#anonimowemirkowyznania
Czy są wśród wykopków osoby które pracują z własnej woli poniżej swoich możliwości? Na zasadzie, ze wolą pracować w gorszym i mniej płatnym zawodzie niż jest to możliwe?
Ja np. wolę pracować na magazynie/produkcji niż w korpo. Mam wykształcenie magisterskie ekonomiczne (FiR). Na studia poszedłem z braku laku, bo mama kazała. Szkoły nie lubiłem ale jakoś na tych trójach dawałem rade bez żadnego przykładania się praktycznie. Studia to też festiwal farta.
Czy są wśród wykopków osoby które pracują z własnej woli poniżej swoich możliwości? Na zasadzie, ze wolą pracować w gorszym i mniej płatnym zawodzie niż jest to możliwe?
Ja np. wolę pracować na magazynie/produkcji niż w korpo. Mam wykształcenie magisterskie ekonomiczne (FiR). Na studia poszedłem z braku laku, bo mama kazała. Szkoły nie lubiłem ale jakoś na tych trójach dawałem rade bez żadnego przykładania się praktycznie. Studia to też festiwal farta.
@AnonimoweMirkoWyznania: pracuję w budżetówce a wolałbym gdzieś na budowie nawet mieszać klej i nauczyć się czegoś pożytecznego ale mieszkam z rodzicami i głupio by im było gdyby ktoś się ich zapytał a co robi wasz syn i Mama miałaby powiedzieć, że pracuje na budowie. I tak siedzę w budżetówce za kwoty zbliżone do najniższej krajowej i przekładam papierki z lewej na prawą.
- Kulejoncy_holender
- Magix_Slayer
- +3 innych
tl;dr:
- skończyłeś ledwo FiR na zamiejscowym wydziale jakiejś uczelni w Pcimiu ledwo na trójach
- poszedłeś do Korpo i ledwo dawałeś radę, jednocześnie robiąc jakieś chore akcje - więc możliwe, że sami Cię zwolnili. Chociaż w korpo to rzadkość.
- poszedłeś do fizycznej robotym bo nie wymaga myślenia
A teraz próbujesz to racjonalizować na łamach AMW.
Odpowiadając na pytanie - tak, sporo osób zmienia zawody, kończy kariery w korpo na rzecz
- skończyłeś ledwo FiR na zamiejscowym wydziale jakiejś uczelni w Pcimiu ledwo na trójach
- poszedłeś do Korpo i ledwo dawałeś radę, jednocześnie robiąc jakieś chore akcje - więc możliwe, że sami Cię zwolnili. Chociaż w korpo to rzadkość.
- poszedłeś do fizycznej robotym bo nie wymaga myślenia
A teraz próbujesz to racjonalizować na łamach AMW.
Odpowiadając na pytanie - tak, sporo osób zmienia zawody, kończy kariery w korpo na rzecz
- rafffcio
- +4 innych
W sumie spoko ten wieczny #homeoffice. Siedzę w domku, oszczędzam na dojazdach kasę i czas, w ciągu pracy sobie pogram ale i czasami popracuje wieczorami. Mogę wyjść do skleou, dentysty czy na lunch.
Tylko słabe ze nie mam przez to prawie kontaktu z ludzmi.
Wcześniej jak pracowałem w biurze to się czasami z kimś po pracy gdzieś wyskoczyło, wspólne lunche.
Teraz cały mój team jest za granicą. Każdy w
Jaki jest problem? Taki, że sporo tematów nieteamsowych człowieka omija i dowiaduje się o nich post factum. Nie myślę nad przeprowadzka tamże, ale nad zmianą pracy. Myślę, że hybrydę bym przeżył, ale za minimum 20% więcej.