Czy mężczyzna posiadający dużego penisa powinien się przyjaźnić z mężczyznami, którzy nie mają dużego? Co sądzicie?

#przyjazn #przyjaciele #pytanie #ankieta #dyskusja #relacje #zwiazki #dickpill #natura #p---s #kutangens #dickmogg #mogging #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #genetyka #blackpill #przegryw #betabankomat #

Posiadacz dużego kutasa przyjaźniący się z posiadaczem mniejszego - dopuszczalne?

  • Nie 27.5% (56)
  • Tak 29.4% (60)
  • W wyjątkowych sytuacjach 43.1% (88)

Oddanych głosów: 204

  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Nie mogę się odnaleźć na tym świecie. Urodzony w latach 90, tęsknie za czasami bez internetu a jednocześnie moje całe życie przeniosło się do sieci. Jest jedno uczucie, które towarzyszy mi od dziecka do teraz - chciałbym zrobić coś wielkiego, osiągnąć, zrewolucjonizować, dokonać, odkryć. Teraz myślę sobie - poświęcić się danej rzeczy, dziedzinie, nauce. Być takim Elonem na swoje możliwości. Nawet nie interesuje mnie #s--s i cały ten kultu seksu. Mam to gdzieś. Zdecydowanie wolę poczucie, że mam kogoś obok, nie muszę z nikim walczyć (w kontekście matrymonialnym) i mogę robić dalej swoje. Już więcej przyjemności dają mi delikatne zbliżenia i romantyczne gesty. Nie wiem, może w jakimś stopniu jestem aseksualny, romantyczny albo mam niskie libido (chociaż teść raczej wysoki) albo jak to mówią tinderówki sapioseksualny. Dlaczego więc nie oddaje się nauce? Myślę, że wychowanie+społeczeństwo+edukacja zryły mi banie i stałem się przeciętny. Nie zły ale też nie dobry w niczym. Z każdego przedmiotu średni, coś tam wie mniej więcej na każdy temat. Wiedziałem tylko to, że mam iść schematem szkoła-studia-praca-rodzina. Nic innego nie znałem. Jako przegryw oczywiście ostatniego nie spełniłem. Nigdy nie miałem poczucia, że mogę coś więcej, wyjść poza schematy, ograniczenia. Teraz dzieciaki mają lepiej. Media pokazują, że można wszystko, rodzice nie są biedakami z czasów komuny tylko jakby tego nie wykorzystują i czasem mam wrażenie, że jesteśmy coraz głupsi. Nikt nic nie robi pożytecznego. Każdy chciałby iść na skróty no i ta cała pogoń za seksem. Wszystko opiera się wokół seksu. Mężczyźni zamiast skupiać się na rozwoju to gonią za dupą. Z drugiej strony muszą bo inaczej pociąg odjedzie..

#przemyslenia #feels #nostalgia #przegryw #samotnosc #doomer #wojak #nauka #rozwojosobisty #tfwnogf #zwiazki #relacje #90s #boomer #blackpill #mgtow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Nie mogę się odnaleźć na tym świeci...

źródło: comment_16528062108ZApr6JWcgDZuIOBXd06Ov.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

weź sobie jakiś cel w życiu wymyśl a nie piszesz polemikę na wykopie, bo "nie pasujesz". Nikt nie pasuje do systemu, weź lepiej pomysl za co będziesz żył na emeryturze bo nas ZUS wyrucha.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Nie ma czegoś takiego jak #blackpill xD To mężczyźni mają wadliwy software romantyka zamiast praktycznego software jak kobiety. Nic się nie zmieniło od poprzednich pokoleń. Obecne pokolenie to nadal romantycy, simpy i dżentelmeni, którzy mają na bieżąco update systemu od społeczeństwa i samych kobiet (które to nakręcają bo są praktyczne). Tylko mężczyźni wierzą w jakąś bezinteresowną miłość i sami chcą kobiet niżej od siebie w hierarchi ale nie dlatego żeby poczuć się lepiej tylko punkt honoru mężczyzn to otoczyć słabszą od siebie opieką w rozumieniu romantycznym i finansowym. Działania kierowane popędem to też duże uproszczenie (chociaż tacy to dopiero mają wadliwy software) i większość jednak ma pobudki romantyczne i miara ich męskości jest mierzona tym jak bardzo kobieta dzięki nim zyska. Na codzień mogą realizować swoją męskość tym, że pomagają w pracy, zagadują, otwierają drzwi, pocieszają, stawiają w restauracji albo krytykują innych mężczyzn jeśli nie simpują. "Spełniłem męski obowiązek" - mówi podświadomość. Można też to racjonalizować mówiąc "jestem dżentelmenem" a takie usłyszane słowa od kobiety to już dla nich wielka nobilizacja i motywacja do dalszego simpowania. Teraz kobiety chcą nadal głowę rodziny, chlebodawców ale nie chcą nic dać w zamian - bo po co, większość na to przystanie a ujmą na honorze będzie się postawić K-O-B-I-E-C-E. Temat rzeka ale w dzisiejszych czasach doszło jeszcze onlyfans, samotność/życie online i jeszcze większe naciąganie na kasę byleby tylko zyskać JEJ uwagę (bo o kontakcie fizycznym nie ma mowy). Nadal kontrowersją jest dla mężczyzn, że na spotkaniu panna zapłaciła dla siebie xD Mamy świat gdzie kobiety się realizują a mężczyźni dostają małpiego rozumu i gonią za kobietami xD

