Kiedyś oddałbym za nią rękę i wiecie co?
Dobrze wiecie.
Miałem z kobietą 10 letni związek, kochałem ją nad życie, rozstaliśmy się w listopadzie, powiedziała że nie spełniam jej potrzeb, widzi we mnie same wady i nie ma że mną stabilności.
Dwa miesiące chodziłem jak trup, myślałem o swoim życiu, zmieniłem się, zmieniłem swoje podejście, swój charakter na lepszy. Okazało się że nie ja byłem problemem tylko miała lekki romans z szefem
Dziś się popłakałam. Jestem na końcu terapii i świadczenia rehabilitacyjnego (nerwica lękowa depresja), nie mam po co wracać do firmy w której te objawy się srogo zaostrzyły a kierowniczka do stabilnych emocjonalnie i kulturalnych nie należy. Wysyłam więc jak szalona CV po Częstochowie trochę po Opolu i Krakowie.
Dodam że w gimnazjum miałam ciężko i ciągle mocno trzymają mnie się kompleksy. Dbam o siebie, nawet się podobam mimo wieku ale chęci brak
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Nie mam już siły... Nie mam znajomych, nigdy nie miałem dziewczyny i nigdy nie będę miał, nie mam żadnych pasji. Każdego dnia po prostu męczę się życiem. Nie mam żadnego punktu zaczepienia w życiu. Nigdy to się nie zmieni, a będzie tylko gorzej, bo z wiekiem samotność postępuje. Przychodzę do domu i powstrzymuje płacz, żeby się nie ośmieszać przed starymi i ich nie martwić #przegryw #depresja
źródło: 50aeeb08fed41839aaf4e90900d2b1dd
nawet przegryw ma szanse na kobietę naprzyklad na takich zborach poznać świata sie zwiedzi tez


@Dejw983: No po wuju masz szansę XD na zbiory wyjeżdża patologia, świat jaki poznasz to pole pomidorów i okoliczna wiocha XD (chyba nie liczysz na to że będziesz na zbiorach pomidorów w Centrum Mediolanu) XDDD. Będziesz miał szczęście jak do najbliższego sklepu będziesz miał max 5km i to też nie będzie żadna metropolia.

Ale wierz sobie
Mija piąty dzień odkąd najważniejsza w moim życiu osoba, powiedziała, że musimy ograniczyć kontakt i odezwie się do mnie niebawem, Kompletnie uzależniłem swoje szczęście od jednej osoby, poświęcałem się jej w 100%, spędzałem z nią cały swój czas. Byliśmy razem przez 3 lata, później po rozstaniu latałem za nią kolejne pół roku licząc, że jednak coś z tego będzie. W pewnym momencie już w to uwierzyłem bo te pół roku to był
@Bad_Wolf:

a ktoś powiedział, że życie jest sprawiedliwe?


Zachowujesz się tak, jakby ci się podobało (twoje cwaniaczkowanie jest typowe dla jego entuzjastów), a żeby mogło się racjonalnie podobać, to musiałoby być m.in. sprawiedliwe.

Jak źle trafiłeś to dymasz X razy więcej


To ty powinieneś dymać za niego, jeśli "dobrze" trafiłeś (tj. stałeś się zbyt pewnym siebie, energicznym cwaniaczkiem, zapewne niemającym ogółem nic przeciwko doprowadzaniu do trafiania).

kolejny co myśli, wróć
Dlaczego mężczyźni częściej popełniają samobójstwa, powód 99: Fałszywe oskarżenie o gwałt

