Wszystko

Najnowsze

Archiwum

clowncore
clowncore
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Śniadanie do oceny. Jakieś 500 kcal ukryte w bananach i borówkach amerykańskich, czyli druga próba połączenia postu przerywanego 18/6 z podstawowymi regułami #fitforlife , ale nie odpowiem tu na żadne pytania bo próbuje przyjąć jedynie zasadę fit4life mowiwza o tym w jakiej kolejności i jakie produkty jesc w ciągu dnia, przykładowo owoce rano, warzywa później, potem np orzechy a na koniec, ostatni posiłek mięso, czy inne trudniejsze w trawieniu rzeczy.
clowncore - Śniadanie do oceny. Jakieś 500 kcal ukryte w bananach i borówkach ameryka...

źródło: comment_1660216385h8reVf1KlgoeKcFXwr3Sk0.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
clowncore
  • 0
@cassiopei: ja wybrałem jedzenie między 12:00 a 18:00 bo właściwie było to dla mnie naturalne - z jednej strony nigdy nie jem z rana, mój organizm ma opory w przyjmpowaniu pokarmów przed 10:00, do 12:00 bez problemu wytrzymuję, a po 18:00 i tak od 2 lat nie jem więc o tyle łatwo mi to przyszło ;)
  • Odpowiedz
spyyke
  • 0
próbuje wcisnąć raptem 2.5k kcal na #intermittentfasting podczas 4h, ale nie idzie. Makro jak w diecie zbilansowanej, bo w keto nie chce się bawić, samych wegli wychodzi mi 100g ryżu brązowego do obiadu. Jak dodam do tego jakieś warzywa, to potem już na dociśnięcie 100g płatków owsianych z mlekiem nie ma opcji.

Jakieś patenty na to jak pogodzić takie okno żywieniowe z nieprzetworzonym jedzeniem?

#mikrokoksy
  • 10
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
BeDoEl
BeDoEl
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Dirididi: ale o co ci chodzi. Możesz trenować na czczo, ale najlepiej zjeść posiłek przed i po treningu w odstępie jakichś maks 6 godzin wedle badań, ale jak zjesz później lub wcześniej to nic się nie stanie o ile nie jesteś koksem na insulinie który musi dostać miche
  • Odpowiedz
Noniusz
  • 24
Taki #lifehack dla leni, którzy chcą schudnąć: nie kupujcie gotowego jedzenia, tj. takiego, które da się zjeść bez wysiłku. Gotowych dań do odgrzania, pieczywa, płatków itp. Dzięki temu jak jesteście trochę głodni, ale leniwi, to nic nie zjecie, bo nie będzie Wam się chciało nic przygotowywać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dodatkowy bonus jest taki, że jak lubicie się nażreć, to można sobie spokojnie na obiad
  • 8
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
korpoRator
korpoRator
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Noniusz: Uważaj na efekt jojo. Poza tym gotowanie nie jest skomplikowane nawet jak jesteś leniem- np. rosół, wrzucasz do wody mięso, warzywa i trochę przypraw- wstawiasz na kuchenkę i nawet nie musisz garnka pilnować jak masz dobrą kuchenkę indukcyjną.

@Nowystaryziel: trzeba zrobić zakupy, umyć i obrać warzywa, odszumować i doprawić, gary pozmywać. Samo się nie zrobi ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
batq
  • 6
Wróciłem po bardzo długim czasie do IFu 16:8 i w sumie nie wiem, jak mogłem tak długo go nie praktykować, dawno już nie miałem tak stabilnego samopoczucia bez napadów głodu w środku nocy, itd…, a do tego odkryłem, że jedzenie od 8mej do 16tej, a kolejno piszczenie przez 16 godzin sprawiają, że czuję się cały czas lekko.

