Szkoda ze w rzeczywistosci wyglada to troche inaczej, min tak ze premier ktory powinnien nauczyc sie cos po aferze podsluchowej zatrudnia asystentke z ukrainskim/rosyjskim nazwiskiem, ktora rownie dobrze moze byc podstawiona przez dowolny z wywiadow. Rownie dobrze moglby to byc rosyjski szpieg ale podsuniety pod pretestem lepiej postrzeganej u nas narodowosci Ukrainskiej.
nie miejcie zludzen, ciagle
















Wrzucony dziś film prezentujący zrzucenie granatu na ruskich w pontonie wzbudził radość wielu wykopków ale ja czuję się nieswojo. Nie sądzę abyśmy powinni się cieszyć z takich obrazów. Uważam że jest to wielki problem naszej moralności, a samo zdarzenie stanowi swego rodzaju tragedię.
Czy zdajecie sobie sprawy ilu osobom ten ponton mógł sprawić radość?
Zastanówcie