Jordan Trengove spędził 73 dni w areszcie. Celę współdzielił z prawomocnie skazanym przestępcą seksualnym. Gdy wyszedł i wydawało się, że sprawa nieco ucichła, Eleanor Williams napisała w mediach społecznościowych wielkie oskarżenie w jego kierunku, dołączając zdjęcia z obitą twarzą. Później okazało się, że obrażenia zadała sobie sama. Przed domem Jordana odbywały się jednak liczne manifestacje, ludzie próbowali dokonać samosądu. Młody mężczyzna
źródło: temp_file.png7440546530950988356
@sildenafil: Fałszywe oskarżenie, zwłaszcza o najgorsze przestępstwa powinno być karane surowszą karą niż maksymalna kara, jaka groziła fałszywie oskarżonemu. Dodatkowo poza karą więzienia powinna być bardzo wysoka kara finansowa i jeśli taka osoba wyjdzie z więzienia (no chyba że dostała dożywocie, to powinna pójść z torbami. Niszczenie komuś życia przez fałszywe oskarżenie powinno być potępiane jak się tylko da.
Dekompozycja życia po 30-tce wchodzi już naprawdę na wysokie obroty:

- osoba, z którą spędziłem kilkanaście lat zdaje się nie mieć nic wspólnego, nigdy nie stać obok osoby, którą kiedyś poznałem.
- dzieci zaczynają objawiać wszystkie moje zaburzenia, tylko że do potęgi n-tej.
- rozwój zawodowy nie tylko wyhamował, ale zacząłem się uwsteczniać - bez pójścia we własny biznes jestem skazany na bycie dymanym. Na to mi jednak brakuje siły i motywacji
źródło: il_1080xN.4773980075_mrk1
Dlaczego normiki nie popełniają masowo samobójstw? Zastanawiałem się nad tym i chyba mam odpowiedź. Otóż podstawą jest rozproszenie uwagi. Nie wolno dopuścić do sytuacji gdzie jest czas na spierdoprzemyślenia i filozofowanie. To prowadzi do zmierzenia się oko w oko z prawdą, a to niedopuszczalne z punktu widzenia zdrowia psychicznego.

Uwaga musi być rozproszona najlepiej przez cały dzień. Trzeba mieć cały czas questy do zrobienia. Zawieźć dzieci do szkoły, pójść do pracy, pojechać
Siedze w psychiatryku z powodu chęci #!$%@? się. Oczywiście są tu młode dziewczęta - z chłopakami ćpunami i innymi degeneratami. Jeszcze jak słysze historie jak to na oddziale się można poznać.
Sam widok młodych kobiet jawi mi się niczym zmora okrutna, drwiąca ze mnie, ukazując w swej świetności to o czym zawsze marzyłem a nigdy tego nie zdobyłem.
Widocznie wciąż robie za mało i nie jestem wystarczająco dobry by mieć kogoś kogo
@Mirkova: Dziękuje za miłe słowa. Grupek na fb i wcześniej forum dla ludzi z depresją/fobią społeczną próbowałem ale straszna dysproporcja występuje bo właściwie każdy wpis kobiet zawiera dodatek "mam tylko chłopaka" lub "gdyby nie mój chłopak to..", zaś u facetów odwrotnie xD
Generalnie mam wrażenie, że samotna kobieta to biały kruk w tych czasach. A jeszcze znajdź samotną, która będzie tobą zainteresowana to już promile szans wychodzą
#polska #zwiazki #p0lka #singiel #seksm #przegryw #swiat #samotnosc #depresja #samobojstwo

