Wpis z mikrobloga

Mieszkania najtańsze = mieszkania dostępne dla Polaków o PRZECIĘTNYCH dochodach.

https://www.youtube.com/watch?v=7aRQ4VO9t24&t=1870s

Dosłownie to powiedział analityk na debacie! Dodajmy, że nie jakiś szkolny klubik dyskusyjny a debata z udziałem ministra rozwoju odpowiedzialnego za budownictwo i innych polityków w tym chyba byłego ministra z opozycji również. W cywilizowanym kraju byłby skandal po takiej wypowiedzi, a u nas wszyscy mają to w dudzie bo traktują jako coś oczywistego. Polska w pigułce... niestety. Dedykuję wszystkim spadkowiczom z tagów #nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie - u nas po prostu musi być drogo.
Pobierz SzymonXes - Mieszkania najtańsze = mieszkania dostępne dla Polaków o PRZECIĘTNYCH doc...
źródło: zrzut
  • 10
@SzymonXes wystarczy, ze zaprzestaniemy skupiac osrodki pracy w okolicach miast wojewodzkich. Wtedy nie beda musieli sie wszyscy zjezdzac tam za perspektywami rozwoju. Niestety, ten trend nigdy nie zostanie przelamany, bo nikomu to nie jest na reke budowac zaklady pracy w polsce powiatowej. Gdy ktos sie przelamie i wybuduje, to mozna liczyc tylko na minimalna.
@SzymonXes: Też widziałem tę debatę Panie Szymonie już wcześniej i nawet trochę powqrwiałem kuców których przedstawiciel dostał po łapach od tych analityków xdd W ogóle sporo tam takich smaczków. Dobrze że mam już mieszkanie bo po tym co tam zostalo powiedziane widać jedno:

wszystkie partie polityczne chcą zrobić deweloperom dobrze więc nie ma co liczyć na choćby trochę tańsze nieruchomości
@SzymonXes: Uwielbiam tą ściemę z dochodami XD W 2008 roku była pompa na małych dochodach, bo ludzie dostawali kredyty we frankach na 130% wartości kwadratu. Kredyty zniknęły, zagineły na zawsze to rynek poleciał na pysk. Same dochody nic nie mówią, trzeba je przemnożyć przez zdolność kredytową. Na zerowych stopach będzie popyt i przy niewielkich dochodach. Na wysokich stopach może popytu nie być nawet przy przeciętnych dochodach jakby wszyscy robili w IT
@SzymonXes: Tak jest jak masz zrównoważoną gospodarkę. Przy takich stopach jak teraz i hiperinflacji:

niskie dochody = brak mieszkania
przeciętne dochody = jakiekolwiek mieszkanie
wysokie dochody = normalne mieszkanie
@SzymonXes: Nie rozumiem co w tym dziwnego. Ludzie na minimalnej i o najniższych dochodach jeśli kupują mieszkanie to w wyniku zgromadzenia trochę siana ze spadku, pieniędzy od starych czy dostania skądś kapitału z rodziny bo jak inaczej? Zarabiając 3000k netto singiel to ani kredytu ani uzbierać. Chyba że zbierze się para 2 x 3k netto, ale to już w przypadku kredytu trzeba liczyć 6000 czyli przeciętne dochody.
@SzymonXes: tak działa ten system. Zarabiasz mało lub przeciętnie, czyli jesteś w gronie 95% Polaków, to masz harować przez 30 lat na najtańszy kurnik 40-50m2 na Wypiździejewie.

Jak już go spłacisz, trochę się odkujesz i zechcesz podnieść poziom życia, to bierzesz kolejny kredyt na większe mieszkanie lub dom i harujesz do końca swych dni na niego.

To jest taka forma subskrypcji na dach nad głową, z obietnicą że kiedyś to będzie
To jest taka forma subskrypcji na dach nad głową, z obietnicą że kiedyś to będzie twoje. Przy czym jak się zestarzejesz, to te ciasne osiedla będą do wyburzenia bo nikt nie będzie w nich chciał mieszkać, ze względu na niespełnione normy energetyczne czy akustyczne, które będą rosły i twoje dzieci/wnuki będą brały kolejne kredyty i orały tak jak Ty.


@mookie:
Albo dyslokują się tam migranci "zarobkowi" wtedy wartość -50% co najmniej