Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Przez lata ciężkiej pracy i rozwijania własnego biznesu doszedłem do miejsca gdzie mój biznesik przynosi mi ponad bańkę rocznie. Żyję spokojnie na dobrym poziomie nie chwaląc się tym na lewo i prawo. Parę dni temu rozmawiałem z podpitym dobrym znajomym który zdaje sobie sprawę z powyższego - nie znając oczywiście szczegółów. Od zawsze znajomy ten był bardzo nieambitny, stronił od ciężkiej pracy a co za tym idzie - wiedzie mu się troszkę gorzej. Ma niewymagająca pracę, odrzucał kilka razy możliwość awansu tylko dlatego, by nie dawać z siebie więcej niż absolutne minimum. Można powiedzieć, że w pewien sposób szczyci się filozofią życia którą wyznaje, ma dużo czasu na swoje hobby, "nie żyje dla pracy" itd. W pewien sposób szanuje go za tę otwartość, nie zwala winy na innych, na rodzinę, mamę, tatę, ciotkę czy rynek pracy. Wszystko to jego wybór a mnie nic do tego - doskonale to rozumiem, wszyscy mamy inne priorytety i życiowe cele. Tak się jednak zdarzyło, że znajomy ten zaciągnął kredyt hipoteczny. Udało mu się to przy pomocy rodziny i tutaj zaczynają się schody. W związku z ostatnimi wzrostami WIBORu, wiedzie mu się gorzej, trochę trzęsie gaciami, że będzie potrzebował pomocy. W rozmowie zażartował, że zgłosi się o tę pomoc do mnie. Sprawę te obróciłem w żart ale czuję w kościach, że to nie była nasza ostatnia rozmowa w tym temacie. No i w zasadzie jestem ciekawy opinii kogoś z zewnątrz. Co byście z tym zrobili? Z jednej strony, staram się pomagać na około i bez najmniejszego problemu mógłbym mu pomóc oraz pożyczyć pieniądze na spłatę. Z drugiej strony, czułbym się jakbym był jego poduszka finansową a na nic takiego się nie pisałem. Dotychczas każde z nas szło swoją ścieżka, ja inwestowałem tysiące godzin swego czasu co niestety odbijało się również na moich najbliższych a on cieszył się masą wolnego czasu. Nie do końca widzi mi się mieszanie naszych finansowych światów. Jak to widzicie? Jak byście podeszli do takiego tematu? Oczywiście zależy mi na tej relacji - na codzień to dobry znajomy.

#pieniadze #znajomi #kredyt #pozyczka #relacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62605ae4763595a51fa957dd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: nie pożyczaj mu... Nie wyobrażam sobie żadnej sytuacji w życiu, w której byłbym w stanie pożyczyć komuś pieniądze. Komukolwiek. Przecież to najprostszy sposób, żeby zniszczyć relację. Najbliższym w razie dużych problemów po prostu pomogę nie oczekując zwrotu, a cała reszta niech spada ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: absolutnie nie pożyczałbym żadnych pieniędzy, no chyba że zostałoby mu do spłaty max. 10k zł xD - może MOŻE wtedy..
Co do rodzaju pomocy, gdybym miał taką możliwośc, firmę, to być może bym go zatrudnił po prostu za lepsze pieniądze (troche więcej wymagając) i wtedy dałbym mu możliwość pośrednio spłacania rat w uczciwy sposób.
Jeśli odmówi - to masz go z głowy - powiedziałbym wtedy, że nie umiem inaczej pomóc
SłonecznaŁania: Gość będzie prosić o pożyczkę na uregulowanie innych zobowiązań? To brzmi jak świetny pomysł xD I Ty się zastanawiasz, czy komuś takiemu pożyczyć pieniądze? Proszę Cię, nie pożyczaj mu nawet grosza, choćby to się miało odbyć kosztem waszej znajomosci. Jeśli tak się stanie to przynajmniej zobaczysz ile ta znajomość była warta, bo ludzi się za coś takiego nie odrzuca.

Zaakceptował: karmelkowa