✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy jakiś #przegryw próbował myśleć pozytywnie xD?
Wiem jak to głupio brzmi - sam odrzuciłem ten cały positive mindset z góry. Problem w tym, że przez całe moje 30 letnie życie próbowałem już wszystkiego żeby coś zmienić w swoim życiu i nic. Od aktywności poza domem, wychodzenia do ludzi, sport, po sumplementy, jakieś noopepty, epizody z marihuaną czy cope'owanie poprzez konsumpcjonizm [i wiele innych]. Więc wracam do podstaw..

Tak na logikę, skoro mam 24h negatywne myśli i podejście do świata i nic mi to nie daje a wręcz szkodzi to może trzeba mieć pozytywne xd? Po prostu wmawiać sobie, że wszystko jest super i zawsze dam radę, nawet jeśli to kłamstwo. Oczywiście to na pewno będzie trudne się tak przeprogramować ale mam jakąś małą nadzieje, że może pozytywne myślenie sprawia że masz większą skłonność do działań? może jesteś lepiej odbierany w relacjach? może to też ma jakiś wpływ na twoje zdrowie a nawet twarz (która jest posępna)?
Życie obiektywne jest ciężkie i problematyczne, więc naturalne że nasz mózg ma opory przed wszystkim i nakłada niewidzialne łańcuchy? Może wmawianie sobie, że wszystko będzie ok to właśnie droga to sukcesu? Ale nie dlatego, że to jakaś magiczna siła tylko większość rzeczy które moglibyśmy zrobić nie robimy bo sami się blokujemy?
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy jakiś #przegryw próbował myśleć pozytywni...

źródło: unsplash-image-_6HzPU9Hyfg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@mirko_anonim dokładnie o to chodzi żeby kierować własnych myślami aby ci służyły. Gadzi mozg podsyła jakieś ściemnione mysli abyśmy się bali i nie wychodzili ze strefy komfortu. Potęga podświadomości człowieku. I oczywiście to pewnie zostanie wyśmianie przez ukrytych pesymistów nazywających siebie realistami ale tak to jest
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pracuje w sklepie w galerii i ostatnio w punkcie obok mnie pojawiła się nowa pracowniczka. Mega ładna. Bardzo zależało mi żeby poznać jej imię, dowiedzieć się czegoś. Osoba, która jest pewna siebie, pewnie po prostu by podeszła i zagadała, no ale ja musiałem wykonać misje specjalną, obserwować otoczenie, mieć oczy i uszy szeroko otwarte, zbierać każdą informację i liczyć na to, że uda się te puzzle poskładać w całość. No i aż sam w to nie wierzyłem ale po kilku tygodniach udało mi się ją k#%wa wystalkować. No ale tak jak się spodziewałam - ma chłopaka. Troszkę zabolało. W ogóle wcześniej zastanawiałem się jakim facetem trzeba być żeby wpaść takiej dziewczynie w oko. No i jak widziałem tego jej chłopaka to nic specjalnego w sumie. Co prawda gejem nie jestem ale jest wielu przystojniejszych gości. Co do tej dziewczyny to w końcu miałem trochę informacji o niej także, mogłem zobaczyć, że też jest człowiekiem i przestać ją idealizować. No także pozostało mi pogodzić się z sytuacją i cieszyć się tym, że od czasu do czasu mogę spojrzeć na tą sympatyczną „koleżankę” w pracy. Pewnego dnia gdy siedziałem sobie na czilku z głową w papierkowej robocie ktoś podchodzi do mojego punktu i o coś zaczyna pytać, ja odpowiadam trochę od niechcenia, po chwili odwracam głowę żeby spojrzeć z kim w ogóle gadam - a tam ONA. Myślę sobie „ojapier%$# stoi koło mnie i do mnie gada”. Co prawda tylko po to aby coś kupić, no ale zawsze coś, mogłem nacieszyć się chociaż tą interakcją, spojrzeć na nią z bliska, usłyszeć jej głos, pomyśleć że kilkadziesiąt sekund życia spędza przy mnie… Ale mówiła do mnie na „Pan”, mogła normalnie podbić na Ty, ona ma 18 ja 24. Miałem już mówić, żeby przestała mi mówić na „Pan”, ale stwierdziłem, że po prostu ją obsłużę jak przeciętnego klienta skoro i tak ma chłopaka. Chociaż potem trochę tego żałowałem, mogłem coś zagadać i skrócić dystans zamiast być takim służbowym, no ale z drugiej strony nie mam w tym zbyt dużej wprawy a w tym przypadku trochę się nawet stresowałem.

Eh w ogóle boli serduszko chłopa. Zawsze patrzę na dziewczyny i mam już do głowy wbite, że ja mogę sobie tylko spojrzeć, a interakcja czy jakaś bliskość nie jest dla mnie. Czasem zastanawiam się czy zagadać chociażby w sklepie jak jest okazja. Ale nigdy tego nie robię. Może powinienem? Powinienem być bardziej otwarty i proaktywny, nie traktować odrzucenia osobiście? Może na 100 interakcji z kilku coś wyjdzie? No ale mam problem jeszcze z ocenieniem siebie, czy jestem atrakcyjny dla kogoś czy przeciętny ale z rozmowy może by coś było? Tak sobie myślę, że najgorsze to właśnie żyć poniżej swojego potencjału i możliwości. Jeśli żadna by mnie nie chciała to ok, trudno, taka natura, ale jeśli mam szansę a jej nie wykorzystuję to bardzo szkoda.
Chciałbym, żeby wszystko było dobrze, żeby kiedyś wszystko się wyprostowało i mógł poczuć przy kimś szczęście. Jest gdzieś w sercu taka nadzieja, chociaż życie jest brutalne.. może w takim razie po tym życiu coś jest i wtedy poczuje się wieczne szczęście
#redpill #blackpill #bluepill #zwiazki #przegryw #samotnosc #psychologia #przemyslenia #feels
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: pogadać zawsze warto, co by nabrać doświadczenia i pewności w rozmowach z płcią przeciwną.
A co do zajętych to pamiętaj - może ma wolną siostrę, albo jakieś koleżanki (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
Eh wkoorwia mnie, jak przez #p0lka dających doopy Czekoladododatnim Hebanowcom reszta kobiet:

- Musi się bać iść samej po ulicy, żeby któryś z nich nie uznał jej za swoją własność i nie użył jak swojej prywatnej samobieżnej sztucznej tzipy;

- Nie może pojechać za granicę czy do klubu z koleżankami, bo zaraz jest oblegana przez nich, podczas gdy oni nie rozumieją odmowy, bo im error wypiertala w kosmos

-
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

bo macie za mało RAM w głowie by przyjąć do siebie jakiekolwiek informacje mądrzejsze od "uga buga Polki lecą na czarne pały"


@AlienFromWenus: Nie, po prostu kobieta postująca kilka razy dziennie takie rzeczy na wykopie to jeszcze większy redflag niż skakanka podróżniczka XDDD
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ludzie zrozumcie, że ściana dla chłopa zaczyna się od 25 roku życia!
Wszystko jest spoko dopóki nie tykasz aplikacji randkowych a jak jesteś <25 to nie musisz bo jeszcze jesteś na etapie socjalizacji (szkoła->studia), więc masz idealne warunki żeby kogoś poznać i tak ludzie się poznają. Dopóki jesteś młody to nie potrzebujesz apek bo okazji do socjalizacji jest mnóstwo a jeszcze jesteś w tym wieku, że nikt nie ma zobowiązań więc łatwo o imprezki, integracje czy wypady z kumplami na piwo. W poznawaniu na żywo nie chodzi o creepy zagadywanie na ulicy na siłę tylko właśnie poznawanie sytuacyjne.
Ileż to ja znam takich chojraków co byli klasowymi amantami a na studiach imprezka za imprezką milion znajomych. Potem wybiło to 25 lat szybko przeszło i obudzili się z niczym w wieku 30 lat. Ich znajomi dawno pozakładali rodziny i już piwko na mieście nie dla nich. Ci sami pewnie piszą anonimy, że z tinderem coś nie tak bo już nie mają takiego zainteresowania jak kiedyś a jak już to od starych babeczek w ich wieku. Mając te 25-30 lat nawet mentalnie odstajesz od młodszych, bo inna moda, inne zainteresowania, inny vibe. Po prostu czas robi swoje, na wszystko każdy ma swoje 5 minut.

PS. Tak tak oczywiście, zaraz się znajdzie jakiś 40-latek który nie wie o co mi chodzi, jeździ starym Porsche 911 i wyrywa małolaty, więc "to nie zależy od wieku, trzeba mieć dobre geny hehe"
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ludzie zrozumcie, że ściana dla chłopa zaczyn...

