Kicham w domu i stary „Jak spermą do nosa”.
Czy to jest jakiś wymóg bycia obrzydliwym starym.
S----a w nosie, g---o lata po chałupie Jezu.
#rodzina #zalesie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#dziecko #rodzina #foteliki #samochody
Hej, córka ma już lekko ponad 3 latka. Nastała zima, grubą kurtka i mam problem przewozić ja w foteliku recaro i size 125. Czy przesiadka w tym wieku na jakiś britax Romer advance fix i zapięcie dziecka w tym wieku pasami samochodowymi to normalne? Jakiś stres mam jak rodzice przed takim zapięciem małego dziecka, w sumie to już też mała
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dziś w nocy zdechł mój kot, którym od lat opiekowali się moi rodzice później już tylko mama.
#koty #rodzina
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Od grudnia stałe oprocentowanie nawet od 5.73%.

Black Friday to dzień pozornych promocji, ale na rynku kredytów hipotecznych prawdziwe obniżki dopiero się zaczynają i to one mogą realnie wpłynąć na Wasze finanse i oszczędności.

Od poniedziałku rusza oferta znanego komercyjnego banku: 5,73% przy 40% wkładu lub 5,85% przy 20%.

Brak
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Jak radzić sobie z trudnymi relacjami z teściową?
Czy ktoś ogarniający tutaj #psychologia coś mi doradzi w sprawie teściowej?

Swoją dziewczynę poznałem wiele lat temu, wychowywana tylko przez swoją mamę bo ojciec zmarł. Już na starcie powiedziała mi, że dla swojej mamy jest mało istotna i mają specyficzną relacje. Z początku pomyślałem sobie, że przesadza i pewnie jakieś niedokończone sprawy z nastoletniego buntowniczego wieku, że dużo osób narzeka na
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: w tej sytuacji możecie się dla własnego zdrowia odciąć...
Syn oczko w głowie, bo sobie nim w pewnym sensie kompensuje odejście partnera (swoją drogą ciekawe jak synową traktuje, ale jak zakompleksiona dziewczyna, to może nią manipuluje i żeruje na niej emocjonalnie).
Co do córki (czyli Twojej kobiety) - może traktuje ją jak rywalkę (w sensie na poziomie bycia kobietą), a może Twoja dziewczyna jest podobna do dawcy nasienia i
  • Odpowiedz
Nie rozumiem, na cholerę zabiegacie o towarzystwo/akceptację/sympatię takiej toksycznej gnidy? Bo tak wypada? Olać i odciąć się jak tylko się da, jedyna rada. Rodziny się nie wybiera, ale to nie oznacza, że jest się na nią skazanym do końca życia.
  • Odpowiedz
Mam całkiem poważne pytanie do mirkow ktorych rodzice mieli firmy.

Moj tata w latach 90tych miak firme, calkiem spora. Miesiecznie zarabial ok 50tys netto co w tamtych czasach bylo sporą suma. Niestety kolo roku 2000rynek zaczal sie zmieniac, konkurencja z zachodu za pomocą łapówek i konekscji skutecznie ograniczała polskich producentow na rzecz tych zachodnich i chinskich. Koniec koncow zbankrutował.

Zauwazylem u siebie mimo wyksztalcenia niesamowity pociag do posiadania wlasnej firmy. Nie wiem dokladnie co
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Jak poradzić sobie z trudnymi relacjami rodzinnymi podczas remontu?
Mam 25 lat, wpadło mi ze spadku trzypokojowe mieszkanie w powiatowym. Właściwie to nie jest jeszcze moje, ale rodzice chcą mi je dać. Warunek jest taki, że musiałbym je wyremontować jako pomocnik mojego starego i jego kolegi. Mówimy tutaj o takim remoncie że prujemy wszystko do zera i robimy mieszkanie na nowo, wszystkie instalacje, okna, burzenie ścianek włącznie. Na sam remont pęknie
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Właściwie to nie jest jeszcze moje, ale rodzice chcą mi je dać. Warunek jest taki, że musiałbym je wyremontować jako pomocnik mojego starego i jego kolegi.


@mirko_anonim: Coś mi tu śmierdzi. Po co taki warunek, jak znacznie wygodniej dla nich byłoby dać niewyremontowane i powiedzieć "synek a teraz sam się bujaj"?
Jak chcą koledze dać zarobić, to mogliby go polecić po przekazaniu.
  • Odpowiedz
Znowu przyszłam się chwalić i to bardzo! Więc pijcie ze mną kompot.
1. Po 10 latach opieki, wychowywania, kochania, wstawania w nocy, tulenia i utrzymywania nieswojego (prawnie) dziecka - zostałam w końcu mamą mojego pasierba. Zostanę wpisana do aktu urodzenia, będe miała wszelkie prawa i obowiązki wynikające z tego. Boli mnie tylko, że dopiero po 10 latach matka biologiczna ustąpiła w swej zawziętości i złośliwości. Od wczoraj cała się trzęsę z emocji.
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach