✨️ Obserwuj #mirkoanonim
czy ja jestem dziwny ze kloce sie z szefem o to ze taka lista zadan to jest za duzo na jednego pracownika? te zadania tak sie "powoli" pojawialy z miesiaca na miesiac przez ostatnie 2 lata a zaczynalem w tej firmie od bycia po prostu projektantem
1. business development, spotkania z klientami, negocjacje, podroze do klientow (czasem pol polski), pisanie umow i ich sprawdzanie
2. kosztorysowanie, rozklad czasu pracy itd.
3. jak zalatwie projekt to potem musze go faktycznie rysowac bo pracownikow za malo xD wiec rysowanie w cadzie itp.
4. kontakt z podwykonawcami, zalatwianie z nimi umow, potem kordynacja ich pracy z naszym projektem
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy jest sens iść na studia filologiczne lub kulturoznawczo-filologiczne (typu iberystyka, niderlandystyka, germanistyka itp.) z założeniem, że po nich wyjedzie się do danego kraju, aby tam pracować fizycznie? Chciałbym upiec kilka pieczeni na jednym ogniu: skończyć studia i zdobyć wykształcenie wyższe, nauczyć się języka obcego, dowiedzieć się czegoś o danym kraju, a po studiach po prostu wyjechać i pracować, a ze względu na znajomość języka i kultury danego kraju mieć po prostu łatwiej. Rozważam kraje typu Holandia, Norwegia, Szwajcaria czy inne tego typu (niewielkie, bogate), gdzie oczywiście nie mam żadnych szans na pracę umysłową, biurową, ale mógłbym mieć szansę na lepsze położenie w pracy fizycznej właśnie ze względu na znajomość języka i wiedzę o danym kraju. Co myślicie o takim podejściu? (Studia i tak chcę tu skończyć, pracy fizycznej się nie boję - mam doświadczenie od 15 roku życia, a chciałbym od razu zarabiać przyzwoite pieniądze i żyć w kraju bogatszym niż PL). Pozdrawiam i dziękuję za opinie. Kacper lvl 18.

#praca #pracbaza #emigracja #studia #kariera

@mirko_anonim: imo nieglupie, z filologii wyjdziesz z językiem C1 i napisana praca licencjacka w tym języku (prawdopodobnie), będziesz bardzo przyciśnięty żeby dobrze ogarniać wymowę i gramatykę, niestety filologia ma też sporo bezużytecznego gowna typu morfologię albo inne gramatyki opisowe. Jak przebrniesz i dasz radę to wyjdziesz z mocnym językiem, ja wiem że zaraz ktoś napisze że języka da się na kursach nauczyć, ale jak ktoś jeszcze lubi się uczyć o
  • Odpowiedz

Czy w Polsce można zrobić karierę będąc człowiekiem „z sercem na dłoni”?

  • Tak 13.3% (4)
  • Tylko jak ma się zawód niezależny od ludzi typu IT 26.7% (8)
  • Nie 30.0% (9)
  • Nie ale tak jest na całym świecie, nie tylko w PL 30.0% (9)

Oddanych głosów: 30

Zastanawiałem się nad psychoterapią co do "zaburzeń osobowości" czyli że nie wiem kim jestem, nie wiem co ja chcę robić lub jestem za bardzo bojący się - co oczywiście skutkuje #!$%@? zarobkami jak na mój potencjał, Często wybierałem coś z rozsądku i okazuje się że to nie to.
Jest też drugi aspekt czemu chciałbym sobie coś takiego ogarnąć.
Niekoniecznie może chciałbym, aby odpowiadało mi i żebym "czuł coś" to co akurat okaże się że przy takim czymś się tak czuję. Chciałbym podważyć trochę mój status quo i zrozumieć bardziej gdzie ja się mogę odnaleźć, a nawet przeformułować to gdzie by się okazywało że moge się odnaleźć i czuć że to jest to.
Bo niekoniecznie chciałbym tego nie podważać, niekoniecznie uważam że to jaki byłem jako dziecko i co chciałem w tamtym okresie, należałoby zostawić bez wyciągnięcia wniosków i że to było najlepsze co mogę zrobić. To brzmiałoby jak odtwórcze odtworzenie zdartej płyty gdzie ja jestem 30 lat później w czasie.

Nie mam za bardzo pojęcia, bo pełno różnych stworków jest w tej psychoterapii, szarlatanów i ludzi po prostu nieprofesjonalnych. Ja całe moje lata '20 chodziłem po terapiach bo chciałem się "ogarnąć" i poznałem uroki tego bezsensu, wrecz straciłem ochotę by to robić dalej. Teraz nie chciałbym już wchodzić na terapii w rozważania na temat całego mojego życia, tylko pogadać z kimś zajmującym się takimi rzeczami na temat tego jaki jako dziecko byłem, czemu, co przez można rozumieć, gdzie bym był dobry, gdzie bym czuł satysfakcję z pracy i jak zmieniłem się poprzez życie, i co z tym fantem począć.
@Czesterek: Nie bardzo. Odkąd zacząłem być prześladowany w dzieciństwie, już nigdy potem przez lata aż do dzisiaj nie wiedziałem co w takiej nowej osobie mam robić, jaki mam mieć pomysł na siebie. Tylko stan apatii i wieczne nerwy żeby funkcjonować w społeczeństwie. Nie czuję się sobą. Stało się to na to też wcześnie że nie za bardzo wytworzyło się tam cokolwiek na czym można by budować dzisiaj.
  • Odpowiedz
#chad #przegryw #kariera Czy znasz jakiegoś atrakcyjnego chada, który mógłby wykorzystać swój komercyjny wygląd do kariery w modelingu, mediach lub social media ale utknął w gównorobocie?

Czy znasz jakiegoś boskiego chada,który mógłby zrobić karierę w modelingu ale utknął w gównorobocie?

  • Tak, jest ściągany w dół przez kumpli dresiarzy 6.5% (2)
  • Tak, żyje na konserwatywnej prowincji/wsi 19.4% (6)
  • Tak, utknął na saksach w pracy zarobkowej 3.2% (1)
  • Tak, jest ściągany w dół przez partnerkę Karynę 3.2% (1)
  • Tak, musi tyrać na gówniaka, na którego go złapano 0% (0)
  • Tak, jest ściągany w dół przez środowisku zawodowe 0% (0)
  • Tak, woli zaniedbywać wygląd sięgając po używki 6.5% (2)
  • Jest internetowym zacofańcem i nie umie w Insta 9.7% (3)
  • Zazdrosna różowa "chowa go" przed światem 9.7% (3)
  • Nie znam żadnego "nieświadomego" chada 41.9% (13)

Oddanych głosów: 31

Mireczki i Mirabelki. Myśle o zmianie branży.
Myślałem o opiece klienta i planowaniu sprzedaży.
Znalazłem ogłoszenie na pfff Direct Sales Executive w Arval Lease Service. Czyli specjalista ds. sprzedaży leasingów. Wymagają wyższego i angielskiego na komunikatywnym. Obydwa spełniam.
Oczywiscie nie ma widełek cen i przez telefon nie chcąc podać. Ile może się zarabiać na takim stanowisku? Ogólnie mnie ciekawi taka praca, jak nie w tej to innej firmie.
#pracbaza #
@the-dzbankers96: 10k to wyższe stanowisko w korpo? W audycie na początku dostajesz 6-7 a zarobki 10-12 dla klepaczy to raczej norma. Kadra zarządzająca spokojnie 15-20k+ ciśnie.

Co do prowizji z sprzedaży to teoretycznie jest to praca najlepiej skalowalna i jak to się mówi sky is the limit. #!$%@? klientów to możesz i po 50k miesięcznie zarabiać. Zależy od firmy i wysokości tej prowizji.
  • Odpowiedz

W którym prestiżowym zawodzie pracuje najwięcej osób, które słabo rokowały w czasach szkolnych?

