@abvq: a dlaczego ma być jakikolwiek problem? z Pini Parma akurat nie zamawiałem ale z innymi włoskimi/hiszpańskimi/niemieckimi sklepami nigdy nie miałem żadnego problemu
Skoro większość ludzi ćwiczy pod sylwetkę, to po co przejmować się maxami? Ja nawet nie wiem jaki jest mój max na bench pressie. #silownia #przegryw #mikrokoksy
Jak na razie ładnie schodzi, 178 cm. Plan jest na cięcie do czasu jak łapka spadnie do 38, teraz jest 39, ale wróciłem do treningów po długiej przerwie, więc, pomimo redukcji, pewnie trochę się nabiję jeszcze w najbliższym czasie #mikrokoksy
@klefonafide: no ale mało komu się równomiernie rozkłada na całym ciele, zazwyczaj wszystko idzie w bebzun, jak by mi zeszło z łap do sucha to może o trzy milimetry by się obwód zmienił
Po co jest ten cały system Nutri-Score? Zdziwiłem się jak zobaczyłem na swoim napoju proteinowym z Lidla kategorie "D", czyli generalnie niezdrowa żywność co brzmi trochę absurdalnie w kontekście mojego szejka. Z drugiej strony przejrzałem inne produkty i taki napakowany cukrem Nesquik ma kategorie "A". Jaki to ma sens?
W sumie do komfortowego życia wystarczyło by mi 1k miesięcznie, z moich obliczeń wynika że żeby osiągnąć taka kwotę z odsetek potrzebuje jakieś 200k, miałby ktoś pożyczyć?
@Dinek30: XD do życia w cygańskiej przyczepie albo innym namiocie? 1000zł to kosztuje woda, śmieci i ogrzewanie pod warunkiem, że ktoś jest bogolem co mieszkanie odziedziczył
boze, dlaczego dziewczyny kochaja dupkow? dlaczego lubia jak sie je traktuje jak szmaty? dwa razy w zyciu uslyszalem bezposredni powod zerwania jako taki ze bylem zbyt przewidywalny, bylem mily, ze one sie lubia poklocic p--------c, jakby chcialy przez to powiedziec ze pragna tez tych intensywnych negatywnych emocji, z racji takich wiesci doszlem do wniosku zeby w pozniejszych zwiazkach zalozyc maske j------o s-------a i na ostro manipulowalem nimi, stosowalem love bombarding, potrafilem sie
@Saprofit: teoretycznie tak, w praktyce większy ciężar i niski zakres dwa razy zakończył się dla mnie bolesną kontuzją (akurat przy martwych, nie przysiadach) i tygodniami bez treningów. Mam teraz jakąś blokadę w psychice i tak sobie macham takimi mniejszymi ciężarami w ćwiczeniach, które obciążają kręgosłup.
W sobotę i niedzielę miałem przyjemność wystawić na scenę kolejnego z moich podopiecznych.
Debiut w kulturystyce klasycznej (Classic physique) uważam za udany, zajęliśmy 5/11 i 4/10 osób w dwóch imprezach dzień po dniu.
Mati od razu przechodzi do okresu masowego, za rok wrzucę jego fotę + 10kg myślę, mamy bardzo dużo do poprawy, ale będziemy na to mocno pracowali no i wiadomo, dużo żarli. (Heheh)
Pytanie typowego zoltodzioba w sprawie silowni. Jestem niski i chudy, troche mi w------o brzuch chociaz nie ma dramatu. Czy mozna zbudowac mase miesniowa (łapy, klata) samą dieta z niewielkim nakladem aktywnosci fizycznej? Za miesiac drugi rok studiow, przy czym bede tez szukal pracy i nie mam pojecia czy mialbym czas na silownie. Dwa razy w tygodniu mam pilke nozna w ramach wfu na studiach, ale przy tym glownie sie buduja miesnie nog
@wengluch99: bez siłowni? Zapomnij. Cała masa Mirków nawet z siłownią nie ma efektów, a Ty chcesz bez? Same hantle w domu to za mało, chyba że dorzucisz drążek i ławeczkę, a hantle to będą hantle, a nie hantelki.
Ostatnio wróciłem po kontuzji do redukcji. Ustaliłem sobie aktywność 13 tysięcy kroków z 15 min dziennie cardio i 3 treningi siłowe fbw na tydzień. Nie pracuję fizycznie. Mam około 175 cm wzrostu i 24 lata. Jem 2300 kcal. Trzymam makroskładniki 1.6-1.8 g białka, 1 g tłuszczów i reszta węglowodany. Liczę kalorie. Jestem endomorfikiem. Poniżej przedstawiam zdjęcie dzisiaj na czczo i sprzed tygodnia. Wagę tak samo dołączam jak się zmieniała. Śpię po 8 h dziennie. Z suplementacji białko serwatkowe w brakach. Czuję w ubraniach lekki luz i w klacie teraz. Dla mnie, jakby coś się zmieniło na lepsze w sylwetce jak się przeglądam po tygodniu. Takie moje odczucia
Pomiary po pierwszym tygodniu: Klatka - 95 cm tyle samo co wtedy Brzuch - 90 cm - teraz 89 cm (możliwy błąd pomiarowy) Udo - 54 cm tyle samo co wtedy
@john-2000 dobrze gada. Brak śniadań/dieta IF to najlepszy sposób. Ja tak swojego czasu zszedłem z 85kg do 70kg będąc skinny fatem. Teraz tym samym systemem redukuję z 87 do 80 i znowu schodzi aż miło i to pomimo tego, że czasem wpadają jakieś chipsy, kebab i inne takie. Jak je się przez krótszą część dnia to łatwo zmieścić się w kaloryce bo masz raptem dwa posiłki plus jakąś przekąskę i to
@john-2000: węgli imo nie trzeba aż tak pilnować bo jak masz dużo białka to siłą rzeczy dużo makro na węgle nie zostanie. Ale ogólnie to fakt, sam unikam pieczywa i ryżu na redukcji, jak już węgle to ziemniaki bo mają dużą sytość i mało kcal. Pieczywem czy ryżem szybko bym wyczerpał całodzienny limit kalorii.
