✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ktoś pomoże w diagnozie problemu z moim mózgiem/zdolnościami (a raczej ich braku)?

- lubię rzeczy schematyczne, w miarę powtarzalne, bo nowe stanowią dla mnie zawsze problem w zrozumieniu i potrzebuje kogoś bardziej doświadczonego np. z pracy żeby najpierw na to zerknął
- tak samo w szkole miałem problem i nigdy nie rozumiałem co się na lekcji dzieje, wolałem zapamietywać wzory czy klepać bazę słówek na angielski. Nowe tematy na lekcji musiałem sobie x50 razy sam przerobić w domu a przecież wnioski do których doszedłem po X godzinach w domu były omawiane już wtedy na lekcji
- nawet jak spotyka mnie nowa sytuacja (jakieś spotkanie w pracy) to w głowie muszę przygotować sobie scenariusz i ewentualne odpowiedzi gdy ktoś mi zada, bo jak dostane pytanie którego się nie spodziewam to polegne
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki jak profesjonalnie nazywa się mój debilizm? brak jakiś zdolności kognitywnych czy coś takiego?

- lubię rzeczy schematyczne, w miarę powtarzalne, bo nowe stanowią dla mnie zawsze problem w zrozumieniu i potrzebuje kogoś bardziej doświadczonego np. z pracy żeby najpierw na to zerknął
- tak samo w szkole miałem problem i nigdy nie rozumiałem co się na lekcji dzieje, wolałem zapamietywać wzory czy klepać bazę słówek na angielski. Nowe tematy na lekcji musiałem sobie x50 razy sam przerobić w domu a przecież wnioski do których doszedłem po X godzinach w domu były omawiane już wtedy na lekcji
- nawet jak spotyka mnie nowa sytuacja (jakieś spotkanie w pracy) to w głowie muszę przygotować sobie scenariusz i ewentualne odpowiedzi gdy ktoś mi zada, bo jak dostane pytanie którego się nie spodziewam to polegne
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki jak profesjonalnie nazywa się mój debil...

źródło: 2pwswb

Pobierz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie wiem czy to jakiś początek wypalenia zawodowego (chociaż lubie swoją pracę), czy może #depresja , czy może po prostu problemy z koncentracją. Może mieliście coś podobnego i możecie pomóc?

Mam OGROMNE problemy ze skupieniem się na pracy i swoich zadaniach. Rozkojarza mnie dosłownie wszystko, niezależnie czy mam dużo roboty czy luźny dzień. Praca w #it typowo przy kompie.

Zazwyczaj wygląda to tak, że robie coś przez 2-3 minuty po czym odpalam nową stronę z głupotami , youtube, wykop i przeglądam przez 10-15 minut lub więcej. Potem cykl znowu się powtarza.
@mirko_anonim: mam ostatnio identycznie. Na razie:
- usunąłem konto na Twitterze;
- na Facebooka zamierzam wchodzić 1x dziennie;
- ustawiłem sobie 8 stron z newsami w Speed Dialu z założeniem, że będę wchodził tylko na nie;
- chciałbym też zrobić 30 dniowy detoks od Wykopu (ale bardzo ciężko mi się za to zabrać).

Generalnie na razie słabo mi idzie. Ale u mnie to powiązane z OCD.
  • Odpowiedz
@benetti: Poprawa pamięci to proces, który wymaga regularnego ćwiczenia i odpowiedniego podejścia. Oto kilka strategii, które mogą pomóc w poprawie pamięci:

Regularne Ćwiczenia Fizyczne: Aktywność fizyczna nie tylko poprawia ogólne zdrowie, ale również wspomaga funkcjonowanie mózgu. Ćwiczenia, takie jak jogging, joga czy pływanie, mogą poprawić krążenie krwi w mózgu i wspierać tworzenie nowych połączeń neuronalnych.

