Kto w ogóle głosuje na te młodzieżowe słowa roku? Ponoć słowo "rel" zdobyło 140 tys. głosów., tymczasem przykłady użycia tego słowa (wg organizatora tego plebiscytu) są tak głupie, że ciężko je znaleźć nawet w necie. Ilu z was spotkało się z czasownikiem "relować"? xD Ludzie nie traktują tego nawet jako jednego słowa, bo najczęściej spotyka się chyba sformułowanie "pic related" i tyle.

Ten plebiscyt schodzi na psy. Kolejny raz wygrywa słowo typu
Na moich ostatnich korepetycjach angielskiego spytałem nauczyciela, jak przetłumaczyć "pracę na czarno". Zawiesiłem go na chwilę tym pytaniem, po czym odpowiedział mi, że najbliższym tłumaczeniem jest "work illegally", co nie ma takiego samego wydźwięku jak nasz polski termin. Uznał on wtedy, że jest to dobry przykład tego jak brak konkretnego terminu/idomu w danym języku, może wynikać z odmiennych realiów i stylów życia dwóch różnych grup społecznym. Dzisiaj zastanawiałem się nad tłumaczeniem naszego
@ProstolinijnyW: Wszystkie te określenia mogłyby mieć polskie odpowiedniki, ale u nas po prostu tak się nie mówi. Żaden z tych przykładów nie ma wydźwięku (nie mylić ze znaczeniem) takiego, jak "praca na czarno".

Wkleiłeś pierwsze zdanie z wikipedii, nazwałeś kogoś "#!$%@?", a finalnie to Ty nie masz racji.

edit.
I żeby nie było, że jestem gołosłowny - tutaj masz żywy przykład:
https://www.wprost.pl/zycie/203243/kurczaki-bulwersuja-francuskich-policjantow.html

Zarówno w Polsce jak i we Francji mówi się
Ludzie. Mam dla was prostą zasadę do nauczenia. Jest to jeden z najczęstszych błędów w pisowni, który widzę w internecie i mnie to osobiście razi. Chodzi mi konkretnie o nieumiejętne używanie słowa jakiś w przypadku, gdy trzeba użyć słowa jakichś.

Zasada jest prosta jak drut i nawet debil ją powinien zrozumieć.

Jeśli mówicie o czymś co jest w liczbie pojedynczej to używacie słowa "jakiś" np. To nie był jakiś wielki problem. (problem
Pobierz cybher2 - Ludzie. Mam dla was prostą zasadę do nauczenia. Jest to jeden z najczęstszy...
źródło: Screenshot from 2023-12-07 20-46-35
@paliwoda: Paliwoda, pozwól, że zmarnuję na Ciebie raz w życiu swój cenny czas, tak jak Ty marnujesz go na weryfikowanie każdej litery napisanej przez szanującego się Wykopka, który odważył się napisać cokolwiek na tym portalu. To, że kogoś poprawisz w aspektach ortografii, nie czyni Cię lepszym. Jesteś jak ta zgniła i zbutwiała od zasad belfer, od języka polskiego, która emancypuje swoją wyższość i pastwi się nad uczniami. Zrozum jednak, że realizm
Czy tylko mnie #!$%@? to, że niemal w każdej wypowiedzi wciska się wyrażenia 'w sensie' i 'jakby'?

Problem polega na tym, że wciskane jest to strasznie na siłę i wtedy, gdy nie wiesz co powiedzieć.To jest niepojęte, jak często się to pojawia.

'Ta gra mi się podobała i JAKBY miała w sobie coś więcej niż inne gry'

'Nie poszedłem do dentysty, w SENSIE nie mogłem z braku czasu i JAKBY teraz na
@radziuxd: do tego łódzkiego słownika trzeba dodać następne słowo razem z definicją. Gwara: 10-15 słów, z czego duża część jest albo ogólnopolska, albo charakterystyczna dla całej Polski centralnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mieszkam w #szczecin od 2 miesięcy, ale zauważyłem już tu wyraźną tendencję mieszkańców do używania przyimka "na", gdzie logiczne z punktu widzenia języka polskiego byłoby użycie "w". Chodzi mi przede wszystkim o nazwy miejscowości, bo o ile to całkiem jasne, że mówi się tak w odniesieniu do dzielnic - "na Gumieńcach", "na Żelechowej", "na Pomorzanach", tak nie mogę pojąć dlaczego wszyscy tu #!$%@? mówią: "na Mierzynie", "na Przecławiu", "na Warzymicach", "na Dołujach".
@NzeroZeroB: Moim zdaniem się nie da bo to kwestia mózgu. Mi zawsze gadano że mam ubogie słownictwo i żebym czytał książki. Ogólnie czytam dość sporo (ostatnio mniej). Później się okazało że mam dysleksję, urywam końcówki, czasami źle piszę i w sumie tyle. Nigdy nie udało mi się tego naprawić.

A matka nigdy książek nie czytała a słownictwo miała kiedyś ultra bogate