Kolejne miasto winduje ceny żłobków przez babciowe
Szlak przetarł Koszalin, który postanowił podnieść opłatę z 580 do 1750 zł. Teraz śladem Koszalina ma pójść Częstochowa. Głosowana ma być uchwała podnosząca opłaty żłobkowe z 721,40 zł do 1500 zł miesięcznie. Czyli dokładnie do kwoty babciowego ....
z- 272
- #
- #
- #
- #
Jest to po prostu sprytne przekazywanie pieniędzy z Budżetu Państwa do Samorządów, owinięte programem wyborczym. Tyle, że to samo robił przecież PiS, w zasadzie obecnie to tylko zwiększanie kwoty. Z 400 zł do 1500 zł. Samorządy i tak wcześniej miały swoje programy dopłat. Podejrzewam, że po prostu one znikną, a koszt publicznych wzrośnie, co właśnie ma miejsce.
Ponadto mamy jeszcze świadczenie "aktywnie w domu", gdzie otrzymuje się 500 zł przez 2 lata na dziecko, gdy dziecko nie uczęszcza do żadnej placówki, a jeden z rodziców nie pracuje. To jest w zasadzie poprzedni program "Rodzinny kapitał opiekuńczy" tylko pod nową nazwą.
Najwięcej
Na przykładzie Krakowa w publicznym żłobku.
1. Niezależnie od ceny żłobka - koszt utrzymania dziecka to około 2000 zł, koszty te rzecz jasna rosną.
2. Żłobek kosztuje oficjalnie 299 zł (bez wyżywienia). Różnice 1701 zł i tak pokrywamy wszyscy z podatków,
- dotychczas był program PiS, który dopłacał 400 zł do dziecka do każdego żłobka (prywatnego i publicznego) (co też pokrywamy przecież z podatków)
@Kapitan_Wie_Wszystko: Nie. Można pobierać tylko jedno świadczenie na raz. Tak samo było za PiS. Jak ktoś otrzymywał dopłatę do żłobka, to nie mógł otrzymywać tych dodatkowych 500 zł.
Teraz doczytałem na stronie ZUS.
Świadczenie "Aktywnie w żłobku" - po pierwsze nie ma dolnego limitu wieku, więc jeśli 11-miesięczne będzie w żłobku to również otrzyma świadczenie. A