#przegryw #zwiazki #relacje #tinder #przemyslenia #samotnosc #podrywajzwykopem #randki #feminizm #zycie #spermiarz #spermiarzalert #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Nie ma czegoś takiego jak #blackpil...

źródło: comment_1652217588qgvrosplLnpO4aFOShsu1R.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

romantyzm straszna choroba xD większość mężczyzn to romantycy co w połączeniu z zimnym podejściem k0biet nie prowadzi do niczego dobrego, k0bieta potrafi przeskoczyć szybko na inną gałąź i zapomnieć o kimś z kim spędziła kilka lat
btw miłość to męski wymysł, koncept miłości w męskim rozumieniu jest obcy dla k0biet
  • Odpowiedz
Mirki, moja siostra zaczęła teraz pracę i ma dwójkę dzieci, z racji że ja studiuje i wakacje mam wolne to uznaje, że mogłabym zająć się jej dziećmi w wakacje, najlepiej u nich mieszkać i od rana jak wychodzi do pracy do 17 jak wraca się nimi zajmować. Bo półkolonie wyniosą ja 500 zł za tydzień i nie wydolą z mężem. Kurde a sama kiedyś mówiła, że mają 50 tys oszczędności. Mówiła to
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@manjobanjo: w życiu xD dlaczego masz poświecac tyle godzin że swojego życia za darmo? To, że jest siostrą nie oznacza że masz dla niej pracować za free
  • Odpowiedz
Czy tylko ja mam tak, że łatwo mi przychodzi nabywanie znajomości z mało i przeciętnie atrakcyjnymi dziewczynami? XD
Sam jestem dość wysoki i przez niektóre dziewczyny wprost nazwany przystojnym. Na imprezach czy klubach zazwyczaj łatwo mi przychodzi poznawanie nowych dziewczyn z którymi już tego samego wieczoru potrafię poświrować. Tylko, że zazwyczaj spora dawka alkoholu sprawia, że mniej przywiązuje uwagę do wyglądu i na następny dzień gdy dziewczyna okazuje się dość przeciętna to
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@samsepiol: sama mam ten problem, że z "przeciętnymi" facetami rozmawia mi się normalnie, a jak mam rozmawiać z kimś, kto jest atrakcyjny w moich oczach, to głupieję jak jakaś 14 latka XD
Jedyny sposób jaki udało mi się ogarnąć, żeby zminimalizować to ogłupienie, to traktowanie tej osoby jakby to był mój bardzo dobry kolega, którym nie jestem zainteresowana, wtedy minimalizuję tę potrzebę zaimponowania i mniej się stresuję. Spróbuj, może zadziała
  • Odpowiedz
Cześć, jak napisać do dawno niewidzianej koleżanki (kiedyś znaliśmy się dobrze), z prośbą o zrobienie sesji fotograficznej? Chodzi mi o to jak zapytać o ofertę, a jednocześnie napisać miło, że odzywam się po kilku latach. Nie mam kompletnie pomysłu na wiadomość. To ma być relacja klient i fotograf, nic ponadto ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#fotografia #wiadomosc #relacje #podrywajzwykopem
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak zachowywać się wobec ludzi do których słowa nie trafiają?
Nie wiem, jak o tym myślę to widzę dwa wyjścia, może ktoś widzi coś więcej? Jedno takie jak to piszą w książce, a drugie to bycie bardzo silnym i odpornym człowiekiem i stopniowe czas po czasie perswadowanie i wykonywanie działań, aby druga osoba została przeniesiona przez nas na grunt gdzie - "magicznie" dla niej, poczuje że może mieć inne zdanie, już czuje
interpenetrate - Jak zachowywać się wobec ludzi do których słowa nie trafiają? 
Nie ...

źródło: comment_1651612309k2L4qIsfs63BnLsdUN0cic.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nowywinternetach: nie czytałem tego wszystkiego, większość autorów ma w bio doktoraty, bywają i z Ivy League wiec zakładam, że nie gadają głupot całkiem.

ew mogę Ci dać nick psycholog może ona będzie miała coś 'dobrego' na ten temat jak ją zapytasz.
  • Odpowiedz
Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że w latach młodzieńczych/nastoletnich, pod koniec szkoły lub już na początku kariery zawodowej, najwięcej ludzi (nie licząc internetu) poznaje się przy okazji wszelkich imprez i jeśli ktoś nie imprezuje najczęściej skazany jest na samotność?
#pytanie #ankieta #rozkminy #ludzie #relacje #impreza

Uważacie że to prawda?

  • Zdecydowanie tak 13.9% (5)
  • Tak 63.9% (23)
  • Nie 19.4% (7)
  • Zdecydowanie nie 2.8% (1)

Oddanych głosów: 36

  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Macie jakiś cel w życiu? Często zastanawiam się jaki jest cel życia.. szczególnie kiedy wpadam w taki okres gdzie po pracy wracam do domu, ogarniam rzeczy na jutro by znów iść do pracy. Pierwsze moje myśli to - nie ma żadnego celu. Gdy jest lepiej dochodzę do wniosku, że sami nadajemy swój cel i może to być nawet błahostka jak np. jak najwięcej podróżować. Gdy widzę szczęśliwe pary wokół myślę sobie że znalezienie miłości jest wspaniałym celem, przeżywanie wspólnych chwil i tworzenie razem wspomnień. Z drugiej strony jest kiepsko na rynku matrymonialnym, rozwody nie maleją a niektórym znajomym pokończyła się tak wielka miłość, która miała być na lata. Taki brak gwarancji sprawia, że może celem jest skupienie się tylko na sobie i swoich potrzebach. Ostatecznie dochodzę do wniosku, że celem jest hedonizm z umiarem, połączony ze zdrowym egoizmem i rozwojem osobistym. Wyskillowanie się w czymś co jest fajne dla ciebie, z czego będzie kasa na realizowanie swoich zachcianek które sprawiają ci radość. Robienie tylko to na co masz ochotę. Realizowaine swoich potrzeb i interesów. Mniej empatii, zaangażowania, sumienia tak żeby realizować swoje potrzeby ale z umiarem żeby nie zrobić sobie wrogów. Droga samotna a inni są tylko dodatkiem do twojego życia. Złamanie schematów ale nie życie odludka. Akceptacja siebie. To inni mają się dostosować ale nie ty. Pewność swojej wartości i skilli, które dopracowujesz latami. Po prostu korzystanie z życia. Połączenia nerda z alfa mindsetem.

#rozwojosobisty #mindset #przegryw #przemyslenia #zycie #gownowpis #tinder #relacje #zwiazki #samorozwoj #feels #antynatalizm #redpill #samotnosc #nauka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Macie jakiś cel w życiu? Często zas...

źródło: comment_1651326283h13OlJAgQPAcn9501Hy1ar.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: W życiu nie chodzi o cel tylko drogę. To jak podróż dokoła świata. Liczą się przystanki czyli miejsca, które zwiedzimy, ludzi których poznamy i jak rozdysponujemy swój czas. Życie to czas i przestrzeń. Prawie 8 miliardów atomów w jądrze zwaną ziemią. Cel to tylko pachołek, który kładziemy aby się w tym wszystkim nie pogubić.
  • Odpowiedz
Celem jest baba + dzieci i nic poza to nie jest prawdziwym celem, biologicznym. Wszystkie pasje nie pasje, kariera finansowa, naukowa, osiągnięcia to nic innego jak #cope - daje ci 5 minut radochy i co potem? Ile razy tak mieślicie, że kupiliście wymarzony komp, samochód, zrobiliscie sylwetke i w sumie jeden dzień radochy, a na drugi dzień g---o?

