@mirko_anonim dokładnie o to chodzi żeby kierować własnych myślami aby ci służyły. Gadzi mozg podsyła jakieś ściemnione mysli abyśmy się bali i nie wychodzili ze strefy komfortu. Potęga podświadomości człowieku. I oczywiście to pewnie zostanie wyśmianie przez ukrytych pesymistów nazywających siebie realistami ale tak to jest
  • Odpowiedz
100% racji, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. Tyle biznesów w głowie i prawie nic nie zrealizowane. Czasem łapie się na tym że takie marzenie w głowie o tych wszystkich rzeczach sprawia mi większą przyjemność niż ich realizacja XD
Chcialo by się ten przełącznik rozmyślania w głowie wyłączyć, i po prostu iść, czasem nawet pod prąd ale iść…
  • Odpowiedz
@Wesoly999: Bo tak trochę jest. Kiedyś na uczelni wykładowca nam powiedział, że marzenia to takie backupowe plany, które chowamy do szufladek w swojej głowie i dopóki życie się jakoś kręci i jest git to leżą zamknięte, ale w momencie, gdy robi nam się źle i potrzebujemy lekkiej motywacji to wyjmujemy te plany z szufladek i sobie rozmyślamy co by było gdyby, a potem znów je chowamy jak zrobi się lepiej.
  • Odpowiedz
@Piterwju imo podstawa to zamknięte oczy (dla zwiększenia odcinki od światła pomoże ciemny pokój lub opaska na oczy), ale muzyka w sumie ważna na równi. Na Spotify jest playlista "psilocybin research: Johns Hopkins......". Generalnie najlepiej sprawdza się muzyka klasyczna, jakaś rytualna - bębny, śpiewy itp., albo jakiś ambient. No i dać się ponieść, obserwować, a jak już otworzysz oczy to może przeglądanie albumu ze zdjęciami z dzieciństwa może być pomocne w
  • Odpowiedz
@Baba_Yagi jezeli chodzi o tekst i styl samego spiewania to pierwsze wrazenie young leosia i kawalek szklanki no rytm od niecj chyba zaiwanili a tekst dosc słaby 3na10 gym powoedzial. Muzyka robi robote i bardzo fajna sztos i konkret jakby wrzucili do tego tekst typu starego hh pakto to kawałek wyszedl by zajebisty dla mie, no ale to moje gusta i moje zdanie :-) ale co by nie bylo to za
  • Odpowiedz