No elo,

Dzień 8 za mną – udany i aktywny. Trochę za dużo zjadłem "przez pomyłkę" (hehehe) przy ważeniu makaronu, ale tragedii nie ma. Po obiedzie wpadł bardzo dobry trening na siłowni, więc mam nadzieję, że kalorycznie wyjdzie chociaż na zero.

Od dziś zaczynam też suplementację kreatyną. Na razie kończę tabletki, które kupiłem rok temu, więc dawka będzie w granicach 2–4 g dziennie. Później, jak przejdę na proszek, planuję standardowe 5 g dziennie.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chojnacc: W skrócie:
Śniadania: 3–4 jajka + pieczywo
Przekąski: najczęściej skyr/jogurt, mleko + WPC
Obiady: porcja mięsa (kurczak/wołowina, rzadziej ryba) + ryż/kasza/makaron.
Kolacje: duże porcje serka wiejskiego (200–400 g) z płatkami/owocem/dżemem;
Ilość: średnio ok. 160 g białka/dzień, zwykle 3–5 porcji białka po 25–45 g każda.
  • Odpowiedz
No elo,

Dzień 7 i koniec pierwszego tygodnia za mną – yuhu! 🎉

To był dobry tydzień. -2,3 kg na wadze. Może nie wszystko udało się tak, jak planowałem, ale generalnie jestem bardzo zadowolony z tego, jak te dni minęły, mimo różnych przeszkód.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No elo,

Dzień 6 za mną. Już myślałem, że pogoda pokrzyżuje mi plany, ale nie! Udało się zrobić ekstra trening rowerowy. Co prawda na rowerze elektrycznym pożyczonym od brata (jestem w domu rodzinnym na weekend), ale było i tak fest ciężko – głównie dlatego, że przez drugą połówkę musiałem oszczędzać baterię. () Wpadło jakieś 40 km, co przy tym wietrze skutkowało skatowaniem...

Trening zrobiłem koło 14, mając w żołądku tylko
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Siema mirki, z racji tego, że zakończyłem oficjalnie redukcje (139kg-103kg przy wzroście 200cm) powolutku szykuje się na kolejny etap przygody czyli budowanie sylwetki, opłaca się brać gotowe plany treningowe od jakiś sportowych świrów czy ewentualnie sam coś skleje z pomocą AI ?
+ zastanawiam się jak to rozpracować- pracuje od 7-18 lekko fizycznie i na siłownie postanowiłem, że będę jeździł pomiędzy godziną 20-21 i koło 23-23:30 będę wracał do domu, czy organizm
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@OlekAleksander tylko taka godzina by mi odpowiadała :/ próbowałem od razu po pracy pochodzić parę tygodni ale jest taki wysyp ludzi, że czeka się autentycznie dobrych kilka minut aż maszyna się zwolni ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
No elo,

Dzień 5 za mną. Kolejny dzień, kolejne problemy… Tak mnie plecy napierdzielają, że już nie mogę. 😩 Jutro będę musiał ratować się jakimś ketanolem czy czymś w tym stylu, jeśli chcę pozostać aktywny. Wszystko wskazuje na to, że muszę na stałe wprowadzić poranne rozruchy z jogą, jeśli chcę jako tako funkcjonować.

Tak czy inaczej, mimo bólu udało się spędzić aktywnie popołudnie i wieczór – najpierw prace ogrodowe, później trening na domowej siłce.
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pan_Slon: ubzdurałeś sobie ze nie robiłem nic długie lata gościu :) Już w pierwszym poście pisałem Ci, że od dwóch lat nie ćwiczyłem siłowo. W międzyczasie raczej ciągle coś robiłem, szczególnie rower w sezonie letnim
  • Odpowiedz
@DoWeselaSieOgarne: śledzę i trzymam kciuki(òóˇ) ciekawi mnie tylko co masz na myśli pisząc, że liczysz kalorie przy pomocy ChataGPT? Normalnie ważysz produkty/dania, wklepujesz to do Chata i on Ci to wylicza czy jest jeszcze jakiś inny sposób którego nie znam? xD
  • Odpowiedz
No elo,

Dzień 4 za mną. Długi, zabiegany i w trasie. Z tych powodów nie udało się zrobić treningu... W planach jednak mocny treningowy weekend, więc wszystko nadrobię.

Kalorycznie też mnie trochę poniosło. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zrobiłem sobie "niechcący" za dużą michę na drogę, którą miałem zjeść tylko w połowie… Okazała się tak zajebista, że wjechała cała. ( ´(00)`) Anyway, nadrobi się - ważne, że nie wjechał żaden fast food czy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Grubasy, będzie #oswiadczenie! ;)
W pewnym sensie coś tu #rozdajo ale za naprawdę ciężką pracę! I jeśli coraz bardziej czujesz, że Twoje życie leniwe można najlepiej opisać hashtagiem #nieruchomosci to może to jest ten dzień, że coś w końcu zmienisz.