@tomwick55: ja po prostu jem „śniadanie” 12-14, im później tym lepiej. Możesz zacząć np. od 10-11 i z czasem przesuwać. I nie słuchaj głupot, że nie będziesz miał siły, ja ciężkie treningi robię na czczo i jest ok, normalnie możesz pracować czy ćwiczyć bez śniadania. Do tego białko 2g/kg, węgle ograniczaj ale bez przesady, jak wyjdzie ich 200g to luz. Efekty na pewno będą niezłe. Kalorykę to obniżaj jak nie
@tomwick55: jak będziesz miał okno żywieniowe 12-24 to rano nie będziesz głodny bo na noc się sporo najesz i będzie Cię jeszcze na drugi dzień trzymać. Nie bez powodu ludzie rezygnują ze śniadań, nie z kolacji - jak przed snem zrobisz się głodny to nie uśniesz potem. No ale próbuj jak chcesz :D
Siema koksy, mam pytanie. Ostatnio katuje dipy i widzę fajny progres ale zaczął mnie po nich boleć lewy kaptur. Uczucie kłucia i to promieniuje do szyi. Ktoś miał podobnie? Podejrzewam błędy w technice i zaczynam się bać że się popsuje. 2. Doszedłem do 28 powtórzeń, czy można powoli zacząć z ciężarami czy to jeszcze słaby wynik żeby się porywać na dipy z ciężarami? ( ͡°͜ʖ͡
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Przez nieśmiałość i brak pewności siebie najprawdopodobniej zepsułem sobie życie. Przez cały okres szkolny stroniłem od wszelkich imprez mimo zaproszeń, dziewczyn bałem się jak ognia, mimo że mnie podrywały. W gimnazjum byłem w takim stanie, że pójście do fryzjera czy kupienie ziemniaków w lokalnym spożywczaku prawie doprowadzało mnie do zawału serca. Liceum to samo, choć było lepiej, to nadal bałem się dziewczyn. Nie byłem na studniówce mimo masy chętnych dziewczyn. Studia, tutaj już przestawałem być nieśmiały i stałem się coraz bardziej pewny siebie, lecz nadal nie na tyle aby podrywać czy odpowiadać dziewczynom na podryw. Dopiero po studiach się ogarnąłem. Dopiero w wieku 26 lat pierwsza randka, pierwszy związek. Dalej sporo randek, kilka kilkumiesięcznych związków. Przestałem być prawnikiem, uwielbiałem poznawać nowych ludzi, dziewczyn już się nie bałem. Znalazłem pracę, gdzie cały czas mam kontakt z ludźmi i z nimi rozmawiam. Wyleczyłem się z nieśmiałości i braku pewności siebie, ale kosztem braku relacji z kobietami przez 26 lat
W aplikacjach randkowych niemożliwe jest znalezienie kogoś, prawie wszystkie 60-130km ode mnie. Nie ma jak się spotkać.
Rówieśnicy albo biorą ślub czy już są po ślubie. Niektórzy już mają dzieci, a ty nikogo i jesteś na poziomie związkowym jak jakiś uczeń liceum.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mirki pomóżcie bo jestem załamany. Jestem taka ciapa że ręce opadają. Miałem wczoraj randkę z nową dziewczyną i całowaliśmy się na kanapie. Jakoś ją rozebrałem z trudem (odpięcie stanika trochę zajęło) ale potem wszystko zrypałem. Chciałem ją zanieść na łóżko i nie dałem rady. No wiecie jak, złapać na ręce jak kota do góry brzuchem. Najgorsze jest to że dziewczyna normalna - max 50kg a ja nie jestem jakiś słaby - wyciskam 80kg na ławeczce. A tu próbuję ją podnieść z tej kanapy i musiałem się mocno przysadzić żeby ją oderwać i koniec końców to zauważyła że mam problemy i sama wstała. Cringe jak cholera. Pewnie dziewczyna sobie pomyślała że jest gruba i nie dałem rady albo że ja jestem jakaś p---a (co najwyraźniej jest prawdą). W łóżku też za bardzo nie potrafiłem nią "przerzucać" tak płynnie jak na filmach robią tylko dobierałem się jak do worka ziemniaków. Nie pierwszy raz taka sytuacja i nie wiem jak to poprawić. Nie jestem jakiś słaby czy coś.. może technicznie źle się do tego zabieram ale kur.. żeby dorosły chłop nie potrafił szczupłej laski nosić? Co by było jakby to była bardziej "zdrowa" baba przy ciele.. Pewnie moja niska waga 68kg ma jakieś znaczenie ale kurde przecież nie raz widziałem jak młode gówniarze oskarki wygłupiają się z laskami. Zastanawiam się czy kupić sobie worek żwiru i zamiast ćwiczyć ze sztangą, hantlami to zacznę nim przerzucać. Pewność siebie mi mocno siadła po tej akcji.
@mirko_anonim: well, niekoniecznie w tym twoja wina. Jedną „przerzuca” się mega łatwo, inne są takimi kłodami, że jest ciężko bo są takie sztywne. I nie zależy to od wagi jej czy twojej tylko tego jak laska „współpracuje”. Z fartem!
#gownowpis #streetwear #modameska