  • Prawnik 2.5% (1)
  • Lekarz 10.0% (4)
  • Software developer 40.0% (16)
  • Analityk finansowy/giełdowy 7.5% (3)
  • Architekt 2.5% (1)
  • Nauczyciel akademicki 10.0% (4)
  • Tłumacz przysięgły 0% (0)
  • Polityk/Samorządowiec 15.0% (6)
  • Redaktor 2.5% (1)
  • Psychoterapeuta 10.0% (4)

Oddanych głosów: 40

@przegrywNL: lekarze, ale wiekszosc kombinuje na reckach na marihuane aktualnie lub komitywa z receptomatowo podobnymi tworami, prawnicy tez sie pojawili, ale to po znajomosci. Jedyni co zapracowali na swoja pozycje to it
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#anonimowemirkowyznania #pracbaza #przegryw #kariera #emigracja #inflacja

Hej, wszystkim mirkom i mirabelkom, piszę bo dopadło mnie zwątpienie, stoję sam pośrodku świata i chciałbym się pożalić ale nie ma do kogo

Nie wiem co dalej robić w życiu, czułem że utknąłem na mieliźnie. Robię w BPO jako robotnik biurowy, nic konkretnego nie potrafię, licencjat z ekonomii bo na moim biedakierunku nie było sensu brnąć dalej. Wcześniej obsługa klienta w banku ale po covidzie odechciało mi się dzwonić po ludziach z lichwą. Sam umoczyłem bo wpadłem w panikę że w marcu 2020 świat się skończy.
@mirko_anonim nie bardzo rozumiem co oznacza mądrość humanistyczna, ale #!$%@?ąc od tego, może jakieś finanse? Jak się przyłożysz do nauki, zrobisz kursy np. Od SKWP plus ogarniasz angielski to załapiesz robotę w AP. Porobisz rok i pójdziesz do GL i zaczniesz zarabiać przyzwoicie. W międzyczasie możesz robić magisterkę zaoczne np. z FIR.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czuję u siebie narastającą depresję/wypalenia zawodowe.
Mam mieszkanie, żonę, samochód, prace - wiec szystko jest
ale czuje sie przegrany bo zainwestowalem 10 lat zycia w zawod ktory teraz uwazam ze jest bez przyszlosci. i wprawdzie osiagnalem w miare ok zarobki (7000 netto), to jak czytam wypowiedzi ludzi z it czuje sie jak frajer, jak dowiaduje sie ze ktos jest programista to czuje taki wewnetzny bol ze sam nie podjalem takiej decyzji wiele lat temu. wiem porabane i glupie, ale zawsze jak mysle ze te osoby za godzine pracy zarabiaja 2 czy 3 razy tyle, i jeszcze moga pracowac zdalnie czuje sie zalamany, nie wiem za bardzo co z tym zrobic, myslalem ze przejdzie samo, w koncu bez szalenstw ale stac mnie na to co chce.
przerazony jestem jednak jak pojawia sie dzieci, koszty zycia wzrosna, chcialbym dzieciom w przyszlosci zapewnic wysoki poziom zycia - no i sie zapetlam myslami ze nie osiagnalem tyle ile powinienem (33 lata).
czuje taka niepisana presje spoleczna ze jako facet moim glownym zadaniem jest utrzymanie rodziny, i ze nie osiagam tego co powinienem...
mysle o tym od miesiaca, tylko jak?


@mirko_anonim: to nie myśl, tylko kup obojętnie który podręcznik do javy/pythona/c# i przerób go od dechy do dechy. To ci odpowie na pewno na kilka pytań i skończy się teoretyzowanie, bo często właśnie kończy się na milionie planów a nic z tego nie wynika.

Po tym jak się przebranżowiłem tyle znajomych prosiło mnie o pomoc, że w końcu zrobiłem im road mapę czego
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Twoim głównym zadaniem nie jest utrzymanie rodziny, a dzieci nie muszą mieć wysokiego poziomu życia. Jak tak dalej będziesz myślał to se krzywde zrobisz
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dwójka moich znajomych z pracy ma po 4,5k na rękę, a ja mam 8k. Oboje mamy nienormowany czas pracy. Oni siedzą w robocie po 10-12 godzin, filozofując, robiąc spotkania i podchodząc 10 razy do tego samego zadania żeby wyszło jak najlepiej. Oczywiście to super, i naprawdę wychodzi im wszystko dobrze! Ale ludzie, nie za takie pieniądze. Ja w robocie w ogóle nie siedzę, przychodzę gdy chcę coś wydrukować w kolorze za nie swoje pieniądze. Zadanie zrobię w pół dnia, 1,5 dnia wolnego, wysyłam tuż przed deadlinem i fajrant.