Zdrowa Dieta: Dieta bogata w owoce, warzywa, zdrowe tłuszcze (np. omega-3) i całe ziarna może przyczynić się do lepszego funkcjonowania mózgu. Unikaj nadmiaru cukru i przetworzonej
  • Odpowiedz
Mirko, pomocy. To jest skandaliczne, jak życie jest trudne i co potrafi sprawiać problemy. Poznałem kilka fajnych sposobów, jak ogarniać w robocie swoje zadania. GTD i inne tego typu bajery. Z boku wygląda to spoko. Gdy na fali motywacji ruszę w pracę z całym arsenałem takich usprawnień, to jest świetnie. Ale. Zwykle po tygodniu, dwóch orientuję się, że już nie korzystam z tych systemów - wracam do chaotycznego wykonywania obowiązków, trzymania wszystkiego
Mam sprany łeb poprzez #muzyka. Dosłownie w każdej wolnej chwili jak nie skupiam sie nad czymś to nieświadomie w myślach śpiewam sobie piosenki i to lista odtwarzania losowa gdzie raz leci jakies discopolo, raz rap a po chwili anielski orszak nawet. Nie mam nad tym władzy a widze, że to ma bardzo negatywny wpływ na moje życie. Co moge zrobić w tej sytuacji? Jak łapie sie na śpiewaniu w
@PanNatanek: Jak chcesz zacząć medytować, to polecam załączony film (są polskie napisy). Film, który wg mnie najdokładniej tłumaczy, o co chodzi w medytacji. Wszystkie inne jakie widziałem, to jakieś mambo jambo, które tylko wprowadza zamieszanie albo to wręcz zwykłe głupoty - trudno się dokopać do sensownego filmu o medytacji. Oprócz tego znam jeszcze z 5 naprawdę dobrych, ale ten tłumaczy najwięcej i najdokładniej - reszta to raczej jako uzupełnienie, dodatkowe
Nemayu - @PanNatanek: Jak chcesz zacząć medytować, to polecam załączony film (są pols...
  • Odpowiedz
Rozwala mnie jaki człowiek ma śmietnik w głowie na codzień. Postanowiłem się wziąć poważnie za pracę, telefony na tryb samolotowy, przeglądarki wyłączone, puściłem szum browna + rain i 2 godziny pracy z jedną przerwą na kilka kroków po biurze. Mózg się zachowuje jak uzależniony, po 10 minutach już by chciał sprawdzić co na wykopku, może jakiś newsik na messengerze etc albo ucieka myślami np do serialu który oglądałem. Spodziewałem się tego i
#anonimowemirkowyznania
Hej. Chciałbym opisać problem, z którym się mierzę a nie do końca wiem czy to się pod coś klasyfikuje, może to się jakoś nazywa, może ktoś też tak ma?

Zauważyłem, że chodząc do szkoły/na studia na jakichś zajęciach typu matematyka, analiza matematyczna zazwyczaj sytuacja jest podobna. Od podstawówki, przez gimnazjum i technikum, aż po studia - pojawia się nowy temat, niektórzy podłapują od razu odpowiadając na pierwsze pytania nauczyciela, niektórzy raczej siedzą cicho, ale jak zostaną wybrani do tablicy to potrafią sobie z tym poradzić z małą pomocą lub bez niej. Jestem i ja, do którego to totalnie nie dociera, mimo że bardzo się stara zrozumieć. Jest to o tyle dziwne, że ja naprawdę nie jestem „głupim człowiekiem". Jeśli temat ogarnę we własnym zakresie w domu, własnym tempem, bez presji, bez świadomości z tyłu głowy, że inni z klasy to już załapali, to ogarniam temat. Następnego dnia na kartkówce bez problemu rozwiąże wszystkie zadania. Tylko że no właśnie, dlaczego tak się dzieje? Od czego zależy to, czy ktoś będzie w stanie załapać to już od razu w klasie, a ja nie? Od inteligencji?

Do tej historii dodam, że już za czasów późnego gimnazjum stwierdziłem, że trzeba zacząć coś robić, bo nie chcę skończyć pracując na minimalnej przy czymś co nie będzie mi sprawiało satysfakcji. Wybór padł na programowanie, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Nauczyłem się programować i jestem w tym dobry. Pracuję jako programista, jestem chwalony, czuje się robiąc to bardzo dobrze. Tylko że tutaj też zachodzi ta sytuacja, ja bym się nigdy w życiu tego nie nauczył w klasie z innymi ludźmi, po prostu. Jak mam swój komputer, swój pokój, swój czas, spokój i wolną głowę to jestem w stanie zrobić naprawdę bardzo dużo. Na ćwiczeniach na studiach czy w szkole jest/było zupełnie na odwrót.
@AnonimoweMirkoWyznania: 1. Rożnie ludzie uczą się w różny sposób / niektórzy mogli wcześniej mieć styczność z tematem lub najzwyczajnej mają korepetycje / nauczyciel nie tłumaczy w sposób, który dociera do Ciebie
2. Nauczyłeś się programować pewnie sam, co potwierdza to co napisałem w pkt1
3. Nie istnieje jeden rodzaj inteligencji oraz inteligencja nie równa się mądrość .
4. Mordo taka porada popracuj nad tym żeby mieć #!$%@? bo próbujesz na
  • Odpowiedz