Nawet jeśli nie ma dowodów naukowych na skuteczność IF, to z własnego doświadczenia mogę napisać,
  • 2
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
cassiopei
  • 3
@batq: Od prawie trzech lat jem w ten sposób, ale nie trzymam się twardo 16:8, tylko jak mi wyjdzie. Czasami jem po 17h postu, czasami 19h. Czasami robię tez wyjątek i jem na przykład po 12h. Warto sluchac swojego ciała, ale trzeba tez uważać, żeby nie wpędzić się tym w zaburzenia odżywiana.
W sumie przed tym jak zaczęłam świadomie zwracać na to uwagę, to tez nie jadłam śniadań.
  • Odpowiedz
o.....a
o.....a
  • 1
@batq Praktykuję 16:8, choć w godzinach ruchomych, np. zacznę 9:15, kończę 17:15. Miałam kiedyś przez miesiąc subskrypcję jakiejś aplikacji do IF, nie pamiętam nazwy, i tam była Warrior Diet, bodajże 20:4. „Wyzwaniem wojowniczki“ nazwała jedną ze swoich diet Anna Lewandowska, duża fanka IF
  • Odpowiedz
thus
  • 1
Ostatnia karta do eksperymentów ode mnie. Tym razem mamy do czynienia z eksperymentami wybijania się i powrotów na #keto oraz #intermittentfasting (okresowy post) jak i #wimhof (Metoda Wima Hofa). Polecam szczególnie osobom, które się odchudzają.

Co robicie? Drukujecie kartę, a potem wykonujecie zadania, które się na niej znajdują. Jak zadanie jest zaliczone, to je sobie odznaczanie i lecicie dalej aż do zakończenia wszystkich wyzwań. Takie podejście powinno
thus - Ostatnia karta do eksperymentów ode mnie. Tym razem mamy do czynienia z eksper...

źródło: comment_1650354028Ne72vZlGBaRvSEVyG65cVU.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
GekonZYoutubea
  • 1
@ArcyPrzegryw: Spoko. Brzuch możesz nawet częściej robić. Zależy jeszcze jakie ćwiczenia robisz. I tak, da się biegać po kilkunastu godzinach postu. Może to się wydawać dziwne ale naprawdę tak jest.

To daj znać w takim razie jak poszło. Ja trzymam kciuki za Ciebie :)
  • Odpowiedz
bamsebjorn
  • 0
Cześć,
Mam pytanie odnośnie #intermittentfasting które powoduje u mnie źle samopoczucie. Czuję się dobrze kiedy liczę kalorie w ciągu dnia i mam krótsze przerwy między posiłkami, ale zaczynając 18/6 czy nawet 16/8 mimo że wcześniej czułem się świetnie to po dwóch czy trzech dniach pojawia się migrena i ataki paniki i palpitacje serca. Potrafię obudzić się o 5 rano nie będąc głodnym, ale czując się fatalnie, zjedzenie jakiejś głupiej kanapki
  • 4
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Dreampilot
Dreampilot
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bamsebjorn: Wydaje mi się że podczas okresu głodu wzrasta adrenalina i kortyzol (hormon stresu). Funkcją tego może być motywowanie do poszukiwania pożywienia, polowania w czasach prehistorycznych. Może tu być jakiś związek z Twoim samopoczuciem. Niedawno robiłem 36h głodówkę i też gorzej spałem i byłem pobudzony.
Spróbuj najpierw łagodne 14/10 IF aby przyzwyczaić się a później dopiero standardowe 8/16.
  • Odpowiedz
bamsebjorn
  • 1
@Dreampilot: Kurcze najgorsze jest to, że te 16 godzin nie wydaje się wcale długie i nie odczuwam głodu, może otyłość spowodowała u mnie jakąś chorobę psychiczną i teraz nie mogę przestać jeść.
Nie mam nic do stracenia więc zrobię tak jak radzisz, będę się trzymał 14/10 przez jakiś czas i przejdę na 16/8, może wtedy uda się przestawić, dzięki.
  • Odpowiedz
Dreampilot
Dreampilot
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Alef_Zero: To co łamie post a co go pogłębia to kwestia względna zależna od sytuacji. Np. jak weźmiesz te 15 kcal to niby łamiesz post ale jest to tak mała ilość kcal że nie powinno to zmienić poziomu glukozy we krwi a jak już to bardzo nieznacznie. Możesz to łatwo zneutralizować poprzez wykonanie jakiejś aktywności fizycznej aby Twój organizm szybko wrócił do stanu głodówki. Jak masz brać leki to lepiej
  • Odpowiedz
IceBeast
IceBeast
  • 0
Robiłem pierwszy raz w życiu IF, tydzień, 16-8h. Po 2 dniach od zakończenia (jem teraz regularnie) zrobiłem badanie glukozy i mi wyszło praktycznie pod górną granicą normy (94 mg/dl). To mogło mieć związek?
#if #intermittentfasting #glodowka #dieta
  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
thus
  • 2
@IceBeast: Po pierwsze - jak się badałeś? Musisz mieć minimum 12h odstępu od ostatniego posiłku. Dodatkowo 1h po obudzeniu i mieć w miarę regularne pomiary. Czyli jak o 20:00 zjadłeś posiłek, budzisz się o 7:00 następnego dnia, to o 8:00 robisz pomiar. Działanie takie ma sens ze względu na gospodarkę hormonalną organizmu.

Zgooglaj również:
- efekt brzasku
- glucose sparing effect

Jak już unormujesz temat, to daj znać na tagu
  • Odpowiedz
IceBeast
IceBeast
  • 1
@zdrowomaniak: już od dłuższego czasu nie, robiłem badania w styczniu 2023 (niebędąc też na IF od paru miesięcy) i glukoza już wyszła w normie, nie sprawdzę ile dokładnie bo nie mam przy sobie wyników
  • Odpowiedz
G.....p
G.....p
  • 4
Miałem po tygodniu od wyjścia z postu (7 dni) wrzucić małe podsumowanie, minęło nawet nieco więcej :)

Zaczynając od cyferek, aktualna waga z częściowo odbudowanym glikogenem (nie jestem w keto, spożywam ~200g Ww/d) to ~72+kg, przed postem było to 74.7kg, więc spadek o ok. 2.5kg. W trakcie postu zjechałem nawet poniżej 70, ale oczywiście glikogen, woda, treści pokarmowe wróciły na swoje miejsce. Średnio wyszło ~300-350g/d i to by się zgadzało z dziennym zapotrzebowaniem
  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
G.....p
G.....p
  • 1
@nieprawdziwymirek: W skrócie to zacząłem od soków, potem wleciał wywar z kości (mega polecam!). Drugi dzień też zupy + gotowane warzywa, trzeciego dnia dodatkowo chude mięso. Kalorie zwiększane stopniowo, wyszły jakoś 600/1100/1500. Z tego co czytałem w różnych źródłach to warto ograniczyć błonnik, tłuszcze, sól i nie przesadzać z suplementacją mikroelementów.
Jedynie pierwszego dnia czułem jak flaki zaczynają pracować xD Nie ból czy coś, ale czuć że coś się dzieje
  • Odpowiedz
wielkaberta
wielkaberta
  • 0
Co grubi ludzie (mam na myśli siebie, a balansuje na otyłości I i IIgo stopnia) powinni absolutnie w-----ć w eter z popularnych produktów (głównie ze względu na indeks)? Na moje liściej jest:
- p--o (jeśli alko to cokolwiek z gatunku w----y lub wino wytrawne z wodą), nie piję tego od ponad pół roku, bo gastro wchodzi mi po tym strasznie
- słodkie napoje gazowane (jeśli coś to z gatunku napojów zero), mój wielki grzech
  • 8
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
marlenek
  • 3
@wielkaberta: @lubiep: soki są prawie tak samo złe jak napoje słodzone, to co sprawia że owoce są ok, to błonnik, bo spowalnia wchłanianie cukru, w soku wywalasz cały błonnik i zostaje Ci woda z cukrem ze śladowym dodatkiem witamin. lepszą opcją są rzeczy typu smoothie, czyli całe owoce zblendowane
jeśli chodzi o napoje zero to też wcale takie zdrowe nie są, bo mózg myśli że zjadł coś słodkiego
  • Odpowiedz
Paczek_w_masle
  • 3
@wielkaberta: co wywalić?

Tłuszcze:
- olej - trzeba pilnować ile go dodajemy, czasem można smażyć i bez niego bo z dodatków (czyli np. jakichś warzyw) masz jakąś wodę, chociaż wtedy to się właściwie dusi mięso. Czasem odcinam tłuste części mięsa i je wytapiam najpierw, a potem dorzucam resztę mięsa, wtedy oleju nie używam. Czasem do smażenia wystarczy nalać oleju, rozgrzać żeby rozprowadzić na patelni i nadmiar zebrać ręcznikiem papierowym.
- panierki -
  • Odpowiedz

Powiązane tagi