jakis wujas habilitowany sie wkurzyl:

"Kamil Wolnicki: Bardzo dużo w Polsce mówi się o ultratriathlonie. Robert Karaś bierze udział w Brasil Ultra Tri, 10-krotnym dystansie Ironmana, czyli 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu. Polak startuje z zerwanym więzadłem krzyżowym. Jak pan to traktuje?

Prof. dr hab. Marek Zatoń (Zakład Fizjologii i Biochemii AWF Wrocław): Nie zajmuję się takimi rzeczami. Mogę tylko przypuszczać, że kiedy ktoś ma
@multypa: piękny ból dupska jakiegoś randoma. XD Mój ojciec biega z zajawki po 100 km górskich biegów i nigdzie się tym nie chwali, nigdy sportowcem nie był i na tym nie zarabia. To też dla tego klauna jest dla atencji, czy rozgłosu? Czemu w Polsce jest taki #!$%@? mental, że zamiast pogratulować lub życzyć powodzenia, to się pisze takie artykuły? Zobaczcie jak była walka Filipka z tym Brazolem - 90% hali,
Karaś zaistniał czymś co robi wrażenie


@ChadChampion: Głównie to zaistniał dobrym marketingiem, bo o innych nie jest tak głośno np o Kosterze który pobił jego rekord w 5x IM.
Tak samo w poprzednim 10xIM gdzie narzucił bardzo wysokie tempo to też było marketingowo super, bo wszędzie mówili jaka ma przewagę i jak deklasuje, a to że nie ukończył to już było drugorzędne. O Kosterze który 10x ukończył i x km biegł
@mirasKo-Kalwario jest cienki jak zadek węża. Odgrażał się, ze bedzie mistrzem na hawajach itd, ostatecznie nie wystartował nawet w jednym poważnym triathlonie ze stawka klasy światowej wiec mozna w pewnym sensie powiedziec, ze jest niepokonany.
Przepraszam, jednak wystartował ale….nie ukończył xD szło mu jednak bardzo kiepsko z tego co pamietam, daleko z wody itd, potem oczywiscie pechowo rower chyba mu siadł, a wczesniej mial historie ze juz mial startować juz za chwile
Chciałem się pochwalić że jestem zdobywcą 10 krotnego ironmana. Rozpocząłem w styczniu, pływanie zrobiłem chodząc co tydzień na basen, w weekend czasem się przejechałem rowerem, a dystans biegowy przerzedlem chodząc pieszo codziennie do roboty, no i tak się zebrało. Jak wiadomo przy 10im można robić dowolną ilość przerw, u mnie było ich co prawda sporo, ale przynajmniej nie przetarłem se jajek

#triathlon
Dlaczego te zawody karasia wogóle maja w nazwie mistrzostwa świata w 10krotnym IM. Nawet prezes polskiego zwiazku nie mówił że to sa jakies mistrzostwa tylko zwykłe udowodnienie sobie czegoś. Wiadomo ze dla prawdziwych sportowców jak i mocniejszych amatorów takie zawody to dziwactwo nie majace ze sportem nic wspolnego. Dla mnie Karaś to zwykły naburmuszony przygłup i tyle. Normalne zawody nie polegaja na spaniu, cuceniu, jedzeniu obiadków itp, masażach, podawaniu zatrzyków, jeżdzeniu po
@HHokuss: jak to nie jest sport to nie wiem co można nim nazwać. Chłopy rywalizują łącznie w trzech konkurencjach robiąc coś za pomocą swoich mięśni co jest nieosiągalne dla zwykłego zjadacza chleba ale jakiś Mirek zna się lepiej. Piłka nożna, hokej, kosz czy pierdyliard innych dyscyplin też nie są sportem bo są tam przerwy i też się tam odpoczywa
@WhiteRaven12: Ziom ale On nie biegnie żeby te zawody ukończyć tylko żeby pobić światowy rekord, bardzo często w takich biegach zawodnicy schodzą przedwcześnie gdy już wiedzą że nie ma szans na zdobycie rekordu, po prostu dalszy wysiłek jest bezcelowy.
@lilafro: W ogole mnie nie grzeja jego wyniki. Samo nazywanie tego jakimiś mistrzostwami swiata jest smieszne. Nic to nie ma wspólnego z IM czy czyms podobnym. Jak chce bić rekord trasy to niech z niej nie schodzi i nie rozkłada materaca do spania. chłop sie przespał 1h czy tam 30 minut w jakims kamperze to znaczy ze juz nie robi 10xIM. Tylko zaczyna od nowa jakas przejardzke na rowerze czy tam
@Wormditt okulary są dla mięczaków, on jest tak twardy ze żuje pszczoły a Ty tu Gosciu o jakichs okularkach

Ogolnie ten Jurand zajebiscie ogarnia, jak na amatora ktory z tego nie zyje przeciez to on robi jakis przekozacki wynik obecnie :| jak robercikowi sie skarpetka podwinie i zrobia śmiertelne krwiaki czy inne tego typu historie to on go łyknie xD