Od dawna powtarzam, że takie typowe crudowanie backend -> front to nie jest żadne rocket science i AI świetnie ogarnie nawet złożony system cruda bez wiedzy technicznej. Tutaj mi wyskoczył tiktok jakiegoś CEO (nie-techniczna osoba) która się chwali na szkoleniu dla innych przedsiębioorców jak programiści kilka lat temu chcieli od niego 100k EURO za soft, a teraz sobie w jeden wieczór zwajbował to z gemini i jest zachwycony, wszystko działa. A komentarze
Jesteś pewny? Popatrz może na to co wytwarza, a raczej bardziej wytwarzał Comarch przez ludzi i tutaj wróć z odpowiedzią.
@GooPae: Przecież Comarch bazował na korupcyjnych układach z państwem i długoterminowym wsparciu, na tym się opierał ich "model biznesowy", AI nic tutaj nie zmieni.
zapewne AI znacznie przyspieszy (już to robi) robienie prostych projektów, natomiast nie wyobrażam sobie żeby facet nietechniczny był w stanie promptować system ubezpieczeniowy albo fintechowy, gdzie wymagana jest sama znajomość logiki biznesowej
@NieBendePrasowac: AI na razie SPOWALNIA poważną deweloperkę, aczkolwiek może ją ostatecznie przyspieszyć. Jakie to będzie miało skutki dla rynku pracy? Takie samo jak wymyślenie klawiatury i systemów operacyjnych, przejście od assemblera do C i Pascala, przejście od C
jak se pomyśle jak programiści wchodzący na rynek w 2010 roku po maturze mogli nic nie umieć i wejść do IT, być już seniorami, kupić ze 3 po drodze mieszkania i auto w leasingu to aż mnie skręca ლ(ಠ_ಠლ)
i. We Wrocławiu w tym czasie Nokia brała na programistów wszystkich chętnych studentów i to nawet nie informatyki, tylko zwykle AiR, elektronika, czy inna teleinformatyka, byle PWr.
@zakopiak: Przeciez te wszystkie kierunki to jest "półinformatyka" zwłaszcza w kontekście Nokii, która zatrudniała raczej niskopoziomowych. A teleinformatyka, jak sama nazwa mówi, to był po prostu jeden z kierunków informatycznych, których na PWr było wtedy z 5 (dwa na elektronicznym, IZ, pepet). A
Reforma uderzałaby jednak nie tylko w przedsiębiorców, ale również w samych specjalistów. Branża od lat funkcjonuje w warunkach „rynku programisty” – niedobór kadr jest stały, a polscy eksperci mogą pracować dla globalnych firm z dowolnego miejsca na świecie. Model B2B jest dla wielu z nich świadomym wyborem, zapewniającym elastyczność, możliwość współpracy z wieloma klientami, a także realny wpływ na własny rozwój. Narzucenie etatów oznaczałoby utratę
@straggler2: W sensie? Nie ma żadnego problemu, żeby polskich kontraktorów przejęła kontraktornia z Czech albo Litwy. Z punktu widzenia kontraktora zmieni się co najwyżej sposób rozliczania VAT. No chyba, że mówimy o patologii pt. B2B, ale 3 dni z biura, takie zostaną zamienione na UoP, bo są oczywistym stosunkiem pracy.
@straggler2: Nic takiego nie ma miejsca. Niedobór był przed 2020 i jest teraz. Niedobór nie oznacza, że każda małpa z ulicy umiejąca klikać w klawiaturę dostanie pracę - owszem takie momenty były w 2008 i 2021, ale to nie jest norma historyczna. Jak ktoś pracuje dłużej niż 5 lat to mniej więcej ogarnia jak to wyglądało np. w 2015. Podobnie jak
@cat_tea: Przecież to są otwarte pozycje, a nie zatrudnienie, to znaczy, że nikt tam nie był zatrudniony. Zniknęły albo dlatego, że ktoś ostatecznie został, albo dlatego, że je zlikwidowano bez zapełnienia stanowiska. I po tym wciąż zostało 40k otwartych i od tego czasu ich liczba wzrosła o 50%. Poza tym nie konkuruję ani z absolwentami, ani tym bardziej z nikim po bootcampie.
