#filozofia #logika #lingwistyka

Co warto przeczytać z filozofii języka po roku 2000? Zatrzymałem się na klasykach typu Putnam czy Kripke. Cy wyszło w tym okresie jakieś nowe „Nazywanie a konieczność” o którym nie wiem?
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ogólnie to wierze, że bóg istnieje, ale myślę o nim raczej jako jakimś przerażającym monstrum rodem z mitologi Lovecrafta który nie tyle byłby zły co całkowicie niezrozumiały dla ludzkiego pojmowania. Chrześcijaństwo jednak za bardzo uczłowieczyło tego boga i postawiło na motyw miłości, a nie trwogi, a to jednak trwoga była podstawą rożnych doświadczeń religijnych. Człowiek musi odczuwać, że ma do czynienia z czymś przewyższającym go w każdym aspekcie i nie z tego
Al-3_x - Ogólnie to wierze, że bóg istnieje, ale myślę o nim raczej jako jakimś przer...

źródło: jghkhkj

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ciekawi mnie jak często ludzie tak na serio zastanawiają się skąd się wziął Wszechświat czy w ogóle cokolwiek. Ale bez wielkich wybuchów, bogów i innych teorii. Po prostu samemu się mocno zastanowić skąd do #!$%@? to wszystko się wzięło i jakie to jest abstrakcyjne. Jak się człowiek tak zagłębi w te myśli to naprawdę można dostać #!$%@?.

#przegryw #fizyka #filozofia

Jak często myślisz tak na serio o pochodzeniu Wszechświata?

  • Nigdy 6.3% (5)
  • Myślałem może kilka razy w życiu 17.5% (14)
  • Co ok. parę miesięcy 22.5% (18)
  • Co ok. miesiąc 10.0% (8)
  • Co ok. tydzień 16.3% (13)
  • Praktycznie codziennie 27.5% (22)

Oddanych głosów: 80

  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

iAsia to dźwiękowy odpowiednik City Symphony, a jednocześnie jego najbardziej wyrazisty i dosłowny projekt oparty na koncepcji hiperrealizmu/retro-futuryzmu, zarówno pod względem estetyki, jak i treści. To sprawia, że można go interpretować jako najbardziej polityczną pracę Ferraro. W rzeczywistości wyprzedza główny cel Far Side Virtual, ale osiąga to za pomocą zupełnie innych mechanizmów. To jego najbardziej złożony album z tego okresu, ponieważ jest ułożony z najbardziej dynamicznego i zróżnicowanego zestawu dźwięków, które prawdopodobnie sampluje z własnych źródeł lub przekształca za pomocą trackerów, zniekształceń i klawiatur. Co więcej, wydaje się bardziej "zorkiestrowany" niż cokolwiek, co wcześniej stworzył, co nie tylko czyni go jednym z najwyżej ocenianych dzieł, ale także najgęstszym i najplynniejszym.

Trzy suity rozgrywają się w utopijnym mieście na Marsie (lub raczej w przerysowanym wyobrażeniu miejsc ze wschodu, takich jak Dubaj czy Japonia po wojnie, po ich cudach gospodarczych, ukazując skutki, jakie zaszły, gdy siła robocza przekształciła się w potężną machinę produkcji technologii i rozrywki – można tu łatwo odnaleźć paralele z "Neo-China" Nicka Landa). Album zawiera symbole konsumpcyjnych mediów i form komunikacji w erze cyfrowej: dźwięki gier, efekty dźwiękowe kasyn i soundfonty, syntezatorowe gitary, wokodery, grzechotki, głosy radiowe, ciągłe pogłosy, obce melodie (brzmienie niskiej jakości dobrze kontrastuje z ideą wszystkiego nadawanego w radio), krajobrazy miejskie, a także subtelne wpływy tradycyjnej muzyki wschodu, jak sekcje rytmiczne oparte na brzmieniu, w "Happy HD Bengal" przypominające gamelanowe metalofony.

Nieliczne akcenty potencjalnych wpływów tradycyjnej muzyki azjatyckiej mogą być powierzchowne z powodu ogromnej skali urbanizacji/gentryfikacji, która była tak duża, że niektóre z tych krajów niemal poddały się westernizacji i strukturalnemu epistemicydowi wynikającemu z konfliktów geopolitycznych. W efekcie niektóre kraje zostały odcięte od swojej tożsamości kulturowej, a to, co z niej zostało, jest przedstawiane na świecie w sposób nieścisły i zdekontekstualizowany – udawane zjawisko naturalnej homogenizacji, podczas gdy w rzeczywistości była to wymuszona przez zagraniczny kapitał ingerencja. Mimo to przeszłość wciąż nawiedza te narody, lecz teraz rozpowszechniana przez syntetyczną, hegemoniczną perspektywę z zewnątrz. Koncepcje metafizyczne są niemożliwe do wymazania, choć da się je zredukować i zniekształcić (co zresztą nieustannie się dzieje – duchowe pisma od wieków były zmieniane przez polityków i korporacje, aby skłaniać wyznawców do uległości wobec interesów jednostek). W kontekście Azji ta tendencja wciąż się utrzymuje. Mając to wszystko na uwadze, postrzegam ten album jako prezentację walki infrastrukturalnej – kryzysu tożsamości, ale nie w sensie jednostkowym, lecz kolektywnym.