źródło: jak-myslalem-ze-bede-wygladal-majac-30-lat-jak-wygladam-w-wieku-25-lat-lysy

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim post anonimowego gościa, zaczynający się od słów "ludzie zrozumcie..." i od razu nie chce się czytać "mądrości" natchnionego mądrali. Tego typu posty służą leczeniu kompleksów ich autorów, którzy sami sobie nie radzą z problemami, które opisują. Do niczego nie służą, a już na pewno nie są jakąś prawdą objawioną, którą należałoby się przejmować. Ja najwięcej znajomych poznałem po trzydziestce. Wystarczyło po prostu wyjść do ludzi. Tyle i aż tyle. Nawet
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W roku 2024 jedyne opcje dla introwertyka 5-6/10 w Polsce to:
- samotność,
- seks za hajs,
- ogromne obniżenie standardów w kwestii wyglądu / dziecka / przebiegu.

Tak
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim skoro Cię ciągnie do Rosjanek, to nie lepiej szukać jakiejś, która przyjedzie do Ciebie do Polski?
Kilka dekad temu 1. nie pracowałbyś w controllingu 2. z żoną 5-6/10 i tak byś nie uprawiał seksu, po tym jak zrobiliście sobie 3 dzieci i ona jest zmęczona i nie chce kolejnych.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im jestem starszy tym bardziej jestem sfrustrowany i wkurzony życiem ale chyba dlatego, że powoli dociera do mnie że jednak nie będę miał życia jak na instagramie, chociaż mocno w to wierzyłem. Robiłem to co należyło robić żeby mieć "dobre życie" jak to mawiali rodzice czy nauczyciele, wiecie studia, stabilna praca, nauka języków, itd. Gardzę już tą pracą na etacie.. mogę się poświęcić w imie doszkalania się ale ile więcej realnie zarobie w kontekście najbliższych (kolejnych) 30-35 lat? Jestem sftrustrowany bo widzę masę bogatych dzieciaków, które mają to wszystko bez żadego wysiłku: fajny samochód, mieszkanie od rodziców. Tacy od razu korzystają z życia a nie tracą 3/4 życia na harówkę żeby przeżyć a to co uda ci się zarobić ponad dopiero na jakieś "luksusy" dla przeciętnego Polaka.
Jestem tak sfrustrowany, że nawet podziwiam tych wszystkich cwaniaków co się dorobili na oszustwach, scamach, patostreamach, itp. Jacyś streamerzy ze wschodu co się dorobili na live'ach z dziw*ami, robili odpały a ludzie wpłacali i teraz żyją jak królowie. Tak samo bogate dzieciaki, które nie musiały robić nic bo ich starzy się dorobili w czasach przemian ustrojowych w Polsce a teraz śmigają sportowymi autami po mieście i robią narko-imprezki z podobnymi do siebie. Mogę być przykładnym pracownikiem, dokształcać się, być sumiennym i pracowitym i co z tego? Potem to ja jestem tym, który żeby odreagować szare życie otwiera browar i ogląda tych wszystkich bogaczy zza ekranu, którzy żyją pełnią życia a więc to ostatecznie ja jestem frajerem.

#przemyslenia #feels #egoizm #hedonizm #przegryw #takaprawda #blackpill #samotnosc #mgtow #antykapitalizm #relacje #zwiazki #hipergamia #tfwnogf #tinder #zycie #filozofia #antynatalizm #doomer #praca

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im jestem starszy tym bardziej jestem sfrustr...

źródło: comment_1UqYtiiAA1sGJPBqAmjGZKKZ6JIPRQhR

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: chlopie, znam ludzi co tak żyją, a długów maja na 10 baniek - tylko mają na to wywalone jaja.Ja jak nie oddam koledze z pracy 5zł za colce z żabki to mam wyrzut sumienia co sobie o mnie pomyśli.
  • Odpowiedz
#gownowpis #przemyslenia

Witam państwa, chciałem się tylko podzielić moimi gówno-przemyśleniami. Mianowicie, od długiego czasu wykop coraz bardziej stacza się w dół. Z roku na rok na tym naszym #!$%@? podwórku jest coraz gorzej, coraz więcej trolli, botów i rusków. Moderacja po prostu sobie z tym nie radzi albo nie chce sobie z tym radzić.

Na mirko co noc, dosłownie co noc, następuje oblężenie trolli. Przeglądanie nocnej jest niemożliwe ponieważ co drugi/trzeci post to jest jakaś #!$%@? koprofilia. Tyle ile się naoglądałem gówna w jedną nocną, to nie widziałem przez lata na 4chanie i innym 9gagu. Pominę fakt jak wiele rosyjskich onuc i innych pożytecznych idiotów tutaj postuje.