Rynek pracownika oznacza, że pracownik w konkretnej branży
Czyli to rynek gdzie pracujesz w branży do pierwszego zwolnienia, a późnej bezrobocie bo jesteś już tylko "kandydatem na pracownika" który nie ma tam czego szukać xD
@cat_tea: Ale ten rynek tak nie funkcjonuje. Gdyby tak było, to płace by spadały, a rosną, w ostatnim roku o 10%.
@cat_tea: Przecież nic takiego nie ma miejsca. W Polsce rośnie zarówno liczba ofert pracy, jak i stawki. Dowody anegdotyczne nie mają znaczenia wobec statystyk. Nawet w okresie stagnacji w latach 2022-2024 stawki co najmniej stały w miejscu. Zresztą od 2022 dwa razy zmieniałem zatrudnienie i za każdym razem dostawałem podwyżkę. Za drugim razem dostałem stawkę raczej nieosiągalną w latach 2020-2022.
No, przy takich przepisach to żadna forma umowy B2B nie uratuje programisty, tym samym lekarz zostanie chyba serio jedynym zawodem na którym można się w Polsce dorobić (składki + 2. próg dochodowego to jakieś 56% podatku)
@donaldJretard: W przypadku 80% gównokontraktów B2B na których zarabia głównie handlarz ludźmi aka kontraktornia, ale poza tym z----------z jak zwykły pracownik, zrekompensuje całość. Pozostałe 20% dotyczy top specjalistów na prawdziwych kontraktach i tam się nie będzie do czego p-------ć, bo nie ma określonego miejsca ani czasu wykonywania pracy - a to są warunki świadczenia pracy. Jak robisz od siebie z chaty i nie masz wpisanych nigdzie do umowy godzin, to
@donaldJretard: Ale to nie jest przesłanka stwierdzająca świadczenie pracy. Na tym samym pomyśle w-----ł się już słynny test przedsiębiorcy. Natomiast miejsce i czas wykonywania obowiązków oraz posiadanie przełożonego już jest nie do obejścia.
@uzytkownik_wykop_pl: Bzdura. Nerdzi nie robią "solidnie", tylko robią rzeczy wymagające dogłębnej znajomości informatyki, nieosiągalnej dla przeciętnego klepacza, nawet "solidnego", a to da się osiągnąć tylko przez n---------e w piwnicy. Dla takich ludzi AI to po prostu taki lepsze IDE z d-------m intellisense.
"Konstytucja uwiera Prawo i Sprawiedliwość i prezydenta Karola Nawrockiego. Oni chcieliby mieć taką władzę, jaką ma premier Orban na Węgrzech. Władze mają współpracować, a nie sobie przeszkadzać. O tym jasno mówi konstytucja" stwierdził w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Marcin Matczak
@pigwa3: PiS nie zrobił żadnego bałaganu, po prostu zmienił prawo, a teraz prezydent wybrany w głosowaniu powszechnym większością WŁAŚNIE PO TO, żeby blokować debilizmu rządu Tuska blokuje debilizmy rządu Tuska. Rząd ma dwie opcje: albo nie produkować debilizmów, albo podać się do dymisji.
Kryzys w branży IT i przenoszenie projektów z Polski do Indii – co naprawdę się dzieje?
Ostatnie miesiące pokazały, że branża IT, dotychczas uznawana za jedną z najbardziej stabilnych i odpornych na zawirowania gospodarcze, również potrafi zachwiać się w posadach. Spowolnienie inwestycji, cięcia budżetowe i ostrożniejsze podejście firm do nowych technologii sprawiły, że wiele przedsiębiorstw zaczęło intensywnie
@git_commit: W Indiach żyje mniej więcej 30 milionów osób spełniających krytyerium inteligencji konieczne do wykonywania umiarkowanie skomplikowanej pracy umysłowej (110 punktów). Podwyższając do 120 dla trochę bardziej skomplikowanych zadań dostajemy 5 milionów. Do tego kwestia bliskości kulturowej, strefy czasowej, etyki pracy itd. Indie nie są żadnym konkurentem w IT dla żadnego państwa zamieszkanego przez Europejczyków.
Programista z Microsoftu ostrzega: W 2026 roku czeka nas eksplozja zwolnień w IT
Według autora, obecne spowolnienie to dopiero początek. Prawdziwa korekta uderzy w 2026 roku. Rynek podzieli się na dwie grupy: inżynierów dowożących wartość biznesową i "wyrobników" od prostych tasków - ci zostaną zastąpieni przez automatyzację lub tańszych seniorów z innych krajów.
Dane z 2024 pokazują gigantyczną liczbę miejsc na jedno miejsce na niektórych specjalizacjach. Rozbija to narrację, że "miejsc na specjalizacje jest wystarczająco dużo, bo na niektórych zostają miejsca". Co z tego, na deficytowych i intratnych utrzymuje się gigantyczny niedobór miejsc wobec chętnych
DGP podaje, że dotarł do raportu o zarobkach lekarzy i pielęgniarek w systemach wynagrodzeń uregulowanych, który FPP przedstawi na posiedzeniu plenarnym trójstronnego zespołu ds. zdrowia. Według dziennika, z raportu wynika, że zarobki lekarzy i pielęgniarek realnie nie ustępują pensjom ich kolegó
@KupujacKarmeDlaKotaNieMajacKota: Tam nie ma nic o tym, że "podpisuje", tylko że powołuje. A "powołuje" oznacza tyle, że od jego decyzji zależy powołanie, a nie, że wykonuje decyzje jakiegoś powołanego ustawą organu.
Nawet Onet o tym pisze, ale wiadomo, Nawrocki to literalnie Hitler XD Zresztą to są neosędziowie, więc silniczki powinny być zadowolone.
Czy ktoś jest zaskoczony? Od tej pory każdy dziennikarz zachwalający chińskie auta będzie podejrzewany o "współpracę" taką jaką zaproponowano Balkanowi. Poprzedni materiał ze screenem "oferty" w powiązanych.
Czyli Chińczycy robią to samo z jutuberami, co Niemcy zawsze robili z gazetami motoryzacyjnymi? A nie, czekaj, przecież Niemcy tworzyli zagraniczne oddziały swoich gazet tylko w celach reklamowych XD
@yolantarutowicz: Tak, dokładnie to jest zdrowy konserwatyzm. Walka z antycywilizacyjną propagandą. Co nie znaczy, że w innych aspektach Rosja Putina nie jest na antypodach konserwatyzmu.
@jozinzbazin2: Nie, nie wynikają z ich deficytu. Lekarze to de facto pracownicy państwa i ich zarobki zależą od tego ile płaci im państwo. Ich stawki SĄ regulowane, po prostu w korzystny dla nich sposób. Wystarczyłoby zmienić sposób wyliczania stawki za zabieg i od razu gwałtownie by spadły.
@KryptonZ: A różnica między prywatą i usługami publicznymi jest taka, że prywata ma limit (cen od których zależą płace lekarzy), powyżej którego nie znajdą się chętni, bo ich nie będzie stać (a pożyczki nie dostaną, bo mogą nie być wypłacalni), natomiast państwo ma w krótkim terminie praktycznie nieograniczone możliwości finansowania opieki zdrowotnej z deficytu. Dlatego groźby przejścia do sektora prywatnego są po prostu śmieszne.
@czorny_m: Nie, nie każdy. Wszyscy lekarze mają nadany przydział mobilizacyjny, tak samo jak ludzie, którzy odbyli zetkę. A zetka w 2009 została zawieszona, więc można zmobilizować dowolnego lekarza, ale już nie wszystkich ludzi przed 36 rokiem życia. Poza tym mobilizacja nie musi dotyczyć wszystkich, może być wybiórcza, zgodna z wykonywanym zawodem. Gdyby zaistniał poważny kryzys służby zdrowia, to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby lekarzy zmobilizować i wysłać do pracy za
Duża część obywateli Ukrainy, ze względu na niepewność związaną z politycznymi decyzjami postanowiła opuścić Polskę. Ci, którzy zostają, szukają pracy, aby utrzymać prawo do legalnego pobytu i 800 plus.
Zobaczcie jak na zamkniętych grupach lekarze organizują lobbing. Rzecznik Izby lek. Kosikowski sam nie do końca wie, co konkretnie ma być sparaliżowane jak zrobi się limit pensji lekarzy, więc prosi o "amunicję" xDD
Wręcz podziwiam to środowisko, nikt tak bezwzględnie nie broni swoich interesów. Ciągle organizują się, żeby grzać swoje. Całkiem skutecznie, niektórzy nawet na Wykopie łykają jednocześnie bajki o "przeciętnych zarobkach 20-25k" i "kompletnym paraliżu po ograniczeniu pensji do 48k". A
@DoktorMorela: W USA jest prywatna służba zdrowia. Mediana zarobków lekarza jest 3,5-4x większa niż mediana zarobków w całej gospodarce, co w przypadku Polski daje 25-30k brutto. Czyli mniej niż proponuje MZ.
A #programista15k w złotych czasach organizowali darmowe kursy ściągające ludzi do zawodu xD
@tomasztomasz1234: Nie programiści, tylko firmy organizujące kursy i nie darmowe, tylko bardzo drogie. W dodatku było to naganianie frajerów, bo po takim kursie 10% mogło znaleźć stabilne zatrudnienie. Nie ma co porównywać zawodu programisty i lekarza. Lekarz to zawód regulowany, w którym przepustką do dużych pieniędzy jest uzyskanie odpowiedniego formalnego wykształcenia. Programista to zawód nieregulowany,
Przebijające się do mediów kosmiczne kwoty należą do zabiegowców- lekarzy którzy mają kontakty na akord- procent od procedury i zabiegu. Jeśli ktoś całymi dniami operuje i robi dużo zabiegów to zarobi dużo pieniędzy. Jeśli NFZ wprowadzi limity na kontrakty to takiemu nie będzie się już opłacało zostawać po godzinach i operować za darmo, zoperuje tyle ile zdąży w godzinach etatu i pójdzie do domu. Tym samym spadnie znacząco ilość wykonywanych zabiegów.
Dwie panie profesjonalnie opowiadają m.in. czy podwyżki z lat ubiegłych uleczyły ochronę zdrowia, czy jakość świadczonych usług jest wysoka albo czy dodatki covidowe faktycznie były duże (spoiler - były). Lekarze organizujący to spotkanie finalnie chyba tego żałują xD Polecam obejrzeć całość.
Internet wypełniają kłócące się ze sobą boty w mediach społecznościowych, piszące słabej jakości artykuły w portalach. Ponad połowa interakcji w sieci to interakcje między botami, a na fałszywe filmy publikowane na platformach nabiera się coraz więcej prawdziwych ludzi. Czy ten szlam zabije internet
źródło: 64g4
Pobierz@GooPae: Przecież Comarch bazował na korupcyjnych układach z państwem i długoterminowym wsparciu, na tym się opierał ich "model biznesowy", AI nic tutaj nie zmieni.
@NieBendePrasowac: AI na razie SPOWALNIA poważną deweloperkę, aczkolwiek może ją ostatecznie przyspieszyć. Jakie to będzie miało skutki dla rynku pracy? Takie samo jak wymyślenie klawiatury i systemów operacyjnych, przejście od assemblera do C i Pascala, przejście od C