Jego
Maurizio - iAsia to dźwiękowy odpowiednik City Symphony, a jednocześnie jego najbardz...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Właśnie przeczytałem, że niektórzy wierzą w to, że nadchodząca nieuchronnie osobliwość technologiczna w formie wszechmocnej ejaj będzie w stanie karać wiecznymi cierpieniami tych, którzy utrudniali jej powstanie i nagradzać tych, którzy jej w tym pomogą. Niektórzy wierzą nawet w to, że wszechmocna ejaj będzie mogła wskrzeszać zmarłych.

Czym to się różni od religii?

Co ciekawe, jednym z najgłośniejszych "proroków" tej religii jest niejaki Elizer Yudkowsky, samouk, który wsławił się naukowym fanfikiem Harry'ego
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

karać wiecznymi cierpieniami tych, którzy utrudniali jej powstanie i nagradzać tych, którzy jej w tym pomogą. Niektórzy wierzą nawet w to, że wszechmocna ejaj będzie mogła wskrzeszać zmarłych.


@Karl_Tofel: tia, ktoś szuka atencji i buduje jakąś pseudo-religię z bełkotem wzorowanym na innych religijnych bełkotach. Konktretnie chrześcijaństwie, bo o innych religiach nikt tu nie ma pojęcia, a takie pierdy każdy rozumie, bo są w naszej kulturze od wieków ;)

Mnie to
  • Odpowiedz
@Karl_Tofel to prawda ale nie ma to takiego znaczenia po założeniu że jest szansa że istnieje jakiś bóg który kara i nagradza po śmierci. Możesz sobie wylosować religie albo nawet wybrać taką która daje najwięcej benefitow i tak się opłaca

To samo z AI nawet jeśli szansa zagłady jest bardzo mała to jeśli do niej dojdzie to mamy game over dla ludzkości.

Ja mam mieszane odczucia w tym temacie. całkowite wstrzymanie
  • Odpowiedz
Harmonia sfer – chaos i porządek we Wszechświecie. Konfrontacje: Marek Kuś, Karol Życzkowski.

Co wiemy dzisiaj o prawach rządzących wszechświatem w skali mikro i makro? Czy losowość jest naturalną cechą świata? A może każde zdarzenie jest zdeterminowane przez prawa przyrody i zdarzenia poprzednie? Czy we wszechświecie można znaleźć miejsce na ludzką wolność? O tym porozmawiają specjaliści od mechaniki kwantowej, teorii informacji, teorii chaosu i filozofii przyrody: prof. Marek Kuś i prof. Karol Życzkowski.


Prof. Karol Życzkowski pracuje w Instytucie Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prowadzi badania m.in. w obszarze układów nieliniowych i złożonych, chaosu klasycznego i kwantowego, teorii informacji kwantowej, teorii głosowania, ekonofizyki i matematyki finansowej. Właśnie został laureatem prestiżowego programu grantowego Europejskiej Rady ds. Badań (ERC), dzięki któremu zrealizuje projekt badawczy poświęcony typowym i atypowym strukturom w teorii kwantowej. To dopiero 13. grant w tej kategorii (ERC Advanced Grant) realizowany w Polsce.


Marek
POPCORN-KERNAL -  Harmonia sfer – chaos i porządek we Wszechświecie. Konfrontacje: Ma...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niesamowite jest to, że o ile ludzkość i jakieś nagrania przetrwają, to za tysiąc czy dwa tysiące lat ludzie będą mogli wręcz żyć naszym życiem, oglądając jak się bawiliśmy, co robiliśmy, jak po prostu żyliśmy. My jedyne co mamy to malowidła, teksty. Oni będą mieli wysokiej jakości nagrania z dźwiękiem. Będzie to pewnie bardzo dla nich ciekawe. Zresztą już teraz jest ciekawym oglądać filmy sprzed kilkudziesięciu lat, na YouTube jest sporo takich
LatajacyJeczmien - Niesamowite jest to, że o ile ludzkość i jakieś nagrania przetrwaj...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nsfw
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im jestem starszy tym bardziej jestem sfrustrowany i wkurzony życiem ale chyba dlatego, że powoli dociera do mnie że jednak nie będę miał życia jak na instagramie, chociaż mocno w to wierzyłem. Robiłem to co należyło robić żeby mieć "dobre życie" jak to mawiali rodzice czy nauczyciele, wiecie studia, stabilna praca, nauka języków, itd. Gardzę już tą pracą na etacie.. mogę się poświęcić w imie doszkalania się ale ile więcej realnie zarobie w kontekście najbliższych (kolejnych) 30-35 lat? Jestem sftrustrowany bo widzę masę bogatych dzieciaków, które mają to wszystko bez żadego wysiłku: fajny samochód, mieszkanie od rodziców. Tacy od razu korzystają z życia a nie tracą 3/4 życia na harówkę żeby przeżyć a to co uda ci się zarobić ponad dopiero na jakieś "luksusy" dla przeciętnego Polaka.
Jestem tak sfrustrowany, że nawet podziwiam tych wszystkich cwaniaków co się dorobili na oszustwach, scamach, patostreamach, itp. Jacyś streamerzy ze wschodu co się dorobili na live'ach z dziw*ami, robili odpały a ludzie wpłacali i teraz żyją jak królowie. Tak samo bogate dzieciaki, które nie musiały robić nic bo ich starzy się dorobili w czasach przemian ustrojowych w Polsce a teraz śmigają sportowymi autami po mieście i robią narko-imprezki z podobnymi do siebie. Mogę być przykładnym pracownikiem, dokształcać się, być sumiennym i pracowitym i co z tego? Potem to ja jestem tym, który żeby odreagować szare życie otwiera browar i ogląda tych wszystkich bogaczy zza ekranu, którzy żyją pełnią życia a więc to ostatecznie ja jestem frajerem.

#przemyslenia #feels #egoizm #hedonizm #przegryw #takaprawda #blackpill #samotnosc #mgtow #antykapitalizm #relacje #zwiazki #hipergamia #tfwnogf #tinder #zycie #filozofia #antynatalizm #doomer #praca

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im jestem starszy tym bardziej jestem sfrustr...

źródło: comment_1UqYtiiAA1sGJPBqAmjGZKKZ6JIPRQhR

Pobierz
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: chlopie, znam ludzi co tak żyją, a długów maja na 10 baniek - tylko mają na to wywalone jaja.Ja jak nie oddam koledze z pracy 5zł za colce z żabki to mam wyrzut sumienia co sobie o mnie pomyśli.
  • Odpowiedz
@Kidd_Slave: Myślę, że literatura może tu nie pomóc... Ja sam miałem zawsze #!$%@? na punkcie czytania self-help books/psychologicznych itd., i ogólnie... nic z tego nie wynika. Serio.

Ogólnie, fajnie jest poczytać i zdobyć ten inny punkt widzenia, bo to rozwija. Ale finalnie tylko i wyłącznie to co robisz ma znaczenie. Czyli bezpośrednia AKCJA.

Próbowanie, i szukanie... Nadal czuję się zagubiony tak jak czułem, ale zacząłem przez ostatni rok robić rzeczy
  • Odpowiedz
Ksiązka z 2015 roku „Pluralism and Democracy in India. Debating the Hindu Right”
pod redakcją Wendy Doniger (indiolożki z USA) i Marthy Nussbaum (filozofki znanej również w Polsce),
na moim tablecie Amazon Fire HD 8 za 200 złotych. Otworzone w aplikacji Kindle w widoku żółtym.

#indie #polityka #prawica #nacjonalizm #politologia
#socjologia #filozofia #angielski #hinduizm
Poludnik20 - Ksiązka z 2015 roku „Pluralism and Democracy in India. Debating the Hind...

źródło: img_20240817_183350

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeżeli wszyscy będziemy się kochali, to wszyscy będziemy jednością, czyli miłością. Zacznij od siebie i zarażaj innych. Uśmiechaj się do innych, pomagaj im, kochaj i będziesz w Królestwie Niebieskim.

Daję wam nowe przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali; tak jak ja was umiłowałem, abyście i wy wzajemnie się miłowali. Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłować.

Jana 13:34-35 UBG

A przed świętem Paschy Jezus, wiedząc, że nadeszła jego godzina, aby przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@n_____S: Miłość do drugiego człowieka to dobry wstęp, ale nie wystarczy by być zbawionym. Lub raczej wystarczy, ale miłowanie Innego jest bardziej skomplikowane. Dopiero zdolność do miłowania nawet podczas doświadczania największego możliwego cierpienia otwiera drogę do nieba.
  • Odpowiedz