Obczajcie jakie korporacyjne s-----------o sie o------o u mnie.
Koleżanka z zespołu, bardzo proaktywna szmata co sie zgłasza do wszystkiego pierwsza, wypaliła z pytaniem do innego zespołu czy możemy uczestniczyć w ich warsztatach, co by sie wiązało z business tripem do mało atrakcyjnego europejskiego kraju. Oni sie zgodzili i fajnie, jest jedno miejsce wiec kazdy myslał ze to ona poleci.
I teraz uwaga: szmata nie poleci bo jest w ciąży, wiedząc że jest
Koleżanka z zespołu, bardzo proaktywna szmata co sie zgłasza do wszystkiego pierwsza, wypaliła z pytaniem do innego zespołu czy możemy uczestniczyć w ich warsztatach, co by sie wiązało z business tripem do mało atrakcyjnego europejskiego kraju. Oni sie zgodzili i fajnie, jest jedno miejsce wiec kazdy myslał ze to ona poleci.
I teraz uwaga: szmata nie poleci bo jest w ciąży, wiedząc że jest




























Moja znajoma była Specjalistką ds. Eventów i jej JEDYNYM zadaniem, było wymyślenie raz na miesiąc czegoś dla pracowników, były to między innymi pizza day, sushi day tego typu sprawy. Czaicie, przez cały miesiąc jedyne co miała zrobić to wybrać pizzernie i złożyć zamówienie.
Nic innego nie robiła, nikt nie miał do niej