bez obrzędów. Dodatkowo
I ja właśnie zagłosuję na tę inną jakąś, jak będzie taka właśnie inna, ale jak nie będzie, no to życie mnie zmusi do głosowania na PiS. Wtedy to już nie idealizm, tylko brutalne życie, które nie liczy się z pięknem i dobrem, a jak tego nie ma, to jest tylko materializm, a w materializmie chodzi o to, że co by mógł PiS zrobić, żeby mnie przekonać? Wiele nie jest w stanie zaoferować,
@nirvikalpasamadhi: Ciekawa przypowieść. Ja natomiast znam pewien fragment z książki Czuang-tsy Słowa bez słów, który w mojej opinii mówi, że z ludzkiego punktu widzenia wszystko jest zmienne, nieuchwytne i fenomenalne, a kiedy próbujesz schwytać tao, tracisz je. Nie można wyrazić tao słowami. Twój słoń z przypowieści też jest zmienny, a kiedy o nim mówisz, on jest już innym słoniem. Ponadto widzisz jedynie formę słonia. Nie wiesz, jaki jest słoń sam w
W ostatnim filmie na kanale Myśleć Głębiej Luźniej autor stawia tezę, że libertarianie szkodzą wolności. Powołuje się również na klasyków liberalizmu i powiada: nie ma wolności bez odpowiedzialności.
Jednak skąd autor filmu może wiedzieć, czym tak naprawdę jest dla tych ludzi wolność? Jestem osobą, która nie akceptuje ogólnie przyjętych definicji. Prawdą jest, że sympatyzowałem z libertarianami, ale nigdy nie przyjmowałem ich idei na wiarę i zastanawiałem się nad wszystkim.
Pomysł jednej listy to kompletny debilizm i ja na takie coś nigdy bym nie zagłosował, bo tam są konserwatyści i Tusk. Aktualnie zamierzam przekonywać wszystkich do głosowania na lewicę, ale jeśli będzie jedna lista, to nie pozostanę bierny i zagłosuje tak, żeby było jak najgorzej dla wyborców jednej listy, czyli na PiS (a jeszcze nigdy na tych głupków nie głosowałem). Jak się bawić radykalnie, to radykalnie, bo życie to jest gra i
@Lutekcjusz: Wieloma czynnikami: (1) Nie lubię Tuska bardziej niż Kaczyńskiego (2) PO to jest konserwatywny liberalizm, a to oznacza, że jest połączeniem neoliberalnej ekonomii z konserwatyzmem w kwestiach społecznych, czyli teza, że PiS to miększe konserwy wcale nie jest oczywista, zwłaszcza że Tusk jest bezwzględnym populistą i już to wyraźniej zaznaczył, że jak nie będzie jednej listy to on normalnie i tak zrobi jedną listę na zasadzie, że ukradnie innym partiom
@thorgoth: masz swoje zdanie i ja to szanuję. Zgadzamy się w tym, że jedna lista to nieporozumienie. Nie rozumiem tylko kto popiera pomysł tej całej jednej listy, bo podobno z sondaży wynika, że większość to popiera, ale to, czego Tusk nie chce widzieć, to tego, że 30% (nie pamiętam dokładnie) nie popiera i chyba zakłada, że oni i tak zagłosują albo przynajmniej wstrzymają się od głosowania, ale może się przeliczyć. Na
Szymek Hołownia idzie do wyborów z PSLem. Czyli mamy drugiego Kukiza:
Wchodzisz do polityki --> Wykręcasz fajny wynik w wyborach prezydenckich dlatego, że jesteś znany --> Zakładasz partię --> Okazujesz się zupełnie nijaki i ludzie zaczynają mieć z Ciebie bekę --> Nie masz sprecyzowanego targetu --> Dołączasz się do innych pijawek z PSL, by przejść przez próg
No, ale zawsze są tego plusy. Biorąc pod uwagę, że Platforma zjadła większość tortu zarezerwowanego
Porównanie Kukiza z Hołownią jest nietrafione. Kukiz to była inna estetyka, taka trochę nacjonalizm, trochę anarchizm, trochę wolny rynek, kompletna sprzeczność, ale trzeba to podkreślić, że Kukiz pojawił się znikąd i zeżarł poparcie Korwinowi i Ruchowi Narodowemu. Nie jest to głupie rozwiązanie, żeby wyciągnąć z szafy kolejnego choleryka, przebrać za anarchistę (a może przydałaby się partia ideowo anarchistyczna) i ukraść Konfederacji część głosów. Z drugiej strony Konfederacji głosy może odebrać koalicja Wolnościowcy
Proszę państwa, z mojej astrologicznej "analizy" technicznej wynika, że jeśli aktualne trendy zostaną zachowane, to PiS z Konfederacją zdobędą 248 mandatów. W takiej sytuacji potężne Żydy z opcji liberalno-konserwatywnej (tzw. libki) powinny zmienić strategię inwestycyjną i załadować $ w IPO nowej partii. Aktualnie na rynku nie ma zbyt wielu okazji, które mogłyby odwrócić losy gry z wyjątkiem pewnych renegatów, byłych konfederatów, którzy samodzielnie nie mają wielkich szans, jednak wystarczy ich trochę podrasować
Lewica w Kantarze 6%, ale to jest piękne, jak tak dalej pójdzie nie przekroczą nawet progu, Tusk tyle obieca, że wszystkie soyboye i kolorowowłose julki zagłosują na niego, chyba wyśle Tuskowi dobrego szampana na adres biura poselskiego jak uda mu się utopić tych szkodników, tym razem nie przekroczą 5-procentowego progu i to razem z razem, które wcześniej zatopiło Palikota i Millera ocierających się o znacznie wyższy 8-procentowy koalicyjny próg. Nie ma nic
@mmafame: Miej ty trochę uczciwości i dodaj, że w tym sondażu dla "Faktów" lewica zawsze miała niskie poparcie, bo TVN to są libkowe media, a poza tym, w tym najnowszym sondażu dla "Faktów" (xD) lewicy nawet urosło o 1% i odbili się od podwójnego dna (1), co jest mocnym sygnałem technicznym, a jeśli weźmiemy średnią wszystkich sondaży, to lewica ma 8,5% i dogania Hołownię (2).
