W ładowarkach *JUŻ* są zastosowane przewody chłodzone cieczą. Ładowarki o mocach >100kW mają to już dość powszechnie.
Grubość kabli w takim przypadku to nie to, że dowalili tam tyle miedzi, tylko tam po prostu "dużo się dzieje" w środku.
Inaczej nie ogarnęliby takich prądów, jakie są wymagana przy tych mocach. A raczej tego ciepła.
A to ciepło, tak w praktyce: w marniutkiej ładowarce domowej, nominalnie 11kW zasilanej z siły, przewód
Sprawdź sobie informacje z innych źródeł.
To, że przeżywalność wynosi 10% w takich przypadkach to jedno.
A dwa; ten akurat pacjent nie wykazywał już czynności życiowych, i to było podstawą do dalszych działań i ich oceny.
Podlinkowany tutaj artykuł jest bardzo sprytnie napisany, klasyka taka: pominąć parę istotnych informacji, ale nieoczywistych z punktu widzenia tego tekstu.
Autor (Dorian Skrzypnik) może równie dobrze wmawiać rodzinom śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych, że przecież