@Morf: biorąc pod uwagę ilość minusów, to raczej skłaniałbym się ku stwierdzeniu, że problem tkwi w umiejętności formułowania zdań, a nie, jak to ująłeś, czytania ze zrozumieniem.
@ja_jeti: Z chińczykami to w ogóle śmieszna sprawa. Sporo mają na koncie wynalazków, z których cały świat dziś wciąż korzysta, lecz brakuje im już kreatywności na implementację tychże w szerszym zastosowaniu. Śmieszne jest zaś to, że mają nas za niemal barbarzyńców (czyt. każdy nie-chinczyk), podczas gdy jeszcze 50 lat temu prąd na wielu wioskach był u nich nie tyle nie stosowany, co nawet nie znany. Dlatemu kopiują cudze teraz.
@Lurkerer: portoryki to często gangusy i to te najbardziej #!$%@? i bezwzględne. Załączona powyżej infografika przedstawia realne ryzyko obrażeń (w tym śmiertelnych), jakimi ryzykuje się podczas kontaktu z przedstawicielami ww. pigmentów. Warto wspomnieć, że ludy zamieszkujące Amerykę pd. od zarania dziejów były raczej mało empatyczne i jakoś lubiły krwawe ofiary, etc. Podsumowując, w ich kulturze życie nigdy nie było zbyt wysoko cenione.
Miałem ze 30. Obecnie – od kilkunastu lat – mam żonę. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?
@paliwoda: Łoo paaanie, ależ z ciebie gieroj! Chylę czoła przed naszym Casanovą i pokornie proszę o błogosławieństwo! Bądź moim Yodą, moim sensei, moim drogowskazem, gdyż zglebiles dogłębnie, do samego dna głębię kobiecej natury, zaś twoja polszczyzna nie ma sobie równych ni na południe, ni na północ od równika!
@Kogutt: Sam miałem taką sytuację podczas rozwodu. Sądu nie obchodziło nawet to, że z przyczyn zdrowotnych nie mogę być już w zawodzie, zaś alimenty ustalił na podstawie tego,co mu się wydawało, że powinienem zarabiać w branży (nota bene bardzo intratnej). Efektem były alimenty, które przekraczały mój ówczesny dochód, a mieszkanie już i tak nie było moje. Innymi słowy, wylądowałem na ulicy ze stale powiększającym się długiem.
@Tytanowy: Śmiałem się z żartów o Sosnowcu, dopóki nie dostałem tam zlecenia i nie poznałem ciut miasta. To nie żarty, a anegdoty. Serio, nie chciałbym tam żyć.
@Gatts19: alternatywą jest spełnianie zachcianek Putina, albo puchatka. Byliśmy, jesteśmy i będziemy za ciency w uszach, żeby być graczem w tej zabawie. Zostaje nam jedynie wybór hegemona.
@frrans: @frrans: Jeśli chodzi o himalaistów, to moje zdanie jest podobne. Jeden poszedł na K2 w zimie, to drugi bez tlenu, trzeci na 1 wdechu, czwarty z tlenem, ale w samych majtkach, a piąty na rękach. Żaden nie wrócił,, ale jak dotąd nikt nie próbował takiego wyczynu! Porównywanie do np. strażaka nieco chybione, bo czym innym jest ryzykowanie życia w jakimś celu, ratując przy tym innych, a czym innym narażanie
@frrans: Akceptacja akceptacją, ale utrata kogoś bliskiego nigdy nie jest lekka, a w tym sporcie zadaje się pytanie nie tyle "czy", a "kiedy". Twój przykład to oczywistość, ale co ma np. powiedzieć matka, która straciła jedynego syna z powodu jego durnego pędu za doznaniami? Zawsze (no, prawie zawsze) jest ktoś, komu na Tobie zależy i krzywdzisz go taka postawą. O ile nie spodziewanym się takich przemyśleń po dwudziestolatku (sam pamiętam, co
@nikita1: to zależy. Jeśli masz kochająca rodzinę, to już nie do końca takie proste. W takim wypadku (he he, wypadku) jest to przejaw skrajnego egoizmu i zwykłego uzależnienia od adrenaliny, czyli koniec taki, jak ćpuna, czy alkusa.
@Phallusimpudicus: wolę coca colę, rocka i amerykański sen od ruskiego miru, biedy i kołchozu. To drugie już przerabiałem i dobrze tych czasów nie wspominam, chociaż byłem jeszcze tylko dzieckiem.
@Special_ONE: coś słyszałeś, ale nie do końca. Ferrari miało zawsze taki zwyczaj w przypadku najwyższej linii. Żeby kupić F-40 musiałeś miec bodajże 5 innych, żeby nabyć F-50 musiałeś miec już F-40, a żeby dostać się na kolejkę do enzo, musiałeś być posiadaczem przynajmniej jednego z ww. Testarosse, 355, 428, czy 599 mogłeś i możesz kupić mając wagon siana i ustawiając się w kolejce.
