Edycja 2024. Publikacja zawiera czytelne oznaczenia treści, które – w związku ze zmianami podstaw programowych – nie obowiązują od września 2024 r.


To jest tak głupie, że szkoda gadać.
Zamiast poinformować nauczycieli, że pewne fragmenty "mogą" być pominięte w związku ze zmianami programowymi, to robi się nowe wydanie. I jak okaże się, że jednak wracamy do starej wersji podstawy, to nauczyciel i tak będzie musiał mówić, że tego i tego trzeba się
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W polskich szkołach naucza się religii. Jedni są za inni przeciw (w tym ja). Dlaczego przedmiot nazywa się „religia” a naucza się na nim o religii chrześcijańskiej? Skoro szkoła (a nie kościół) organizuje takie lekcje, czemu przy okazji czegoś nie nauczy? Są przecież inne religie. A co z wierzeniami greckimi, skandynawskimi i przede wszystkim słowiańskimi?
Te wymienione w ogóle olano i nazwano „mitologią” i zrównano z bajkami, bo tamci bogowie nie istnieją
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hihi tymczasem katosekciarze na każdej mszy przeprowadzają rytuał jedzenia człowieka jako ofiara dla baala, i jeszcze bijąc się w pierś, przerzucają na siebie grzechy od lucyfera, dając mu zasilanie, aby dalej mógł rozsiewać tutaj zło. Pięknie ich ciemne siły rozegrały, bez jednego wystrzału, a oni śpią i nie wiedzą nawet, w jakim szambie siedzą.
  • Odpowiedz
@JanuszGPT: Bo popularna w polskiej szkole religia to nie jest religioznawstwo, tylko wychowanie religijne i nadzór nad tym ma biskup katolicki. Podobnie nie uczy się teorii sportu na w-f, tylko praktykuje sport (rzuca się piłkę na boisko i można isć przez 30 minut pić wódkę w kantorku).
  • Odpowiedz
@robert5502: @farbowanylisek @wwkbt
Taki styl pisania wywodzi się z dawnej kaligrafii, gdzie prym wiodło eleganckie łączenie liter połączone z użyciem pióra a nie długopisu, co zwiększało ryzyko kleksa przy pisaniu "pod włos", chociażby po to aby zamknąć kółka.

To, czego uczy się dzieci to uproszczona forma tego stylu pisma i w dzisiejszych, cyfrowych czasach powinna być zaktualizowana, bo nie ma już wiele wspólnego ani ze swoim przodkiem ani
  • Odpowiedz
Pewnie większość z was nie wie, że po tym jak pis wprowadził zakaz prac domowych w szkołach podstawowych to teraz jest edukatorium „dla chętnych” co jest pracą domową ale nie nazywa się pracą domową. Gdyby nauczycielka nazwała to pracą domową to mogłaby mieć problemy. Tak oto nie ma prac domowych w szkołach podstawowych. W sumie pewnie większość z was wie o tym z pierwszej ręki
#edukacja #pis #
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach