✨️ Obserwuj #mirkoanonim
jak mnie denerwują ludzie, którzy piszą, że w Polsce nie rodzą się dzieci bo ludzie chcą korzystać z życia. Na ile to ja terapii nie chodziłem z powodu samotności, brałem również leki bo nikt nawet nie chciał się ze mną na kawe umówić.. żadna dziewczyna nie chce nawet ze mną porozmawiać mimo, że niski nie jestem i pracuje w IT. Przewaliłem sporo kasy na psychologa/ psychiatrę, leki i to wszystko nic nie daje bo NIKT MI DZIEWCZYNY NIE DA. To skąd ja mam mieć dzieci???? Ciągle do tego dąże ale to jest NIEWYKONALNE skoro one mnie nie chcą. Wsadźta se w 4 litery te chore poglądy dzieci się nie rodzą bo dziewczyny chcą tylko chadów. Nie pozdrawiam

#przegryw #demografia #samotnosc

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wsadźta se w 4 litery te chore poglądy dzieci się nie rodzą bo dziewczyny chcą tylko chadów


@mirko_anonim: Chca podróżować i mieć wygodne życie rodem z Netflixa (nieprzypadkowo ta platforma była przywoływana w jednym z haseł skandowanych na protestach po wyroku TK odnosnie aborcji). To prawdziwy powód.
  • Odpowiedz
@thomeq ty jesteś po-----any czy udajesz ? WIEKSZOSC to nie żaden argument
I twoje myślenie życzeniowe że jak ktoś urodzi dziecko to je pokocha to debilizm , jest dużo kobiet w sieci które mówią że żałują macierzyństwa że nienawidzą swojego dziecka że uległy presji
Ty jesteś tym typem chorego fanatyka który by zmusił każda do rodzenia a później kiszone dzieci w beczkach albo zakopane w ogródku bon apettit
  • Odpowiedz
#nieruchomosci #demografia

Zwolennicy inwestowania w nieruchomości argumentują, że demografia nie ma takiego wielkiego znaczenia bo w BIG5 ludzi będzie mieszkało więcej za 20-30 lat niż dzisiaj. To prawda ale zdanie miałoby znaczenie jakby przez 20-30 lat nie powstały nowe osiedla albo w śladowych ilościach.

Zobaczcie jak Warszawa wyglądała 20-30 lat temu ile osiedli powstało od Pragi, Mokotowa na Ursusie kończąc to samo w Gdańsku 20-30 lat temu Jasień, Ujeścisko, Orunia-Górna o Letnicy nie wspominając to była jedna wielka niezamieszkała przestrzeń.
Deweloperzy mają w planach inwestycje na 20-25 lat do przodu. Sam wzrost ludności w dużych miastach nie wystarczy.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@literacyfra123: Jesteśmy gdzieś tak 20-30 lat za zachodem, u nich była 20-30 lat temu megabania na nieruchach, po której przyszła dekada spadków (Japonia 30 lat, Hiszpania 20). U nas trwa megabania.

Problem w tym, że za życia bądź względnej młodości, niewiele osób doczeka znaczących spadków. Chyba, że kogoś czytającego te słowa będzie jarać zakup koło 50. lub 60. roku życia.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: prawda, aczkolwiek narracja kup mieszkanie będziesz zarabiał podwójnie (na najmie oraz wzroście wartości) już dzisiaj jest nieaktualna, także ładowanie się w kontekście zabezpieczenia emerytalnego.
Nie wiem jednak czy jesteśmy 20-30 czy 10 lat za zachodem. Proces konwergencji nie jest liniowy.
  • Odpowiedz
Demografia leży i kwiczy, jakie widzicie rozwiązania?

Jednym z rozwiązań jest praca do śmierci. Ciekawe będzie jak 85 letni scrum master Oskar, Będzie cisnął 80 letniego brajanka żeby ten nauczył się nowego frameworka bo firma wymaga.
W rym samym czasie w szpitalu do operacji będzie przygotowywał się 93-letni kardiochirurg Maciej. ( ͡º ͜ʖ͡º)

#demografia
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

codzienne wyłączenia prądu od 21:00 do 23:00 i zakaz instalacji offgrid. Po roku będzie już efekt.


@Rasteris: A co, antykoncepcja działa na prąd, czy o co chodzi? Hormonalna dalej działa, gumki nadal są, faceci którzy nie mają partnerek dalej ich nie mają. To nie 1981 że bozia patrzy i gumki to grzech
  • Odpowiedz
Demograf Mateusz Łakomy ostatnio mówił, że odsetek kobiet z roczników 80., które nie posiadają dzieci to już koło 30 % i to się będzie zwiększało. Może są na wykopie jacyś demografowie i statystycy i mają dane na wykresie jak te procenty rozkładają się w zależności od roczników kobiet? Ciekawi mnie jakie jest tempo tych zmian.

#demografia #dzieci #rozowepaski #zwiazki #statystyka
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy według was para #programista15k i nauczycielka5k mogłaby w przyszłości stworzyć rodzinę 2+2 i żyć na w miarę fajnym poziomie? Zakładając, że rodzina trochę pomoże z budową domu 25 km od miasta top 5 (ja zdalka/hybryda, nauczycielka może poza miastem pracować).

