Co marksizm mówi o kulturze i dlaczego marksizm kulturowy to bzdura
Marksizm kulturowy to największa bzdura jaka kiedykolwiek zaistniała. Samo łączenie tych dwóch pojęć brzmi skrajnie absurdalnie. Gdybyś ktoś, jednak nie rozumiał czemu i dlaczego Karoń nie wie, o czym mówi, o czym mówi z chęcią to wyjaśnię w tym wpisie. Chce też zaznaczyć, że poglądy Marksa niekoniecznie pokrywają się z moimi. Przedstawiam je tylko na potrzeby wpisu.
Wstęp
Zaczniemy od kwestii
Marksizm kulturowy to największa bzdura jaka kiedykolwiek zaistniała. Samo łączenie tych dwóch pojęć brzmi skrajnie absurdalnie. Gdybyś ktoś, jednak nie rozumiał czemu i dlaczego Karoń nie wie, o czym mówi, o czym mówi z chęcią to wyjaśnię w tym wpisie. Chce też zaznaczyć, że poglądy Marksa niekoniecznie pokrywają się z moimi. Przedstawiam je tylko na potrzeby wpisu.
Wstęp
Zaczniemy od kwestii
@Girl_Debord: troche moim zdaniem przecenia znaczenie środków wytwórczych
Współczesny świat boryka się z licznymi problemami. Globalne ocieplenie, wzrost nierówności, neokolonializm, wzrost władzy korporacji. Za wszystkie te problemu winę ponosi głównie system kapitalistyczny. Nie wspomina się jednak o innej trudności z jaką nasze społeczeństwo musi sobie radzić. Chodzi oczywiście o nadmierną seksualizacje społeczeństwa.
Omówienie
Seks jest wszechobecny. I nie chodzi tu tylko o łatwo dostępną pornografię. Seksualność człowieka jest też często pokazywana w reklamach, zwykłych filmach, czy nawet w teledyskach.
@Al-3_x: Za to sama głosuje za tym, by upowszechnić sex working, czy by kobiety mogły latać z cyckami na wierzchu. To jest te "odseksualizowanie" miana tego z kobiet, ok.