Wszystko na tym świecie oprócz rozmnażania jest #cope, człowiek
  • Odpowiedz
@ziuaxa: Już od jakiegoś czasu było widać, że ta sekta zaczęła przymierzać się do manipulowania jego "wizerunkiem" i teraz pytanie, czy polecenie mu zablokowania tych filmów była z troski o dobro świata czy zaraz zacznie wjeżdżać jeszcze lepszy sekciarski content
  • Odpowiedz
Chyba się za bardzo pospieszyłem z zamykaniem pewnej relacji i może trochę żałuję. Chciałem to odwrócić ale osoba chyba jednak nie chce. Więc w sumie może to i lepiej? I tak nie czułem, że ta znajomość przetrwa zbyt długo
#relacje #rozkminy
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Chyba utraciłem zdolność do kochania... Trwa to już kilka lat. Nie potrafię się w żadnej dziewczynie zauroczyć, pomimo, że kiedyś kogoś kochałem i to bardzo mocno. Jeszcze kilka innych sytuacji, które wyzuły mnie z odbierania radości z życia, ludzi, codzienności. Teraz jestem bez uczuć i odczuwania przyjemności z czegokolwiek.
Poznałem dziewczynę ostatnio, z wyglądu mi pasuje, charakter ma dobry, tylko jakoś za nią nie przepadam, odczuwam do niej niechęć. Tak mam również z innymi dziewczynami, dużą wagę przywiązuję do wyglądu i tak naprawdę mając ten swój ideał to praktycznie żadna mi nie odpowiada będąca w moim guście. Nie potrafię nic do którejś poczuć. Nie mówiąc o seksie, gdzie obrzydza mnie myśl coś z robić z jakąś bez uczuć. Brzydzi mnie dotykanie innej kobiety po miejscach intymnych, jeśli by była nawet zjadliwa, tak bez uczuć. Byłaby to dla mnie strata czasu, obrzydzenie i zdenerwowanie. Mam jakiś niedobór ''tego czegoś'' wobec kobiet. Paradoksalnie mam wysoki popęd i podobają mi się kobiety i chciałbym mieć jakąś i z nią współżyć.
Dlatego mam pytanie do ludzi z #nofapchallenge #nofap Zadziała całkowita abstynencja od masturbacji i pornografii? Może to mieć jakieś podłoże w tym? Zresetuje mi to mózg do jakiejś zdolności odczuwania wszystkiego na nowo?
#rozowepaski #niebieskiepaski #relacje

Kliknij
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

twoja stara nie lubi trzepania: No pytanie czy po prostu walisz 10 razy dziennie do jakiś nierealnych pornuchów, jeśli tak to bardzo możliwe, że masz już odpowiedź. Ja powiem tak, z perspektywy doskonale rozumiem dlaczego większość religii (no przynajmniej te najbardziej znane nam Polakom, czyli nasze Chrześcijaństwo, oraz Islam i Judaizm zakazuje masturbacji i p---o). A jeśli nie, no to w sumie nie wiem czemu pod ten wątek. Możesz spróbować nofapu,
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny, nie wiem jak mężczyzna powinien zachowywać się w relacjach z kobietami, w ogóle czasami się zastanawiam nawet jaki powinien być mężczyzna. Co to znaczy być mężczyzną?

Opiszę krótko: Dziadek (rocznik 50~) był bękartem, jakoś sobie w życiu radził, jednak miał problemy z alko. Ojciec (rocznik 70~) często mówił, że był wychowywany przez sąsiadów, bo ze swoim prawie w ogóle relacji nie miał (dziadek dużo pił i pracował). Ja (przed 00) pochodzę z wpadki, więc trzeba było się ożenić. Stary na początku dawał coś od siebie, bo trzeba było się wybudować itp ale później popadał w alkoholizm i pije do dziś. W sumie od kiedy miałem 5-6 lat to pije. Ciągami 4-5 dni, następnie 2 tyg przerwy, pracuje tylko po to żeby mieć za co pić. Teraz zdarza mu się, że ciąg trwa 2 tygodnie i miesiąc przerwy :/