Oni narzekają że są biedni, że dostają za mało podwyżek. Jednocześnie:
- nawet gdy są na urlopie to odbierają i piszą maile, po prostu pracują
- przejmują się nie swoimi odpowiedzialnościami - widzą że jest jakiś problem, zgłaszają go, problem został olany więc własnym sumptem próbują go naprawić, działając na nie swoje konto, bez dodatkowego wynagrodzenia
@mirko_anonim: To jest kwintesencja tego, co dzieje się ogólnie w życiu, w każdej relacji, nie tylko w pracy, ale też w rodzinie- kiedy np. jesteś dzieckiem- grzeczne dzieci nie mają takiej uwagi rodziców jak niegrzeczne, w relacji przyjacielskiej czy związkach itp. to samo. Jeżeli dajesz z siebie wszystko i nigdy nie zawalasz, nie skarżysz się, po bardzo krótkim czasie otoczenie się przyzwyczaja do tego i zaczyna tego od Ciebie wymagać,
  • Odpowiedz
@Person96: Bo w tym kraju już tylko praca dla IT jest, no ewentualnie fabryka na 3 zmiany i bolt, reszta nawet nie trafia na portale społecznościowe, bo zaraz po znajomych rozchodzi się info i możesz zapomnieć, że coś fajnego znajdziesz.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
mam 34 lata i mam wrazenie ze przegralem zycie bo nie poszedlem na #it

jestem inzynierem telekomunikacji, sieci itp.
takim ludziom placi sie 5-6 netto maksymalnie, podczas gdy 10 lat mlodsi ode mnie tyle dostaja w peirwszym roku....

co
@mirko_anonim: przegrasz zycie jak dalej bedziesz zrzucal wine na rzeczy dookola i zazdroscil innym ludziom z totalnie innymi skillami.
Ci mlodsi dostaja taka kase nie za fakt ukonczenia studiow IT, a za skille ktore tam zdobyli, a ktore mozna zdobyc na wlasna reke. Zreszta jesli jestes inzynierem telco i znasz sieci to powinienes wiedziec.
Zrob sobie kursy na devopsa, zainteresuj sie administrowaniem sieciami i chmurami i w rok przeskoczysz do
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
40 wysłanych CV na stanowiska (poziom seniora/eksperta). Nie IT, ale zbliżona branża. 10 lat doświadczenia.
CV współczesne i napisane zgodnie ze sztuką.
CV wysyłane wcześnie (max do 2-3 dni po publikacji ogłoszenia). W większości duże firmy/korpo typu Orange, T-Mobile.

Oczekiwana pensja: 8-10k na rękę.
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): wykop zaraz ci powie - to zaloz cos swojego, albo przejdz do IT xD
nie czaja ze w wielu branzach nie da sie o tak zalozyc swojego B2B zeby swiadczyc uslugi do USA
a przejsc do IT - no to aktualnie jest nadmiar stazystow


· Akcje: Odpowiedz
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 4
✨️ Autor wpisu (OP): @programista15cm kiedyś wystarczyło, że umiałeś kalkulator napisać, trochę zabajerowałeś, nadrobiłeś soft skillem I cię przyjmowali na juniora + doszkalali. Dziś trzeba przejść odpytkę z zadań jak na olimpiadę informatyczną, a żeby w ogóle dojść do tego tematu, to trzeba mieć projekt (albo kilka) na 1000 loc i co najmniej kilka frameworków. Wymagania na dzisiejszego juniora są jak na dawnego mida.

  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Psychologowie - naukowcy to często bardzo ogarnięci ludzie, pracują ze statystyką, danymi ilościowymi, najlepsi są ci co robią badania laboratoryjne - neuropsychologia, badania odpowiedzi mózgu na bodźce z użyciem EEG, odpowiedź mięśni itd. Programują i analizują dane w R, Pythonie, nawet Matlabie, tworzą modele w oparciu o zebrane wyniki, dążą do jak najbardziej naukowego i empirycznego opisu zachowań człowieka. Grzebią w big data i próbują wyciskać tyle informacji ile się da. Chcą możliwie rzetelnie wyjaśniać różne zjawiska dotyczące funkcjonowania człowieka.

Z drugiej strony mamy psychoterapeutyczną odnogę psychologii, i szczerze mówiąc jest to tak totalnie inny świat że nie wiem czy powinna być traktowana jako taka sama dyscyplina. Inna wiedza, inne umiejętności, mam też wrażenie że typ psychologa/psycholożki który wybiera się na studia po to, żeby zostać terapeutą, ma kompletnie inne motywacje i inaczej poukładane w głowie niż taki co chce zostać naukowcem. Często są to też osoby u których totalnie leży ścisłe myślenie i szukali studiów "humanistycznych", np. ledwo zdali matematykę, a potem zrobienie czegokolwiek związanego ze statystyką czy analizą danych to mordęga. Zajęcia na specjalizacjach terapeutycznych, klinicznych też mają inny charakter niż te naukowe, prowadzone są z innymi ludźmi - praktykami, którzy często nie robili doktoratów tylko po prostu nabyli doświadczenie w pracy z pacjentami. Jest to wszystko mniej ścisłe i bardziej rozmyte, ale z drugiej strony może ma więcej wspólnego z pomaganiem drugiemu człowiekowi niż taka twarda, naukowa psychologia.

Psycholog psychologowi nierówny. Taki stereotypowy psycholog kojarzony z mediów to będzie albo terapeuta od różnych spraw, seksuolog, ewentualnie psycholog od biznesu czy reklamy. Czasami zdarza im się palnąć różne głupoty, przez co ludzie potem śmieją się z całej dyscypliny. Psychologia jest kojarzona przez pryzmat bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, ale wydaje mi się że oprócz tego zawiera ona solidne, ścisłe elementy naukowe.
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Masz rację. Byłam u psycholog transportu i powiedziała, że z nauk ścisłych to ona jest słaba. Mój mąż był u innej psycholog bo miał problemy z hazardem. Nic mu nie powiedziała mądrego i 200 zł zainkasowała. Ogólnie też mnie śmieszą te psycholożki po łatwych studiach...


· Akcje:
  • Odpowiedz
Zamierzam podjąć się wyzwania jakim jest studiowanie Informatyki na WIET AGH.Lecz nurtuje mnie jedna sprawa.Jak wygląda przyszłość studentów tego kierunku? Czy przez natłok pracy na studiach nie będę wstanie realizować się zawodowo i po skończeniu ich będę miał problem do wejścia w IT? Lub też czy będzie na odwrót? Chetnie poznam wasze opinie na ten temat(najlepiej absolwentów lub studentów)
#studia #kariera #programista15k #informatyka #
@Arnold217 są firmy gdzie na praktyki i staże przyjmują tylko studentów lub absolwentów wiec warto chociaż zacząć studia i wyciągnąć z nich maksymalnie dużo. Ogólnie by zatrudnić się w IT trzeba sporo pracy włożyć i zależy jak Ci się lepiej uczy (czy ktoś Ci coś musi pokazać i skorygować - studia, albo sam się nauczysz z jakiś szkoleń na udemy albo przejdziesz bootcamp by złapać podstawy podstaw by je rozwinąć samemu
  • Odpowiedz
@supra107 by dostać pierwsza prace to studia ułatwiają po prostu bo jest sporo staży i praktyk dla studentów, często wykładowcy pracują tez w korpo i po prostu polecają na staże swoich studentów nie koniecznie trzeba być kimś wybitnym. Poza tym uczelnie maja tez specjalne programy ułatwiające praktyki gdzie to uczelnia podpisuje jakieś umowy z firmami ze im będzie dostarczać co wakacje nowych świeżakow. Inna kwestia gdy ktoś był w technikum a
  • Odpowiedz