Wpis z mikrobloga

@staryhaliny: Przypomniałeś mi, jak kabarety generalnie – mniejsza o „odjaniepawlanie” – potrafią być czasami żenujące.

W pierwszym przypadku Śpiewak rozmawia z człowiekiem, który chyba jest wierzącym, jeśli dobrze kojarzę, więc użycie takiego sformułowania, pomijając już jego daleko posuniętą kolokwialność, w takim towarzystwie może być uznane za lekki faux pas. A w drugim filmiku to już typowe dla kabaretów mieszanie wszystkiego ze wszystkim – trochę języka młodzieżowego, chociaż postaci bynajmniej nie