Na szpitalnym łóżku wręczono mu mandat. Potrącony rowerzysta nie żyje.

Pan Mirosław został potrącony przez samochód, gdy przejeżdżał przejazdem dla rowerzystów przez skrzyżowanie. Z relacji jego żony wynika, że już w szpitalu policjant miał nalegać, by sparaliżowany po wypadku mężczyzna podpisał mandat. Kilkanaście dni później poszkodowany zmarł.
z- 165
- #
- #
- #
- #
- #
- #

















@kwanty: Nie ma na to żadnego dowodu, nagrania.
Nie wiadomo nawet gdzie to się dokładnie wydarzyło i czy przejazd miał sygnalizację świetlną.
Policja bardzo chętnie wystawia mandaty bo z tego ma premie, nawet jak nie ma wiarygodnych dowodów.
Dlatego obstawiam winę
Brak zeznań świadków, kierująca wiadomo że zeznała na swoją korzyść, brak postępowania prokuratury na czas, a ciężko ranni i zmarli głosu nie mają.
@tomasz-aleksander-barania: Wierutna bzdura.
Większość wypadków w których bierze udział rower i samochód - jest z winy kierującego autem.
A w morzu pływa ryba, która się nazywa chyba.
@SimDriftingHaze: Jeżdżę rowerem od 30 lat.
Kiedy zaczęły pojawiać się ścieżki, przez początkowy okres jeździłem nimi, ale miałem wiele niebezpiecznych sytuacji z kierującymi samochodami na wyjazdach z posesji (wymuszenia) czy właśnie na przejazdach (a często w przypadku CPR, przejazdów nie ma tylko są przejścia dla pieszych).
Odkąd olałem ścieżki i jeżdżę jezdnią, jest spokój, kierowcy mnie widzą bo jestem normalnym
Nie było wyroku sądu ani orzeczenia prokuratury co do winy rowerzysty.
https://www.rmf24.pl/regiony/bialystok/news-ponad-300-km-h-ulicami-miasta-dwaj-mezczyzni-skazani,nId,8046152