W tym roku kończę inż. z architektury. Nienawidzę tych studiów i uważam że te 4 lata to był najgorszy okres w moim życiu. Przekwalifikowałam się na architekta wnętrz- praca minimalna na umowie zlecenie, klepiąc rysunki dla bogaczy właścicieli biura, którzy zarabiają na mnie krocie. Dojazd 30 minut+ opłata za parking w centrum.
Zastanawiam się jak z ambitnej, mądrej dziewczyny, nie mającej życia przez naukę, ale mającej marzenia o dostatnim
Mają firmę z wyposażeniem siłowni, a pod ul. Sikorki 21 i obok to są magazyny tej firmy i jakaś ścianka wspinaczkowa. Chłop wybudował magazyn dla firmy ze sprzętem sportowym i stał się "deweloperem" ( ͡° ͜ʖ ͡°)