Co rozumiem przez fajny poziom - żadne luksusy i #nieruchomosci na wynajem, ale życie, gdzie nie muszę się martwić o kasę, stać nas na jakieś sensowne auto i wakacje za granicą raz do roku, a ja sam mogę trochę inwestować na emeryturę czy przyszłość dzieci.

IMO to osiągalne, choć trochę mnie martwi sytuacja w branży no i koszty wszystkiego.
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnio zastanawiałem się czy decydenci w państwie polskim mają jakiekolwiek pomysły na problemy strukturalne, które się nawarstwiają:

1) Demografia - przebite najgorsze scenariusze
2) -100 tys. osób w wieku produkcyjnym rocznie, po 2035 zacznie przyspieszać. Brak wpływów podatkowo - składkowych, tylko koszt dla państwa
3) Inflacja wynikająca z zasypywania każdego problemu pustymi pieniędzmi co wzmacnia dodatkowo p. 2
4) Rosnące koszty NFZ wynikające z p. 2 jak i ogólnie pogarszającego się stanu zdrowia całej populacji (otyłość, choroby psychiczne itp.)
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

czy decydenci w państwie polskim mają jakiekolwiek pomysły na problemy strukturalne, które się nawarstwiają


@LaurenceFass: horyzont czasowy pomysłów rządu to kadencja, czyli 4 lata, czyli jeśli da radę jakiś problem rozwiązać tak szybko, to to spróbują zrobić (np. sypiąc kasę)
  • Odpowiedz
@thorgoth: Nie ma takiego bytu jak "gospodarka". Imigracja jest korzystna dla posiadaczy kapitału i niekorzystna dla pracowników. Do tego oczywiście dochodzą koszty społeczne, wzrost przestępczości, gettoizacja, zmniejszenie zaufania społecznego itd.
  • Odpowiedz
Ja tylko przypominam, że wbrew temu co wielu sądzi w Polsce dzietność nie spada wcale od czasów upadku komuny. Spada tak samo jako jak w Europie zachodniej od czasów rewolucji przemysłowej w połowie XIXw i zagonienia mas ludzkich do miast - czyli jakoś 150 lat! W samym PRL głównym rezerwuarem nowych urodzeń była wieś - w miastach dzietność Suska spadła poniżej wskaźnika zastępowalności pokoleń już na początku lat 60. PRL był tylko
REMEMBERWHATTHEYTOOKFROM_YOU - Ja tylko przypominam, że wbrew temu co wielu sądzi w P...

źródło: temp_file3646485085487265440

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnalnyDewastator69-2137 Tylko niezbyt rozumiem jak hodowle dzieci z probówek czy inkubatorów miałyby to rozwiązać. Problem jest nie tyle z produkcją (pomijając pary bezpłodne) co z wychowaniem. Dziecko we współczesnym świecie to coraz większy koszt - za koszt rozumiem nie tylko pieniądze ale też czas który zamiast na dzieci można przeznaczyć na coś mniej lub bardziej produktywnego. Innymi słowy ciężko być jednocześnie pracownikiem rozwijającym karierę, konsumentem i rodzicem. Społeczności agrarne nie mają
  • Odpowiedz
Tak tylko przypomne i nie żebym zachwalal komune. Mi chodzi o to jak polscy komuniści prowadzili polityke i o efekty tego dla gospodarki naszego kraju, nie zapraszam do dyskusji, bo w sumie nie ma o czym:

"W PRL-u aborcja była legalna przez większość okresu istnienia tego ustroju. W 1956 roku w Polsce uchwalono ustawę, która znacząco liberalizowała dostęp do zabiegu przerywania ciąży. Była to reakcja na problem licznych nielegalnych i często niebezpiecznych aborcji, które miały miejsce w latach wcześniejszych."
"Sytuacja zmieniła się po 1989 roku, po upadku PRL i transformacji ustrojowej, gdy zmieniono prawo. W 1993 roku przyjęto tzw. ustawę antyaborcyjną, która wprowadziła bardzo rygorystyczne ograniczenia w dostępie do aborcji, pozwalając na nią tylko w wyjątkowych sytuacjach (zagrożenie życia lub zdrowia kobiety, ciężkie wady płodu, ciąża będąca wynikiem przestępstwa)."

"Lata 70. to okres, w którym w Polsce odnotowano znaczący wzrost liczby urodzeń, co miało związek z tzw. „wyżem demograficznym”. To właśnie wtedy Polska osiągnęła poziom liczby ludności sprzed II wojny światowej. W 1977 roku liczba ludności Polski przekroczyła 35 milionów, czyli poziom zbliżony do tego sprzed wojny. Był to efekt nie tylko stabilnej polityki społecznej, ale także szeregu działań rządu PRL, które miały na celu poprawę warunków życia rodzin."
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JasnyBanan: W latach 80. średniorocznie wykonywano więcej aborcji niż przez 20 lat III RP 1993-2013. Stare prukwy skrobały się na potęgę, te co nie skrobały to sypały dzieci jak z rękawa a teraz zgrywają wielkie konserwatywki kościelne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie ma już w tej chwili żadnego ratunku, dziewczyny, które mogłyby urodzić dzieci, się nie urodziły w latach poprzednich. A obecne wolne bezdzietne 40 nie nadają się do zakładania rodzin.
  • Odpowiedz