@Lambo994: Widzisz, ja przynajmniej nazywam rzeczy po imieniu. Jeśli wiem, że istnieje pojęcie przemocy symbolicznej i przemocy psychologicznej, no to będę się taką wiedzą posługiwać. I tak samo, na podstawie wiedzy (można mi zarzucić, że to wiedza książkowa) stwierdzam, że jeśli ktoś krytykuje instytucje kościoła i uważa, że kościół ma się nie mieszać w życie ludzi, to jest wtedy antyklerykałem, ale definicja antyklerykalizmu nic nie mówi o konserwatyzmie, dlatego istnieją konserwatywni
@Lambo994: Bronic się pojedynczym zdaniem to każden jeden potrafi, ale cała twoja wypowiedź ma takie tezy: (1) wobec nikogo w tym dzieci nie można stosować przemocy (2) dzieci należy podporządkować dorosłym i umieści je niżej w hierarchii społecznej, czyli należy stosować wobec nich przemoc. Twoja wypowiedź więc brzmi następująco: wobec dzieci nie można stosować przemocy, ale można stosować wobec dzieci przemoc. Poza tym używasz nienawistnego języka tj. małolaty, "łebki" - protekcjonalny
@Lambo994: Pokrętna logika. Wobec nikogo nie można stosować przemocy, ale wobec dzieci to już można, bo dzieci normalnie są niżej w hierarchii niż pies xD Ale to nic nie da i tak, bo nauczysz dzieci zamordyzmu i zemsty jedynie, a jak będziesz już stary i słaby, to oni zdepczą twoje zasady i poderżną ci gardło, bo tak ich wychowałeś.
Według użytkowników wykopu rozwiązaniem przemocy w szkole jest przemoc skierowana w drugą stronę i jeszcze większy zamordyzm. Metody wychowawcze: warunkowanie behawioralne za pomocą metalowego pręta. I czego uczy takie warunkowanie? Tego, że jeśli nie zgadzamy się na jakieś zachowanie, do walimy prętem w łeb, a jeśli nie mamy pręta, to chociaż można nauczyciela w szkole pognębić albo ucznia innego. Zarządzanie emocjami level trzeba "jebnąć pięścią w stół".
@Awela1989: Każdy, kto ogląda rajdy lub wyścigi wie, że agresywna jazda wcale nie polega na tym, że się drze mordę, naciska klakson, łamie przepisy i rozpycha łokciami. Paradoksalnie, agresywna jazda polega na wewnętrznym opanowaniu, czyli na tym, że kierowca potrafi, kiedy trzeba, przycisnąć, by nadgonić lub zdystansować, ale zachowując jednocześnie kontrolę i spokój, a kiedy nie ma takiej potrzeby, odpuszcza, żeby oszczędzać przewagę, samochód, paliwo, opony, redukować ryzyko. Na tym to
To jest artykuł z 2015, jednak trzeba przyznać, że w tamtych czasach agresywne typiary w szkołach nie były niczym rzadkim. Z jednej strony równouprawnienie w patriarchacie polega na tym, że promuje się "męskie", agresywne, rynkowe, oparte na zysku i dążeniu do dominacji i rywalizacji wzorce, więc ludziom o oportunistycznym nastawieniu, w tym również kobietom, po prostu tak się bardziej "opłaca" i to jest taki cynizm i wyścig szczurów, w którym kobiety również
39 % w grupie wiekowej 18-37 lat popiera szurie, 9% pis. Jakby obniżyć ten wiek to byłoby jeszcze gorzej.
Ignorancja i nieświadomość na kogo się głosuje, glupota?
btw gdzie to odchodzenie od kościoła wśród młodych, skoro taki duży procent popiera katozamordystów?
#bekazpisu #neuropa #bekazprawakow #bekazkatoli #polityka