Wpis z mikrobloga

612. Do małych narodów tylko małe pytania i wymagania - nie szkodzić za bardzo i nie wchodzić na drogę większych narodów. Do dużych narodów - pytania też są duże.

Czego wymaga się od krymskich Tatarów - żyć spokojnie, hodować pomidory i cebulę. Oni nie są potrzebni ani Ukraińcom, ani Rosjanom. Po co to całe cierpienie z własnej ręki. Już sama wielkość tego narodu wskazuje na należne mu miejsce.

Nawet na Krymie oni stanowią tylko jedenaście procentów populacji i nie stanowią wielkiego problemu. Weźmy większy przypadek. Turcja. Tutaj już pojawiają się pytania. Przez pięćset lat Turcy znajdują się w środku świata - w Konstantynopolu, gdzie Europa spotyka się z Bliskim Wschodem. Osiągnięcia? Niewiele. Nauka - zero, sztuka - zero, przemysł - bardzo przeciętne kurorty, trochę przemysłu lekkiego. Do tego wszystkiego stałe problemy z krwawymi masakrami.

Weźmy polski ulubiony przykład złego narodu - Rosjan. Roszczenia do Rosji - nie pozwalaliście Polakom wejść do Europy. Czy czekano na was w Europie?

Wyobraźmy sobie, że w latach 50. Polska pozostała w bloku zachodnioeuropejskim. Co będzie dalej. Polacy będą natychmiast podnosić kwestię reparacji, będą ciągle przeszkadzać w dialogu między Francją a Niemcami o utworzeniu Unii Europejskiej. Zaproszą amerykańskie rakiety na swoje terytorium i zamiast "détente'u" z lat 60-70tych świat otrzyma kryzys kubański nie na oceanie, ale na bardzo zaludnionym obszarze, a proces integracji europejskiej napotka na przeszkodę już na samym starcie.

Który naród pozostaje dziś na drodze światowego postępu?

Odpowiedź jest oczywista - Amerykanie. To wielki naród. I jego osiągnięcia o wielkiej wartości i na światowym poziomie. Ale czy nadają się do roli przywódców całego świata? Nie. Byliby dobrymi przywódcami dla państw trzeciego świata.

Okazali się jednak ludźmi zbyt fałszywymi, zbyt chciwymi, zbyt zadufanymi w sobie, są już znienawidzeni i niezrozumiani teraz wśród swoich naturalnych klientów - krajów rozwijających się. Zapoczątkowali dekolonizację, ale nie przynieśli tam ani cywilizacji, ani elementarnej pokojowej egzystencji i porządku.

Dekolonizacja dla samej dekolonizacji tylko. Teraz próbują sami siebie zdekolonizować do warunków wyzwolonej Afryki. Czym jest ostateczna dekolonizacja - unicestwieniem metropolii. A gdzie jest metropolia w naszym świecie? To Europa.

A jaki jest dziś wiodący naród europejski? Zdziwicie się, ale są to Rosjanie.

Porównajmy. Anglicy nadal pozostają w dużym stopniu społeczeństwą feodalnym. Tam szlacheckie pochodzenie wciąż ma znaczenie. W końcu to wciąż monarchia. A więc kto żyje w XXI wieku, a kto w XVIII, Rosjanie czy Anglicy?

Gdzie jest więcej lewicy w Paryżu oraz Berlinu czy w Moskwie? Które rządy składają się z różnego rodzaju socjalistów, a nawet komunistów (jak we Włoszech), trochę mniej niż w całości. Gdzie ideologia lewicowa jest poważnym stanowiskiem politycznym lub opinią akademicką. W Europie Zachodniej, nie w Rosji.

Ok, przebywanie przez chwilę w obozie komunistycznym oczyściło Polskę z resztek feodalnej arystokracji i dało odporność na wszelkie szaleństwa lewactwa. Ale co z kościołem? Dla wielu Polaków opinia jakiś pastorów kultu religijnego wciąż ma znaczenie nie tylko w kwestii tego, który święty uchroni cię przed stratami finansowymi, ale w realnych układach życia społecznego też.

Rosjanie, na odwrót, nie są nawet ateistami. Oni po prostu nie widzą, gdzie jest problem, i po co kłócić się ze śmiesznie ubranymi ludźmi o jakąś starą książkę. Status społeczny księży a popów w Rosji - rekonstruktorzy.

Nie ma więc religijnego zatrucia, nie ma reliktowych struktur państwowych, nie ma lewicowych złudzeń. A kto jest teraz Europejczykami?

Dwudziesty wiek był dla Polski bardzo szczęśliwy i udany. Rozwiązała ona wiele swoich podstawowych problemów i wchodzi w XXI wiek jako prawdziwie demokratyczne państwo z czterdziestoma milionami Europejczyków. Pozostaje tylko pytanie - czy Polacy uważają się za duży naród, czy za mały. Jeśli za duży, to o czym rozmawiać z tymi wszystkimi krymskimi Tatarami, Gruzinami, czy nawet z Litwinami. Rozmawiajcie z innymi dużymi narodami i zadawajcie prawdziwe pytania. A nie te wasze - Dlaczego obrażacie małych?

#polska #europa #socjologia #geopolityka
mobutu2 - 612. Do małych narodów tylko małe pytania i wymagania - nie szkodzić za bar...

źródło: comment_1618487771h6MvJeRhKVbsRBshW9kMXe.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@mobutu2: leczysz się psychiatrycznie?
Rosja z afrykańskim poziomem epidemii hiv i opornej na antybiotyki gruźlicy wiodącym narodem?
Jakie są osiągnięcia tego kraju w ciągu ostatnich 30 lat?
Zajęcie Krymu i stanie się dzięki temu międzynarodowym pariasem?

Też kiedyś myślałem tak jak Ty, sadziłem, że Rosja ma potencjał stania się centrum światowej kultury po upadku zlewaczalego Zachodu, ale Krym mnie przekonał, że ich ambicje są na poziomie wiejskiego zabijaki spod remizy ze
  • Odpowiedz
@sqlserver: Powiedział człowiek, którego kraj w szponach trzeciej fali globalnej pandemii i zamknięcia kawiarń.

Ludzie na Krymie każdego ranka dziękują Bogu, jedna tylko możliwość nie torturowania dzieci językiem ukrajinskim była tego warta.

Kiedy wreszcie Rosjanie wrócą do wielkiej rodziny narodów europejskich - Polaków, Czechów, Bułgarów?

Właściwie reakcja Rosjan na wielką ukrańską rewolucję godności była najrozsądniejsza wśród Europejczyków, przynajmniej nie gratulowali Ukrajanom, że rozpętali wojnę domową po nic.

Z powodu oczywistego trollingu
mobutu2 - @sqlserver: Powiedział człowiek, którego kraj w szponach trzeciej fali glob...

źródło: comment_1618742640cEAo3lXHOpNuXd3SxUQ7mr.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@sqlserver:

Też kiedyś myślałem tak jak Ty, sadziłem, że Rosja ma potencjał stania się centrum światowej kultury po upadku zlewaczalego Zachodu, ale Krym mnie przekonał, że ich ambicje są na poziomie wiejskiego zabijaki spod remizy ze sztachetą.


To ktoś mógł mieć jakieś wątpliwości?
Całe szczęście jednak, że przejrzałeś na oczy. Domyślam się jednak, że zachodu nadal nie lubisz?
  • Odpowiedz