Główna
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niesamowite jak się potrafi człowiekowi zmienić smak w trakcie życia. Kiedyś nienawidziłem czarnych oliwek a uwielbiałem zielone. Dzisiaj zielone już mi w ogóle nie pasują a czarne mogę jeść jak ziemniaki. Albo przykładowo moja dieta w gimnazjum wyglądała tak, że czasami wypijałem 2L coli dziennie xD Dzisiaj zbiera mi się na wymioty po szklance bo jest za słodka i wolę zwykłą wodę.

#przemyslenia #jedzenie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Odkąd wprowadziłem brutalną zasadę ZIOBRO zbędnego hamowania to jazda w trasie i po mieście stała się mega przyjemnością i kabaretem. Jak jadę to właściwie tylko wciskam gaz, i odpuszczam, no chyba że ktoś mi wymusi lekko, lub nagle zacznie hamować bo mu się przypomniało skręcić to wtedy chirurgicznym wciśnięciem hamulca musnę

Nie ma dnia żeby mnie ktoś nie rozbawił swym:

-szarpaniem GAZ HAMULEC GAZ HAMULEC HAMULEC GAZ
-zmiana pasa kilka razy na kilometr
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wpadłem na youtubie na taki wpis, zgadzacie się z nim? chodzi o to że ludzie kształtują, wyrabiają sobie zdanie o danej osobie w przeciągu kilku chwil rozmowy z daną osobą, patrząc na jego ton głosu, zachowanie, mimike, posturę, chód, ubiór - i możesz być kozakiem pracującym na budowie i branym za "ciape i nieudacznika" pracując w banku

"Bardzo ważną sprawą jest wizerunek jaki dajemy światu, własny wizerunek. Postawa ciała, język niewerbalny -
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Prawda jest taka że Polakom brakuje luzu. Mam dużo styczności z Ukraińcami i oni mają kompletnie inne podejście do kobiet. Trochę taki mental gościa spod remizy ale w pozytywnym znaczeniu, czyli taki luz, bezpośredniość, dynamiczność, po prostu robi i mówi co chce. W porównaniu do nich to my jesteśmy tacy wycofani, najlepiej nie patrzeć w oczy, ukłonić się, pocałować w rękę i spytać grzecznie kobiety żeby tylko jej nie urazić. Trochę koloryzuje ale wiecie o co chodzi. Takie cackanie się z kobietą jakby to była jakaś dama z dworu a my niegodni jej zaszczytu. Nie wiem, może kult matriarchatu wszedł za mocno albo bycie "cywilozowanym" krajem Europy tak nas wykastrowało, że przyzwyczajeni do zakazów i norm wszystko musimy 10 razy przemyśleć wcześniej i zastanawiać się czy kogoś nie urazimy samym wzrokiem.

#przemyslenia #polska #mentalnosc #polak #ukraina #ukrainki #zwiazki #relacje #przegryw #blackpill

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Community psiarzy jest gorsze niż każde inne community w którym byłem ...

Ostatnio mam taką sytuację, że pomagam różowej w opiece nad psem jej rodziców. Biedak miał dwie opcje: zostać w domu rodzinnym sam i będąc dokarmiany przez sąsiadów, albo zamieszkanie u kogoś innego. Nie mieli pieniędzy na psi hotel. Różowa nie chciała zostawiać go samego, bo bardzo źle to znosi, więć uznaliśmy, że na tydzień wytrzymamy ... No i jak się domyślacie . Pies ze wsi, z bardzo dzikim uosobieniem to może być ciężko. Zle reaguje na każdego innego psa którego słyszy + jest w innym miejscu. Na szczęście do ludzi nie ma nic. Może bez przekąski lepiej go wcześniej nie dotykać, ale mnie stosunkowo szybko polubił. Dodatkowo sam nie zaczyna szczekać nie widząc innego psa, więc tragedii nie ma. Tydzień da rade wytrzymać.

No i tu zaczyna się kuriozum. Jestem zdumiony jak bardzo psiarze są zadufani w sobie. Mają gdzieś innych. Nie umieją wychować małego pchlarza do życia w mieście. I do cholery ... jak dużo tego jest. Parę przykładów:
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

puszczone luzem psy (szczególnie małe).


@mirko_anonim: To jest faktycznie patologia. Prowadzę sobie ostatnio swojego kundelka na smyczy po parku w mojej prowincji, patrzę leży na trawie jakaś karyna z sebixem i małym dzieckiem, żadnego psa nie było z nimi widać, za sekundę wylatują od nich dwa ujadające spuszczone małe gówna wielkości mojej dłoni i atakują mnie i mojego psa, który jest kilkanaście razy większy od nich. Karyna na kocu zaczęła
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#przegryw #blackpill nieco błędnie patrzy na relacje z kobietami i podejście do wyglądu. Generalnie coś w tym jest ale na potrzeby pigułek i innych filozofii jest to za bardzo wyolbrzymione.