Ja jestem z tego pokolenia wykopowiczów, którzy ten serwis kojarzą z zajebistymi akcjami, mocą wspólnego zaangażowania, #wykopefekt itd. I esencją tego jak sam widzę
kollataja123 - Grubasy, będzie #oswiadczenie! ;) 
W pewnym sensie coś tu #rozdajo ale...

źródło: IMG20250910225050

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No elo,

Dzień 3 za mną. Ucho dalej lekko boli, ale nie na tyle, żeby odpuścić siłkę. Ćwiczy mi się nadzwyczaj dobrze, zajawka jest najwyższych lotów i już nie mogę się doczekać pierwszych rezultatów. Zaskakująco nie jest aż tak źle z siłą, jak mógłbym się spodziewać po tych dwóch latach bez treningu siłowego.

Ćwiczę na razie głównie na maszynach, na spokojnie. Za jakiś czas wrócę do konkretnego planu treningowego – na razie muszę się
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No elo,

Drugi dzień za mną i pierwsze problemy. Ucho, które zalałem wodą na wakacjach, odezwało się zapaleniem. Boli od paru dni, ale dziś było wyjątkowo źle, więc rower albo basen odpadały.

Ratowałem się jogą w domu i spacerem – finalnie wyszło całkiem nieźle jak na awaryjny plan.

Podsumowanie
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No elo,

Pierwszy dzień za mną. W ostatnim wpisie nie wspomniałem, że w sobotę wróciłem z tygodniowych wakacji, podczas których obżerałem się jak świnia. 😅 Efekt? Dzisiaj normalnie miałem objawy odstawienia cukru... Pierwszy tydzień zapowiada się ciężko pod tym względem, ale damy radę.

Powrót na siłkę był zaskakująco przyjemny. Na razie zaczynam spokojnie – plecy trochę dają o sobie znać, więc lecę głównie na maszynach. Za jakieś 2 tygodnie planuję wrócić do lekko zmodyfikowanego
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czołem Mirki,

Od jutra zaczynam "redukcję życia" przed planowanym ślubem w przyszłym roku i postanowiłem prowadzić tutaj dziennik – dla motywacji, kontroli i żeby móc korzystać z doświadczenia obecnych tu wyjadaczy.

Trochę o mnie:
- wiek: 33 lata
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Czy dieta może zniszczyć związek?
Kobieta ma do mnie pretensje, bo nie chce jesc jej posiłków.

Sytuacja jest taka, że jestem na redukcji I ważę wszystko, liczę kalorie, mam zamknięty jadłospis I tylko w ramach niego cos podmieniam. Jest on rowniez prosty, bo dla mnie sie liczy makro. a nie smak. Na pewno na tym tagu rozumiecie jak ważne jest liczenie kalorii podczas redukcji.

Jednak moja kobieta ma do mnie pretensje,
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@bonus no z tym rowerem to jednak jest to ebajk, ale na swoją obronę dodam że używam tylko 20% wspomagania rower waży 40 kg i ma opony 4 cale a ja jeżdżę w ciężkim terenie. W marcu jak dojeżdżałem do pracy to miałem zużyte 20% baterii, teraz mam 1-5 % ( ͡º ͜ʖ͡º) ale kupiłem go ze względu na duże dmc 200kg zwykły rower na trasie
Kick_Ass - @bonus no z tym rowerem to jednak jest to ebajk, ale na swoją obronę dodam...

źródło: temp_file6562851525308174072

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@MrocznyZiemniak staram się nie przekraczać 2k, zwykle jest to 1600-1700. Cały czas. Na początku jeszcze eksperymentowałem, jakieś muffiny keto i inne chuje muje, teraz klasyka, szynki,kiełbasy,kabanosy, jajka, sery, sałatki, ryby, warzywa, serki wiejskie w każdej postaci. Faktycznie ciężko dobić do tych 2k. Kawy nie pijam. Dużo makaronu konjac z różnymi sosami. To jest genialne, cały worek i tylko 10 kcal. Nauczyłem się obrabiać ten makaron żeby był zjadliwy i teraz praktycznie
  • Odpowiedz
✨️ Jak leptyna wpływa na trening i redukcję?
Chyba już za nisko szedłem z bf i produkcja leptyny spadła, czego skutki odczuwam każdego dnia.

#silownia #redukcja

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Jak radzić sobie z problemem snu podczas redukcji?
Nie mogę spać, ponieważ nie wyglądam tak jak bym chciał.

Jestem na redukcji. Mam konkretny cel jaki chcę osiągnąć. Jest to ambitny cel, gdyż chcę dociąć konkretnie i zrobić formę życia.
Niestety powoduje to u mnie problemy ze snem, gdyż podczas snu nie mogę pracować w kierunku tego celu tzn. nie mogę zwiększać deficytu, bo trudno to robić skoro się śpi. A więc mój mózg
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach