95 584 + 80 = 95 664

Tlen wzdłuż Wisły do Czerska i z powrotem

Zamek jest zamknięty już po 17.00 w tym miesiącu, więc się załapałem tylko na zamkniętą bramę i dzwony kościelne xd

Rudy 102 koło jednostki w Górze Kalwarii, bo każdy jeździ do kawiarni a ja zamiast kawy wolę czołg (ruskie by takim nie pogardziły) xd

#rowerowyrownik #rower #szosa #rowerowawarszawa

Skrypt | Statystyki
źródło: 230329200333_łącznie obrazków
93 623 + 172 + 172 = 93 967

Jednym z celów w tył roku było zrobienie Flandrien Challenge czyli zaliczenie wszystkich 59 podjazdów i brukowanych sektorów wykorzystywanych w belgijskich klasykach w ciągu 72 godzin. Po w sumie prawie 350 km i 5k w górę udało się.

172 - pierwszy dzień, szybki pociąg z Oudenaarde do Ypres. Pierwsze kilkadziesiąt kilometrów to kręcenie w około Ypres i zaliczanie podjazdów, które kolejnego dnia były
źródło: 5057FF09-9369-4AF7-B6B1-D52806CFD72A
93 221 + 317 = 93 538

Zapraszam do obejrzenia relacji z Wiosny Gravel 318km.

Zawody udalo się ukończyć w 14h 43m co dało mi 20 miejsce. Nie ma jeszcze informacji ile osób startowało, ale 100+ na pewno.

Pierwszy film na Youtube z którego jestem zadowolony. Udało się uchwycić jak zmieniały się emocje które mi towarzyszyły podczas tych zawodów. Trochę już zapoznałem się z kamerą i jest o wiele lepsze audio niż
93 090 + 105 = 93 195

Miałem zjeść obiad i pójść na rower, co mogło pójść nie tak. Wszystkie cztery pory roku miałem podczas przejażdżki, miałem po drodze sobie zrobić jakieś interwały VO2Max, i po 3 podejściach dałem sobie spokój, ale koniec końców spędziłem godzinę w Z6 i Z7 xD
Problem całej trasy był taki, że najlepsze ze wszystkiego były podjazdy, bo na zjazdach się nie dało rozpędzić, bo nie znałem
źródło: WhatsApp Image 2023-03-27 at 20.29.49
92 283 + 262 = 92 545
Start przed 7 z Wrocławia, kierunek Góry Sowie. Od rana wiatr w ryj, raczej delikatny, ale wystarczająco uciążliwy. Pustymi drogami przelatuję przez Kąty, Imbramowice, Żarów, Jaworzynę. Po trzech godzinach pierwszy podjazd - Modliszów, wchodzi raczej gładko. Potem Dziećmorowice, Palczyk, Olszyniec boczkiem, by dojechać do Głuszycy. Tam zaczyna się sekcja eksploracyjna - nowe kwadraty, można by rzec. W Kolcach zerwany mostek i pierwszy deszcz, który da
źródło: dkjgdfkljgklgfjlkjrkltj
91 758 + 404 = 92 162

Happy birthday to me


Kilka rzeczy było na nie, ale końcowy wynik jest chociaż na tak. Wtorek i środa zatrucie pokarmowe, otwierające... oczy niedowiarkom. Bez szczegółów, ale za dorosłego życia chyba takiego nie miałem. W środę wieczorem zadyszka po wyjściu po schodach...

O 21 w czwartek dojazd rowerem na pociąg i noga nie kręci w ogóle. W Przemyślu o 1 w nocy start i już
źródło: urodziny
89 736 + 212 = 89 948

Brevet Tąpadła 200+ ogarnizowany przez autora Race Through Poland, jako taka poboczna seria wydarzeń rowerowych;)
Brevet czyli rajd z punktami do zaliczenia: czasem to były miejsca, gdzie dostaje się pieczątkę/naklejkę, a niektóre PK w karcie to pytania typu "co jest napisane na południowych drzwiach pałacu XYZ?". Nie ma wygranych ani przegranych, a limit czasu jest raczej długi:)
Padało nam całkiem sporo, ale chyba i tak
źródło: IMG_3210
89 622 + 18 + 20 + 10 = 89 670

Takie Bolidowe małe tygodniowe kręcenie późnymi popołudniami. Katowicko-sosnowiecko-mysłowickie bez jakichś nowych rejonów.

Niestety czasu trochę brak na coś konkretnego a jak się znajdzie to pogoda robi fikołka więc nie ma się kiedy rozkręcić. Coś czuję że ten sezon będzie słabszy mimo moich większych sił w nogach.

#rowerowyrownik #rower #katowice #sosnowiec

Skrypt | Statystyki
źródło: IMG_20230326_200749
87 520 + 6 + 23 + 57 = 87 606

A to sobie kwadraty pozbierałem dzisiaj. W środku lasu na ścieżce leżały poobcinane gałęzie. Jedna z nich odbiła i urwała tylną przerzutkę. No i prawie 30 km z buta na ciapąg. A na koniec za to przemokłem.
A miało być tak pięknie - miałem zabrać na lubelskie jeden z dużych kwadratów.