Mam pato starego, byłem wychowywany głównie przez matkę, która ma zajebiście silny charakter i odczuwam kryzys męskości, bo nie miałem wzorców, a wręcz były to patologiczne wzorce. Szukam jakiegoś poradnika, podcastu, książki, nawet powieści, która pomoże mi jakoś zrozumieć, nauczyć jak być mężczyzną. A tym bardziej teraz, po tym jak zostawiła mnie dziewczyna po 2 latach związku ( ͡° ʖ
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania twoja historia brzmi podobnie do mojej (odejmując dziadka) i problem również podobny. Z ojcem nie mam zbudowanej jakiejkolwiek relacji, raczej nie poświęcał mi uwagi, a ja mu to chyba ulatwialem bo nigdy o nią nie zabiegałem. Plus taki, że nie było przemocy fizycznej w domu choć pijak robił opinię rodzinie po okolicy i był źródłem krzywych akcji). Bardzo długo miałem problem w relacjach damsko męskich (podobam się kobietom, ale mimo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania
Poczytaj o ddd i dda, z dużym prawdopodobieństwem objawy tych syndromów znajdziesz u siebie. U mnie była większość opisywanych objawów i nawet się ucieszyłem z tego powodu, bo w końcu odkryłem co jest nie tak i co można z tym zrobić.
W tym kontekście pooecam książkę:

https://www.taniaksiazka.pl/znajdz-spokoj-wewnetrzny-pomoc-dla-ddd-i-dda-w-odzyskaniu-emocjonalnej-trzezwosci-dayton-tian-p-1534996.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=shopping
  • Odpowiedz
Normicy mówią, że rozmiar nie ma znaczenia. Tymczasem specyfika związków i prawa biologii wprost ukazują, że zobaczenie małego penisa (lub mniejszego) może wywołać negatywne zmiany psychiczne jak np. traumę. Zupełnie inaczej jest w przypadku kontaktu z wielką armatą - wtedy występują zmiany nacechowane pozytywnie. Ludzie zawsze podziwiali duże rzeczy. Jeśli mężczyzna nie ma wielkiego kutasa to it's over dla jego związku - to czysta natura.

#trauma #psychologia #
RedSensej - Normicy mówią, że rozmiar nie ma znaczenia. Tymczasem specyfika związków ...

źródło: comment_1650562583FKV5sfT1HvECnBghptcoPL.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Odkąd pamiętam to zbyt mocno analizuję różne sytuacje. Wszystko zakładam negatywnie i szukam czy ktoś aby na pewno nie znalazł na mnie haków bądź ich mi nie podstawił. Pech jednak chciał, że moje zachowanie i podejście do życia, pozwoliło mi znaleźć w pracy kombinatorów. Ich działanie wpływa na moją pracę oraz wyniki innych. Nie chcę udawać, że problem nie istnieje, nienawidzę być oszukiwany. Z drugiej strony obawiam się, że Ci ludzie mogą zacząć mi robić smród w środowisku bądź w innych firmach. Zaczynam zbyt mocno myśleć czemu tak postępują, co jest przyczyną oraz czy moje działania mogą zaszkodzić ich rodzinom, czy mają kredyty...

Ktoś powiedział mi, że powinienem przestać stale analizować, a następnie nakręcać, gdyż to powoduje niechęć oraz lęk do wykonywania różnych rzeczy. Osobiście to już nie wiem co powinienem robić. Pewny jestem tylko jednego: cokolwiek wykonam, będę następnie siedział w kącie własnego pokoju i zastanawiał się nad stanem przeszłym i żalił się do samego siebie, że mogłem zrobić coś innego. Mój mózg jest wtedy dosłownie sparaliżowany.

Takie zachowanie po prostu nie daje mi wewnętrznego spokoju oraz snu. Staram się uciec od tego toksycznego środowiska i myślę o zmianie pracy, lecz obawiam się, że mogę trafić gorzej.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Przez lata ciężkiej pracy i rozwijania własnego biznesu doszedłem do miejsca gdzie mój biznesik przynosi mi ponad bańkę rocznie. Żyję spokojnie na dobrym poziomie nie chwaląc się tym na lewo i prawo. Parę dni temu rozmawiałem z podpitym dobrym znajomym który zdaje sobie sprawę z powyższego - nie znając oczywiście szczegółów. Od zawsze znajomy ten był bardzo nieambitny, stronił od ciężkiej pracy a co za tym idzie - wiedzie mu się troszkę gorzej. Ma niewymagająca pracę, odrzucał kilka razy możliwość awansu tylko dlatego, by nie dawać z siebie więcej niż absolutne minimum. Można powiedzieć, że w pewien sposób szczyci się filozofią życia którą wyznaje, ma dużo czasu na swoje hobby, "nie żyje dla pracy" itd. W pewien sposób szanuje go za tę otwartość, nie zwala winy na innych, na rodzinę, mamę, tatę, ciotkę czy rynek pracy. Wszystko to jego wybór a mnie nic do tego - doskonale to rozumiem, wszyscy mamy inne priorytety i życiowe cele. Tak się jednak zdarzyło, że znajomy ten zaciągnął kredyt hipoteczny. Udało mu się to przy pomocy rodziny i tutaj zaczynają się schody. W związku z ostatnimi wzrostami WIBORu, wiedzie mu się gorzej, trochę trzęsie gaciami, że będzie potrzebował pomocy. W rozmowie zażartował, że zgłosi się o tę pomoc do mnie. Sprawę te obróciłem w żart ale czuję w kościach, że to nie była nasza ostatnia rozmowa w tym temacie. No i w zasadzie jestem ciekawy opinii kogoś z zewnątrz. Co byście z tym zrobili? Z jednej strony, staram się pomagać na około i bez najmniejszego problemu mógłbym mu pomóc oraz pożyczyć pieniądze na spłatę. Z drugiej strony, czułbym się jakbym był jego poduszka finansową a na nic takiego się nie pisałem. Dotychczas każde z nas szło swoją ścieżka, ja inwestowałem tysiące godzin swego czasu co niestety odbijało się również na moich najbliższych a on cieszył się masą wolnego czasu. Nie do końca widzi mi się mieszanie naszych finansowych światów. Jak to widzicie? Jak byście podeszli do takiego tematu? Oczywiście zależy mi na tej relacji - na codzień to dobry znajomy.

#pieniadze #znajomi #kredyt #pozyczka #relacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Temat dla wykopków które po 30 wyszły z przegrywu o ile są tacy:

Kiedy zaczęła się pandemia, skończył się mój trwający 7 lat czy tam 8 związek, jedyna tak trwała relacja którą z kimkolwiek stworzyłem.
Po rozpadzie związku pogrążyłem się w alko, ale z tego wyszedłem, w sensie już nigdy nie będę mógł pić alkoholu na nowo, do końca życia, bo jestem j-----m alkoholikiem, który przez swoją niedojrzałość emocjonalną topił emocje w alkoholu.

Czasem
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Temat dla wykopków które po 30 wysz...

źródło: comment_1650362903FEA32ovu07I68q9UPqmZ8j.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Chłopie ja mam 38 lat nigdy nie pracowałam, z nikim nie byłam, nie mam nic, prawie żadnej rodziny, pieniędzy (resztki dawniej od babci,tak), mam co prawda studia, ale co z tego. Pewnie Cię to nie pocieszy, ale mimo to na pocieszenie - istnieją prawdziwe śmieci, Ty masz względną swobodę więc i szansę, żyj-bywaj a może trafi się lepszy okres w życiu.
  • Odpowiedz
@katka2017: to ze inni mają gorzej to nie sprawia że ludzie nagle zaczną żyć szczęśliwi.

Polska jest jaka jest, kraj 3 świata, ale sam fakt że mieszkasz w Polsce sprawia że masz lepsze warunki do życia niż 90% świata, mieszkańców Azji, Afryki, Ameryki południowej

Więc pod tobą są jeszcze głodujące dzieci w Afryce, ktoś ma gorzej więc zacznij być szczęśliwa, to takie proste
  • Odpowiedz
Tak czytam sobie czytam od jakiegoś czasu dużo tagów nt. "relacji" i się zastanawiam, co jest takiego lepszego w "szarej myszce" w porownaniu do np. jakiejs ekstrawertyczki w waszym odczuciu? Wiadomo, kazda postawa ma swoje wady i zalety. Pytam z ciekawości :D
#relacje #tinder #randkujzwykopem
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@heyhihello123: Może chodzi o ten mit który wyrósł wraz z szarą myszką? Mianowicie o "otoczkę". Ktoś myśli, ze będzie tylko jego od zawsze na zawsze, wcześniej nikogo nie mając
  • Odpowiedz
@heyhihello123: jakiej deprechy, ja tam sie tylko za glowe lapie i zastanawiam sie jak mozna miec w sobie tyle jadu xD
na reddicie inceli kiedys widzialem posta jak typ mowil ze widzial placzaca kobiete i nie mogl powstrzymac smiechu. nie wiedzial, czemu plakala, ale sprawialo mu to radosc
  • Odpowiedz