No więc prawdą jest, że wczoraj popiłem. Co prawda nie z Olką, tylko ze znajomym. Trzeźwiałem w swoim łóżku. Kluczowa usługa w firmie się wywaliła o 19. W umowie (o pracę) mam podane dni i godziny 8-16, poniedziałek - piątek, nic o nadzwyczajnych sytuacjach. Ale team leaderka, której od dawna nie traktuję poważnie, zawsze musi się zfajdać. Ciekawe za którym razem dotrze do niej, że do mnie jednak po godzinach i w
![SzymonXes - No więc prawdą jest, że wczoraj popiłem. Co prawda nie z Olką, tylko ze z...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/62921d83321bce5b9505389b12244aaf1c4303ea6be02b30cc9153d1084760a5,w400.jpg?author=SzymonXes&auth=dee1196a174d94381a4ca01a46149f12)
źródło: violkarobota
Pobierz- nanotecz
- walkowery
- stevenhunter
- Tytanowy_Lucjan
- EnJoyyy
- +736 innych
Czy jest sens iść na studia filologiczne lub kulturoznawczo-filologiczne (typu iberystyka, niderlandystyka, germanistyka itp.) z założeniem, że po nich wyjedzie się do danego kraju, aby tam pracować fizycznie? Chciałbym upiec kilka pieczeni na jednym ogniu: skończyć studia i zdobyć wykształcenie wyższe, nauczyć się języka obcego, dowiedzieć się czegoś o danym kraju, a po studiach po prostu wyjechać i pracować, a ze względu na znajomość języka i kultury danego kraju