1. Wygląd - przecież samo bycie ładnym nie sprawa, że kobiety rzucają się na ciebie czy podrywają na ulicy (a o to wam chodzi). Bycie ładnym nie robi na nikim wrażenia w 2024 więc i tak trzeba się namęczyć żeby znaleźć sensowną osobę. Co innego bycie modelem z okładki i faktycznie wtedy jest efekt ale to dziecinne podejście w styli: albo urodzę się milionerem albo nie będę pracować. Sensownym argumentem jest chęć bycia niebrzydkim (przeciętnym, ładnym) ale wracamy do początku czyli i tak potrzebny jest wysiłek. Normą jest dziś, że typowy chłop 7/10 wypada ze związku, wraca na rynek matrymonialny i sporo się musi namęczyć żeby coś ugrać przeciętnego.
2. Kobiety - jakieś dziwne przeświadczenie, że kobieta tylko czeka na lepszą okazje, lepszego chada i prowadzi hedonistyczny tryb życia bo wszystko jest pod nią. Kto taki tryb życia prowadzi? Chyba influencerki które spęzdają czas co weekend w klubie albo typowo klubowe julki które zamiast mózgu mają Aperol. Z każdego otoczenia jakie znam chyba wszystkie kobiety to typowi "związkowcy" co siedzą po kilka lat w związkach i szukają kogoś na stałe. Błędne wyobrażenie o kobietach jest spowodowane zakrzywionym obrazem - widzicie tylko te wolne kobiety, które są wolne bo z jakiegoś powodu mają taki styl życia. Te których szukacie nie są dla was widoczne. Zresztą główne źródło wiedzy o kobietach to dla was #tinder i tiktok, gdzie łapiecie każdą kontrowersyjną zarzutkę dla wyświetleń.

#
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#przegryw #blackpill nieco błędnie patrzy na ...

źródło: jj8sij0ppkrf3kaar5mzo4xctzrh5qojgack1m5mr1o9p1xraiyanrqbknnl3mm7

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kabotyno: Ta, i dlatego mamy bezprecedensową epidemię singielstwa i rozwodów, a dzietność to jakiś niesmieszny żart. A to wszystko przez tych przegrywow z wykopu. Odłączmy im tylko kabel od internetu, a wszystko będzie dobrze.
  • Odpowiedz
@kabotyno no,moja była żona to była „normalna osoba szukająca stabilnych relacji” tylko potem jej się zmieniło po wyjeździe za granice i zaczęła wypisywać do swoich znajomych że czas na zmiany i nie chce już nikogo poniżej adwokata bo ona zasługuje na lepsze życie.Po naszym rozwodzie pojawił się jakiś typek z kasą zalał ją i się zmył.Dodam tylko ze zdradzała wcześniej a kasa która dla miej za mało to 700 euro tygodniowo
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nigdy nie miałem się za przegrywa. Zresztą nawet nie znałem tego pojęcia, spory kawał czasu żyłem w nieświadomości a wiele rzeczy w moim życiu jakoś sobie tłumaczyłem, że przecież nie każdy ma bliskich znajomych czy dziewczyny, nie każdy jest zapraszany na imprezy, itp.
Dodatkowo starałem się naśladować innych żeby nie odstawać i o dziwo poszedłem na studia, gdzie mimo wszystko nabrałem trochę ogłady.
Ale do czego zmierzam.. z wiekiem zaczyna mnie irytować ta przepaść pomiędzy mną a rówieśnikami. Każdy kogo znałem ma dobrą posadkę w korpo, albo jakiś własny biznes, do tego rodzina, mieszkanie/dom - widać że im się udało, mają sporo pieniędzy, dobre życie.
Ja mam 30 lat i nadal nie do końca wiem co chce robić (mam pracę). Nie mam jakiejś jednej dziedziny w której byłbym dobry, raczej wszystko mnie po trochu interesuje na chwilę. Nie do końca wiem jak spędzać czas wolny, bo brak znajomych. Głównie siedzę w domu i wiele rzeczy toczy się w mojej głowie - jakieś scenariusze, plany, analizy, potencjalne pomysły, ale nic z tego nie wynika. Czuje się dziwnie jak w jakiejś próżni, niedostosowany do świata. Jakbym się zatrzymał a wszyscy poszli dalej do przodu.

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nigdy nie miałem się za przegrywa. Zresztą na...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach