Jakie znacie teksty i odniesienia, które niestety można w zrozumiały sposób używać tylko w obrębie polskiej populacji?
Mieliście tak, że chcieliście coś powiedzieć do międzynarodowych rozmówców, ale musieliście się powstrzymywać, bo wymagałoby to znajomości polskiej popkultury?

Z takim czymś najbardziej mi się Kiepscy kojarzą, ale dzisiaj złapałem się na tym, że chciałem powiedzieć "Dzień po dniu wciąż się dzieje życia cud", ale niestety sam tekst brzmi zbyt pozytywnie, a dopiero aura piosenki
źródło: comment_1661429592ghSS6O7X4RB1xTAy8Xc4Vp.jpg
@staryhaliny: Przypomniałeś mi, jak kabarety generalnie – mniejsza o „odjaniepawlanie” – potrafią być czasami żenujące.

W pierwszym przypadku Śpiewak rozmawia z człowiekiem, który chyba jest wierzącym, jeśli dobrze kojarzę, więc użycie takiego sformułowania, pomijając już jego daleko posuniętą kolokwialność, w takim towarzystwie może być uznane za lekki faux pas. A w drugim filmiku to już typowe dla kabaretów mieszanie wszystkiego ze wszystkim – trochę języka młodzieżowego, chociaż postaci bynajmniej nie
Kozacy nie mogą narzekać na stosunki stylistyczne i uzus w naszym języku. Określenie "kozak" jest w zasadzie pozytywne i oznacza kogoś dzielnego, odważnego, zdolnego do czynów szalonych; np. wziął zakręt samochodem marki Zaporożec z szybkością 70 km/h – niezły kozak! Mówi się też ogólnie "kozak", "kozacki" w znaczeniu: git, spoko, sztos, np. robię barszcz ukraiński na wędzonym żeberku – kozak zupa, mówię ci.

Za to Jeremi Wiśniowiecki, wojewoda ruski, miałby prawo się
źródło: comment_1660851332bVUBlZWzuP7JE3O7PER6vL.jpg
gdyby dziś żył biłby kacapa aż miło.


@Cykaczu: Dzisiaj Chmielnicki i Tuhaj-Bej poszliby z Wiśniowieckim razem moskala bić. A Koroniarze by dostarczyli swój ciężki sprzęt pancerny – czyli husarię. To by powstała taka siła, że z kacapskiego wojska nic by nie zostało, a Michał Korybut by został pierwszym carem z dynastii Jaremowiczów ( ͡ ͜ʖ ͡)
Pamiętam jak jeszcze chodziłem do kościoła, ksiądz podczas kazania przekonywał, że słowo "ubogi" oznacza "u boga", więc jak oddamy kasę to bóstwo będzie nas lubiło. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z jakiegoś dziwnego powodu nie zinterpretował "bogaty" jako "boga ty", ale widać nie pasowało do narracji.

Określenie UBOGI jest nie tylko semantycznym, lecz także strukturalnym przeciwieństwem określenia BOGATY. O ile BOGATY to etymologicznie ‘ten, który ma udział w czymś;
@marcel_pijak: Śnięte ryby nie są zdechłe. Wykazują jakieś szczątkowe funkcje życiowe, ale ze względu na zatrucie/podduszenie nie są już w stanie wrócić do pełnej sprawności. Określa się to również jako próg letalny.
Sytuacja można powiedzieć analogiczna do człowieka, który w wyniku wypadku staje się warzywem - niby robi pod siebie, rusza oczami i wydaje jakieś odgłosy, ale w gruncie rzeczy nie nadaje się już do niczego.
Ustalmy raz na zawsze:

Na Ukrainę jest formą poprawną w językach zachodniosłowiańskich:

Po polsku: na Ukrainie
Po słowacku: na Ukrajine
Po czesku: na Ukrajině

Tymczasem po rosyjsku: в Украине. W swoich przemówieniach Putin zawsze używa formy w Ukrainie.

Jeśli komuś bliżej do sposobu w jaki mówi Putin niż do kultury zachodniosłowiańskiej, to proszę bardzo, piszcie w Ukrainie. Mnie jest bliżej do kultury zachodniosłowiańskiej. Wiem, że pewne środowiska polityczne i akademickie wywierają
źródło: comment_16605620507NEkrcBoMCTdLz69gMEW8I.jpg
Czy to ultra zyebane "w Ukrainie" zostało celowo przepchnięte przez TV pokroju TVN, żeby zepsuć nam smak życia w kolejny możliwy sposób?

Od zawsze dla każdego naturalnym i pierwszorzędnym było "na Ukrainie". Nikomu do głowy nie przychodziło, żeby mówić inaczej. Każdy akceptował, każdy uważał, że tak jest najnormalniej i najpoprawniej. Po hooy niektórzy tak się zerwali z tym dziwnym, zyebanym, zupełnie niepotrzebnym "w Ukrainie"? I dlaczego znowu w tę stronę poszły ułomne

Co im tak nagle siadło na

  • Celowo aby mieszać i denerwować ludzi 69.0% (20)
  • Celowo aby denerwować ludzi i mieszać 3.4% (1)
  • Aby denerwować ludzi i celowo mieszać 10.3% (3)
  • Aby mieszać i denerwować ludzi celowo 17.2% (5)

Oddanych głosów: 29

Panie

dziękuję Ci że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny

a także za to że pozwoliłeś mi w niewyczerpanej
dobroci Twojej być w miejscach które nie były
miejscami mojej codziennej udręki

– że nocą w Tarquinii leżałem na placu przy studni
i spiż rozkołysany obwieszczał z wieży Twój gniew
lub wybaczenie

a mały osioł na wyspie Korkyra śpiewał mi ze swoich
niepojętych miechów płuc melancholię
krajobrazu

i w brzydkim mieście Manchester odkryłem
źródło: comment_1660371922prJh6iVM7WciUyAE5cC5c5.jpg
Jedna myśl na marginesie tej inby ze zwrotem "w Ukrainie".
Pamiętam doskonale jaką magabekę miały wykopki z rusycyzmu używanego na Podlasiu:
-czy to się dla was podoba?
-używaj noża dla masła
Śmiechu było co nie miara, prawda? No, ale że jakaś ukraińska aktywistka zaczęła inbę bo jak Polacy mówią "na Ukrainie" to ją serduszko boli i sprawę podjęły największe media to już wykopkom rusycyzmy nie przeszkadzają, ba będą nawet o rusycyzmy walczyć
Rozwiązywanie „problemu” z przyimkami służy nie tyle Ukraińcom, ile przede wszystkim „naprawiaczom” języka, czyli lewicy i fajno-Polakom, którzy w ten sposób, bezkosztowo, bez wysiłku, mogą epatować swoją niesłychaną wrażliwością i sprawczością. Tak było kiedyś z Murzynem.

Niemniej co mają do tego rusycyzmy – nie wiem ¯\(ツ)_/¯ Konstrukcja z przyimkiem w to nie ciało obce w języku polskim, które rywalizuje z jakąś polską konstrukcją (jak np. póki co z na razie_), tylko
Obrona Częstochowy to związek frazeologiczny, który oznacza trudną do przejścia, dobrze ustawioną i skuteczną obronę.

Powstanie tego związku zawdzięczamy klubowi piłkarskiemu Raków Częstochowa, który zasłynął tym, że w rozgrywanych przez siebie meczach w europejskich pucharach meczy grał na tzw. "ziobro z tyłu", czyli bez straty gola. W pierwszych 8 meczach europejskich pucharów zespół ten stracił bramki tylko w jednym, a postawa ta zaowocowała spopularyzowaniem sformułowania "Obrona Częstochowy", które pojawiało się w literaturze,
Strasznie drażni mnie, gdy ktoś mówi "torta", np. "kupiłem torta" zamiast "kupiłem tort".

Tego #!$%@? "torta" nawet słowniki na komputerze czy w telefonie traktują jako błąd, skąd ludzie wzięli to słowo (°° ?! I do tego to nie jest żadna nowość, bo od ponad 30 lat zdarza mi się słyszeć osoby używające tej upośledzonej odmiany.

Nienawiść do TORTA tak zostałem
źródło: comment_1658908535K5asD1HVionZab4qy6TxKf.jpg
Dla wszystkich, którzy tłumaczą formę „w Ukrainie” ewolucją języka - ewolucję rozumiem jako stopniowy proces, gdyby w 2020 roku 30% Polaków mówiło w Ukrainie i z roku na rok liczba ta rosłaby, to miałoby to uzasadnienie. W tym wypadku to rewolucja, bo przed 2022 r. forma ta była formą marginalną i nikt tak nie mówił. Tłumacząc łopatologicznie to tak jakby nasz wspólny z małpami przodek ewoluował w człowieka w ciągu 2 miesięcy,