Total explorer tiles 1506 (+10)
Max cluster size 966 (+12)
źródło: obraz_2023-03-25_205020932
87 138 + 109 = 87 247

Przygody opadającej sztycy, w telegraficznym skrócie opisane na #strava:
Rano wymieniłem siodło, na zaufanego Bontragera, no i oczywiście okazało się, że trzeba podnieść, bo tak to za nisko zdecydowanie. No i się zaczęło, nie ujechałem kilku km i wpadłem. Dokręciłem. Wpadłem znowu. Dokręciłem u mechanika w Czerwionce. Wpadłem znowu. No i nareszcie, w żorskim Bike Atelier zostałem poratowany zawodowo. Weszła pasta do karbonu, solidne
źródło: 20230325_115913_HDR~2
86 169 + 66 = 86 235

Jak sobota to... pobudka przed 6 i człowiek wyspany ¯(ツ)
W prognozie deszcz w ciągu dnia, więc szybka decyzja, żeby coś zakręcić, póki reszta domowników śpi.
Spontan nad Narew w okolicach zapory w Dębe. Całkiem przyjemne słoneczko. Trochę wiało, ale w normie. Klimatyczna mgła. Chociaż start z rana bez śniadania i bez bidonu na trasę nie był zbyt mądrym pomysłem xD No ale
źródło: IMG_20230325_074835904_HDR~2
86 042 + 76 + 18 + 33 = 86 169

Pomyślałem sobie piątkowego poranka, ze fajnie byłoby pozwiedzać dokładniej okolice swoje. No to może skoro ostatnio do tej stravy rzeczy wrzucam to #kwadraty obejrzę. Nowe trasy znajdę, fajnie będzie.
Pora roku fantastyczna, nie za ciepło, nie za zimno. Pierwsze powiewy wiosny, świeżutka zieleń. Nocą i tak pusto na drogach a przed weekendem to już w ogóle, idealne warunki na leniwe kręcenie.
źródło: photo_5832565356496010420_x
@Falquan: to zależy jak poprowadzisz trasę. Po tym, jak wytyczyłem 2km trasy po drodze, która okazała się rowem melioracyjnym, wspomagam się zdjęciami satelitarnymi i global heatmap na stravie. Pomaga to wyeliminować sporo ujebów, jednak bawiąc się w kwadraty prędzej czy później będziesz musiał brodzić w bagnie albo krzakach pełnych kleszczy.
85 836 + 2 + 27 + 88 = 85 953

O 7:00 startuję w pierwszych zawodach w tym roku, Wiosna Gravel dystans 318km +3300m przewyższeń i zapewne kilka godzin jazdy w deszczu.

Zapraszam do dolączenia na częsći trasy lub kibicowania i śledzenia kropki nr 61 pod linkiem:

https://www.poltrax.live/wataha-wiosna

Mam połączonego garmina z telefonem, więc jak się nudzicie możecie również dać znać jak mi idzie na telegramie:
https://t.me/+EmE_FIBIYOM5YTc0

Jutro postaram się zmontować
źródło: 20230325_054727
85 542 + 100 = 85 642

Nowa szosa, więc jeżdżenie tylko po suchych i równych asfaltach, oczywiście.

zostałem rasowym trzepakiem

Ekoïboi

pierwsze kilometry z tate

od razu sto (2/2023)

dużo niespodziewanych kwadratów w wątpliwych lokalizacjach

dobre i tanie ciostko, kawa zacna, bo mocno palona

siodełko idzie na emeryturę

szkoda, że kompletowanie rzeczy idzie tak słabo (Varia będzie wysłana dopiero w poniedziałek, pedały nie wiadomo kiedy, butów to w ogóle nie ma
źródło: 20230324_160703_HDR
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

84 738 + 58 = 84 796

Kawa ciastko ride. Chyba muszę zmienić Bolta na Roama albo kupić jakiegoś większego Garmina, bo na tym #!$%@? małym nie da się normalnie nawigować.
Z2 ride i walka z wiatrem. Pytanie do was, jak jezdzicie w tlenie, to często wam moc wpada w Z3? Czy umiecie tak jechać żeby być większość czasu w Z2?

#rowerowyrownik #rower #szosa

Skrypt | Statystyki
źródło: WhatsApp Image 2023-03-24 at 10.45.51
84 431 + 51 = 84 482

Dopiero po 21 udało się wydostać na rower, ale warto było. Ciepła i przyjemna noc. Elegancko jechało się. Aż szkoda było wracać, ale nie wziąłem nic do picia, ani też kasy. ¯(ツ)
Na trasie wysyp ropuch. Setki. Że żadnej nie rozjechalem to aż dziwne. Chyba, bo żadnych flaków na rowerze nie widzę xD
Twarde bestie. Niektóre mijałem na milimetry, a te nawet nie
źródło: IMG_20230323_214441212~2
84 338 + 21 = 84 359

Papież kochał góry, wiadomo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W tym tygodniu pogoda już zaczynała być normalna to od jutra znowu białe gówno z nieba i ujemne temperatury, a co za tym idzie solanka na drodze i wszystko w słone kropki więc podziękuję na jakiś czas. Całe szczęście, że na tym weekendzie zmiana czasu na letni to będzie można po robocie pojeździć
źródło: strava9202511616857774232