Choćby deszczem z nieba sypały się złote pieniądze,
Nie zdołałyby nasycić zmysłowej żądzy.
Nieprzyjemna ta żądza, a bolesna –
Jeno mędrzec to pozna.
Nawet gdy niebiańskie rozkoszowanie,
Zadowolenie nie jest osiągane.
Dan188 - Choćby deszczem z nieba sypały się złote pieniądze,
Nie zdołałyby nasycić zm...

źródło: b

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dan188 Tłumacz podpisał się imieniem i nazwiskiem na końcu komentarzu tłumacza. Na początku tego komentarza podaję że Canon został spisany III wieku przed p.n.e. Normalnie przyjmuje się inną datę to jest I wiek p.n.e. i nawet wiadomo za panowania którego króla się to stało. Nauka Buddy była przekazywana ustnie przez około 400 lat.

To jest dobry cytat na poglądy buddyjskich modernistów bo jest mowa o ziemskich przyjemnościach i o niebiańskich rozkoszach.
  • Odpowiedz
  • 1
@Dreampilot: akurat tego komentarzu nie czytałem i mi umknął podpis. Ogólnie ten cytat już kiedyś poznałem tylko nieprzetłumaczony bo swego czasu Thanissaro w którejś ze swoich książek go użył, ale dobrze że jest fajne tłumaczenie na polski. Dhammapada ma dość treściwy charakter krótkich tekstów
  • Odpowiedz
"Buddyzm uczy mnie dystansu do samej siebie. Pomaga mi w pracy, bo dzięki medytacjom łatwiej radzę sobie z trudnymi emocjami, stresem. Jest niezwykle logiczny, przejrzysty. Jego nauki nie kolidują z odkryciami współczesnej fizyki. Jest dla ludzi samodzielnych. Myślę, że w dzisiejszych czasach jest rzeczą niezwykle naturalną, że inteligentni, krytyczni ludzie zaczynają się nim interesować". - Maja Ostaszewska

#buddyzm #zen #depresja #stres #samotnosc
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rubingramrap99: dlatego właśnie mówię już kolejny raz,że ten aspekt filozoficzny, czy psychoterapeutyczny się nie gryzie z nauką, tylko te aspekty religijne. I jak już też któryś raz piszę, to,że się gryzie z nauką to nie uważam tego za nic złego, bo każda religia się z nauką gryzie, w większym czy mniejszym stopniu. Buddyzm z założenia nie potępia innych religii, ok, ale ja przecież tego nie neguję, mówię konkretnie o wierzeniach
  • Odpowiedz
@InnyWymiar90: Umiesz liczyć, licz na siebie. Śmieszy mnie przedstawienie ludzi jako "hejterów". Najlepiej żeby każdy wierzył w tworzenie historii i kupował losy by mieć możliwość udziału w kolacji.
  • Odpowiedz
Nie wdawaj się w historie o tym, że „ta osoba zrobiła to, tamto lub coś innego”.

Nie rozpamiętuj historii o obwinianiu, żalu, życzeniach, zmartwieniach i tym podobnych.

Po prostu zauważ pierwotne percepcje — widzenie, słyszenie itd. — i rozpoznaj, że „słyszenie się dzieje, widzenie się dzieje” i to wszystko.

W
Dan188 - Nie wdawaj się w historie o tym, że „ta osoba zrobiła to, tamto lub coś inne...

źródło: theravada

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem w trakcie czytania książki "Droga Samuraja" i już na starcie mogę z czystym sumieniem napisać, że jest ona fantastyczna!
Ale chciałbym Wam przekazać jeden cytat z tej książki. Filozof Alan Watts pisał: "Jeśli przyjrzymy się głęboko stylom życia takim jak buddyzm, nie znajdziemy tam ani filozofii, ani religii, jak są one rozumiane na Zachodzie. Znajdujemy coś, co bardziej przypomina psychoterapię."
A sam Budda przez wielu (w tym także mnie) jest uważany
rubingramrap99 - Jestem w trakcie czytania książki "Droga Samuraja" i już na starcie ...

źródło: 458605408_2571598833023178_8940151246841048382_n

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rubingramrap99: w tamtych czasach dla tamtych ludzi religia, filozofia, nauka i magia mieszały się tak często że był uznawana za jedną rzecz.
Nie znam się za bardzo na Zen ale wydaje mi się że w kulturze europejskiej podobne treści znajdziemy w stoicyzmie.
  • Odpowiedz
Przypuśćmy, że mam właśnie teraz najstraszniejsze, maniakalne myśli; mogę po prostu powstrzymać się od wyrażenia ich. To jest metta. Proces myślenia i uczucia posuwają się naprzód; rozpoznaję je, ale odmawiam działania na ich podstawie w sposób fizyczny czy werbalny.

Zaczynamy zdawać sobie sprawę, że umysł jest jak lustro, które wszystko odzwierciedla. Tak jak w lustrze, umysłowi nie szkodzi nic z tego co odzwierciedla. Lustro może odbijać nawet najbrzydsze, najpaskudniejsze rzeczy na całym
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KrolWlosowzNosa: Wyjątkowo dobry cytat. Te wszystkie negatywne stany itd. niekoniecznie wymagają tego aby je tłumić i zamieniać sztucznie na jakieś myśli miłującej dobroci. Czasem wystarcza zauważenie i pozwolenie być i zniknąć.
  • Odpowiedz
Zbadaj swoje pragnienia i niechęci, czyli swoje nieprzeanalizowane nawyki lubienia i nielubienia.

Myślenie o chęci i niechęci, lubienie i nielubienie, osądy i strach – to nie jest problem. Staje się problemem dopiero wtedy, gdy te myśli stają się postawą, dzięki której odnosimy się do rzeczywistości.

Osądy, opinie, lubienie i nielubienie utrwalają się w nieumiejętne postawy, gdy się z nimi utożsamiamy, wierzymy w nie i reagujemy na nie kompulsywnie.

Możemy
Dan188 - Zbadaj swoje pragnienia i niechęci, czyli swoje nieprzeanalizowane nawyki lu...

źródło: theravada

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy tylko mnie jako buddystę drażni jakiś kasztan, który nazwał się "Budda" i nawet nie wiem kto to jest, poza tym, że to zapewne jakiś kolejny internetowy patus, który rżnie dzieciarnię na kasę?... () Dzisiejszy YouTube to w zdecydowanej większości odrażająca i żałosna patologia. Jak ja się cieszę, że jestem inny i nie oglądam takiego gówna.

#buddyzm
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rubingramrap99: nie powiedziałbym, że jestem buddystą, ale mam wyczulony wzrok na tego typu słowa kluczowe, i zawsze się rozczarowuję jak widzę jakiś wykop, ale się okaże, że to jednak nie o Gautamie mowa.

I w ogóle jeśli dobrze rozumiem, to ten typ ksywę ma chyba ze względu na tłuszcz go porastający - czyli to nawet nie jest nawiązanie do Buddy, tylko do Budai, ale co jakieś patusy mogą o tym
  • Odpowiedz
Uważaj, aby zauważyć, czy próbujesz zmienić obiekty, które pojawiają się w świadomości, takie jak doznania fizyczne, myśli lub percepcje.

Na przykład możesz próbować delektować się lub przedłużać doświadczenie przyjemnych widoków, dźwięków lub smaków. Albo możesz próbować unikać, zaprzeczać lub tłumić nieprzyjemne doznania, lękliwe myśli lub głośne dźwięki.

Każde z tych działań byłoby próbą zmiany obiektów świadomości, a nie zmianą samej jakości świadomości.

Zmiana
Dan188 - Uważaj, aby zauważyć, czy próbujesz zmienić obiekty, które pojawiają się w ś...

źródło: theravada

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jozef-bania: Problem jest taki, że celem tych ludzi nie jest edukacja czy informowanie, tylko propaganda i szerzenie swojej religii. Nie będą obiektywnie opisywać buddyzmu, tylko tak go przedstawią, żeby odstraszyć od niego i najlepiej przeciągnąć ludzi na swoją stronę.

Problem, który słusznie zauważany jest na początku, to różnice już na poziomie definicji pewnych podstawowych pojęć. Próba zrozumienia buddyzmu czy hinduizmu wymaga nie tylko słownikowego tłumaczenia takich pojęć jak osoba, bóg, rzeczywistość, przywiązanie, itp, ale dużo głębszego zrozumienia co autor miał na myśli używając tego czy innego słowa.
Całkowicie się z tym zgadzam i pisałem o tym wielokrotnie na wykopie :)

Tyle, że po tym wstępie następuje co? Dokładnie to przed czym przestrzegano :) czyli ocena jakichś tam spraw na podstawie ich potocznego zachodniego
  • Odpowiedz
Podczas praktykowania medytacji wszystkie obiekty powinny pozostać w swoim naturalnym stanie. Powinniśmy pozwolić, aby nasze doświadczenie rozwijało się naturalnie.

Co umysł wie teraz?
Czy świadomość jest obecna w umyśle?

Nie próbujemy zmienić obiektu ani doświadczenia. Próbujemy pracować z umysłem, który obserwuje.
Dan188 - Podczas praktykowania medytacji wszystkie obiekty powinny pozostać w swoim n...

źródło: theravada

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rubingramrap99: Może stać za tym wiele powodów.

Na przykład chrześcijaństwo jest "tutejszą" religią, którą ludzie dość dobrze "czują", więc łatwiej im zrozumieć lub zaakceptować obce, buddyjskie, koncepty przez porównanie do tych znanych z kościoła.

Buddyzm i chrześcijaństwo choć w gruncie rzeczy zupełnie inne, nierzadko prowadzą do podobnych wniosków na różne tematy lub zachęcają do podobnych
  • Odpowiedz
@kubako: "Powiedziałbym nawet, że w zaawansowanym buddyzmie w ogóle inne religie nie są postrzegane jako specjalnie sprzeczne, bo w ogóle nie patrzy na świat jako na "konkurs" kto kogo przekona do swojej wizji (tak jak to widzi chrześcijaństwo trochę)." To nie jest do końca prawda. Według kanonu palijskiego osoba która weszła w strumień i rozwinęła prawidłowy pogląd będzie uważać, że jest tylko jedna ścieżka do wyzwolenia czyli ośmioraka. Budda w
  • Odpowiedz
Mam pecha do toksycznych ludzi. Tak po prostu. Ale zacznę od tego, co mnie dzisiaj dobrego spotkało.
Byłem dziś trzeci raz na medytacji koreańskiego zen. I praktyka była fenomenalna. Naprawdę dzisiaj to poczułem. Pierwszy raz chyba medytacja wyszła mi bardzo dobrze, kiedy to przestałem czuć całe ciało i tak dobrze unormowałem/przystosowałem swoją pozycję siedzącą w czasie medytacji, że było mi bardzo wygodnie i naprawdę czułem, że odpływam. Wyciszyłem się i po trudnych
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rubingramrap99: koleś ma swoje błędne przekonania, to co najgorsze to,że wciągnął cię w tę swoją zawiść. Grasz w jego grze i wykonujesz takie ruchy jakich on się spodziewa. Odpuść. Nie musisz mu nic udowadniać.
  • Odpowiedz
@Dan188: Nie wiem jak się nazywa. Wygląda to tak, że wchodzimy do pokoju, siadamy, zaczynamy śpiewać np. Kwan Seum Bosal i później odprawiamy trzy tury medytacji. W międzyczasie przed kolejną medytacją wstajemy i chodzimy wokół pokoju.
  • Odpowiedz
W ogóle cała ta sytuacja z powodzią dobrze pokazuje jak rzeczy światowe jak dobra materialne są nietrwałe. Jednego dnia siedzisz czilujesz w domu a drugiego dnia wszystko pływa i tracisz wiele z tego czego się dorabiałeś przez lata. Te straty trzeba ze spokojem zaakceptować taka jest natura wszystkiego nietrwałość, przemijalność, nie-ja. Dopóki szczęście pojmujemy w kategoriach światowych tego typu zdarzenia będą nas wyniszczać psychicznie. #buddyzm
Dan188 - W ogóle cała ta sytuacja z powodzią dobrze pokazuje jak rzeczy światowe jak ...

źródło: pap_20240915_109

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dan188: czasami myślę o tym, że ciągle się tak goni za tymi rzeczami, a ostatecznie to do grobu nic się nie zabiera, a ile śmieci po szafach
  • Odpowiedz
Pozostań zainteresowany, nie tyle obiektami, co świadomością, która je zna.

Często sprawdzaj: Czy umysł jest świadomy? Czy umysł jest zainteresowany?

Czy umysł pracuje z pewnością siebie, energią, uważnością, stabilnością umysłu i mądrością? Jeśli wszystkie te cechy są obecne i działają nieprzerwanie, umysł będzie stawał się coraz silniejszy. Te cechy będą się wzmacniać.

Nie
Dan188 - Pozostań zainteresowany, nie tyle obiektami, co świadomością, która je zna.
...

źródło: theravada

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wczoraj odbyłem swoją drugą praktykę w buddyjskim ośrodku zen. Po bardziej dogłebnej rozmowie o samym budddyzmie spodziewałem się czegoś innego. Sama medytacja i czczenie buddy oraz śpiewanie koreańskich sutr było fantastyczne! Ale nie mogłem się zgodzić z niektórymi tezami jakie wygłosił mój nauczyciel. Dlaczego nauczyciel mówi, że Samurajowie nie byli do końca buddystami i wbrew naukom buddy zabijali swoich wrogów, skoro Japończycy zaakceptowali taki stan rzeczy i jest to opisane w książce
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kubako: W szczególności zgadzam się z trzecim akapitem. Buddyzm nie mówi "rób co chcesz". Buddyzm to jest ścieżka praktyki, która ma prowadzić do pokonania cierpienia. Tutaj trzeba coś robić, ale nie działa to na takiej zasadzie, że "musisz" tak jak w religiach typu chrześcijaństwo gdzie brak wiary to od razu cwelowanie w piekle. Tutaj raczej chodzi o rozwijanie umiejętności
  • Odpowiedz
Ale de facto to nie działa też na zasadzie, że a mogę brać co mi się podoba co popadnie i spoko. No buddyzm też nakłada pewne wskazania czy doktrynę moralną, której trzeba przestrzegać aby czynić postępy w duchowym rozwoju. Przykładem jest "właściwy czyn, właściwa mowa, właściwy sposób życia". Budda nie mówi tutaj wiesz co jak chcesz możesz przestrzegać 5 wskazań ale jak nie to wywalone tylko mówi jasno, że przestrzeganie 5 wskazań
  • Odpowiedz