Witajcie! Zacznę od tego, że nie chcę robić z tego wpisu elaboratu, bo mało kto lubi czytać jakieś długie teksty od nieznajomych ludzi w internecie, których zresztą jest pełno. Dlatego konkretnie, często pojawiają się tu teksty, w których mowa, że sytuacja na rynku matrymonialnym jest kiepska dla facetów w Polsce. Potwierdzam i nie wchodząc w szczegóły przyznam się, że jako facet mający
@Kopytnik_1 Muszę o to zapytać, bo inaczej trudno mi doradzić.
Miałem identyczną sytuację jak ty i też chciałem pogodzić się z samotnością, z tym że żadna mnie nie chce, bo jestem brzydki i niski. Odpowiem ci szczerze nie znalazłem na to odpowiedzi, żadna pasja nie odwracała w pełni uwagi od braku kobiety i nie była wstanie wypełnić tej pustki. Na szczęście znalazłem kobietę i obecnie jest to moja żona.
Czuję, że życie przecieka mi przez palce. Nieustannie z rozrzewnieniem rozpamiętuję moją młodość, gdy przeżywałam silne fascynacje różnymi dziedzinami jak sztuka, literatura, muzyka czy nauka, gdy z ochotą wychodziłam wieczorem z przyjaciółmi do parku czy na działkę rozkoszując się letnim powietrzem, zapachem kwiatów i radością wynikającą z poczucia bliskości z tymi ludźmi. Tamten okres miał w sobie dużo magii, może dlatego że dorastałam i dla nastoletniego umysłu wszystko wydawało się ciekawe, istotne,
@feainewedd_: Oczywiście, że się da - wystarczy zejść sobie z drogi. Życie ma to do siebie, że staje nam na mordzie i przygniata do ziemi, szczególnie taki wpływ ma na nas otoczenie, gdzie wszyscy musimy się wpasować w społeczeństwo aby nie wyjść na dziwaków itd. Na pewno masz coś z młodych czasów co sprawiało Ci przyjemność, może być to muzyka, literatura, sztuka itd. W każdej chwili możesz wrócić do jednej z
Ostatnio rozmyślam nad tym dlaczego niektórzy ludzie są kochani i chciani, a inni mimo, że nie są ludzmi złymi - nie są kochani przez nikogo. Poprostu cześc ludzi nie są warci miłości, dla ludzi nie przedstawiają żadnej wartości. Są jedynie do czegoś potrzebni. Nie znaczy, że są zli - poprostu bezwartościowi.
Próbujesz z kims jednak nawiązać relację? Ludzie utrzymuja kontakt z litości i śmieją sie z ciebie jako biednej, samotnej, zdesperowanej osoby.
@Ana77: pisanie ładnych słówek tutaj nie wiele zmieni oprócz wygadania się. Tak naprawdę nikt cię nie widział i nie zna i nie wiadomo ile z tego jest prawdy. Gdybym cię znał i podał ci odpowiedź to pewnie byś mnie wyśmiała i napisała, że cię nienawidzę.
Taki schemat powiela wiele osób i mało kto nie ma sobie nic do zarzucenia. Jest często wręcz przeciwnie, nie da się nic wytłumaczyć bo taka osoba
Nic mnie nie cieszy, nawet już spierdotripy nie są takie same jak jeszcze niespełna dwa lata temu, ciągle odczuwam niepokój, stres, lęk i wszystko dookoła jest takie szare, jeszcze ta nerwica natręctw połączona z pedanctwem, we wszystkim dookoła widzę jakiś problem, przy czym wielki strach z niczego połączony właśnie z tą szarością, zero szczęścia tylko ta marna egzystencja, która już nawet nie daje poczucia spokoju, za wszelką cenę szukam miejsca gdzie mogę
źródło: dzienswira
Cze, to znów ja. Czy to czas na wizyte u psychologa/psychiatry? Na początku marca minął rok od "rozstania", a ja nadal mam roz*ebany łeb. (mysle o ex kur*wie 24/7). Nie chce mi sie zyc xd. Jedyna opcja to chyba oddanie sie na organy. Koncze jakis gowno kierunek na studiach bez perspektyw, chodzę se na silownie i tak sie tułam bez celu po tym świecie (chyba trzeba zacząć uczyć się programowania). Najlepsze lata
@fucklove Cierpię na to już od około 4/5 lat, bez przerwy. Jakoś się do tego przyzwyczaiłem, ale z racji tego że moje życie zaczęło robić się w #!$%@? ciężkie i stresujące, to wszystko się nasiliło. Człowieku, myślałem że to ma jakieś limity, ale od jakichś 3/4 miesięcy ja praktycznie nie ogarniam co się dzieje wokół mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°). Wcześniej to było takie oddalone, teraz to jest