ja nie pójdę bronić kartonu z prostego powodu - ja nie mam nic, więc nie widzę w sensu w obronie niczego.
To że wy macie po kilka mieszkań to fajnie, ale co mnie to obchodzi?
A takich jak ja są miliony.
Życie i trud materialny wyleczył mnie z patriotyzmu.
Materializm dialektyczny, mówi ci to coś, synu?!
Albo robimy tradycyjnie, że kobiety do garów i dzieci a faceci do pracy i do woja.
Albo robimy pełna wolność czyli każdy robi co chce.
A nie że kobiety nic nie muszą a faceci są gonieni w kamasze.