@NdFeB: uwielbiam ten pomysł, a stary jest jak III RP. Już w "Młodym techniku" pamiętam, że były o tym materiały... I co z tego? Ano nic, bo raz, że albo cały syf typu błoto, nie mówiąc o kamieniach, czy śniegu, który w lód się niebawem zamieni zrobi z tego przepis na samobójstwo. Dwa, że gdyby nawet to zabudować, to drastycznie zwiększy masę nieresorowana i będzie też o kant dupy rozbić. Cięższe
@Ostatnie_Tango: Nie kupisz nawet jak dostaniesz 10, bo powstał 1 egzemplarz we współpracy z Zagato, jak wiele razy wcześniej i więcej nie będzie. Typowy click bait.
@francoisinho: Szkoda tylko, że to nie alfa, a Zagato po prostu zrobiło 1 sztukę, jaki kiedyś np. RZ. Nie będzie więcej, a w dodatku jak na Zagato, to szału nie ma. Z boku wygląda do tego jak nowa supra alias BMW Z4. Tyle, nie ma się co jarać. Prędzej zrobią nowego SUVa, chociaż nie wiem, czy dozyje, biorąc pod uwagę ile na stelvio trzeba było czekać i ile czasu inne modele
@Petururururu: Myślę, że ego mam w sam raz. Tylko osoby wychowane w chorym systemie przyginania karku (sam w takim środowisku trochę dorastałem) nie zdają sobie sprawy ze swojej wartości i nauczone są przepraszać za to, że żyją, a każdego, kto ceni siebie uważają za zarozumiałego buca z przerośniętym ego. Nie mam się czego wstydzić i nie będę tego robił w celu dowartościowania osób, które nie potrafią docenić nawet siebie samych. I
@Petururururu: Fakt, że walnąłem się solennie, ale to potocznie używane skróty, a nie jakaś tajna wiedza. Jakby to był SWG, to mógłbyś nie łapać, że to starszy wysypywacz gnoju w januszexie z wolnobłotów górnych, jednak SW to powszechnie stosowany skrót, jak: ŻW, MO, KGB, CIA, WC, RPG, KJS, IRA, czy RGB. Rozumiem, że stosowanie tych skrótów też jest arogancja i przerośniętym ego? Większość ludzi kojarzy skróty, a gdyby im np. podać
@aczutuse: kurde, zawiesiłem się... Btw, SW to służba wiezienna, ale nie do końca o to mi chodziło. Pisałem rzecz jasna o sądzie najwyższym, ale jakoś tylko Ty na to zwróciłeś uwagę, że ciut literki mi się poprzestawiały ( ͡°͜ʖ͡°)
@majkelicho: znam sędzinę która doszła do wszystkiego sama, bez koneksji i dawania dupy, a jest córką bufetowej i robotnika. Obecnie jest najmłodszym sędzia SW. Znam adwokata, który często bierze sprawy pro bono, bo lubi, choć pochodzi ze wziętej rodziny prawniczej z własną, dużą kancelaria działającą od dziesięcioleci, o ile nie lepiej. Znam też masę gównianych papug, coby własną matkę sprzedali i ci ostatni stanowią niestety zdecydowana większość.
@Sieloo: Niezrozumienie jakichś mechanizmów nie jest dowodem na istnienie Boga, a jedynie dowodem na to, że czegoś nie wiemy. Zdaje mi się jednak, że w tekście zachodzi małe nieporozumienie, bo autorowi chyba chodzi o Boga jako niezrozumiałą i bliżej nieokreślona siłę wyższą, natomiast ludzie zwykle chcą potwierdzenia istnienia nie tyle ww., co ich wyobrażenia o ich Bogu. Tu jednak z całkiem sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że nie będzie to jakiś
@feroze_adrien: wybrałeś absolutnie najgorsza część jako przykład. 4 specyficzną, ale dla mnie spoko, 5 była super, ba, 7 też się broni, ale 6 to bezapelacyjnie najgorsza odsłona serii.
@sambadi87: H4 jest fajne, jest inne. Wiele godzin na tym przesiedziałem. Beton od h3 chciałby nowe części, pod warunkiem, że nie będą nowe. Masz hota, wog i milion modów, a H4 niech będzie, jakie jest. Żeby dolać oliwy do ognia, to powiem, że 5 i 7 też lubię, chociaż właśnie w 3 najwięcej się grało.
@chomikgumiok: taka Zawoja, 7,5k mieszkańców, 2x tyle turystów i najdłuższa wies w pl. Im też raczej się nie spina zostać jednym z setek gównianych miasteczek.
@dbbdott78: @chilon: 22 grudnia tego roku zostało przyznane następne 250 mln. na tego misia. Dziwnym trafem nikt nie chce inwestować w ten projekt marzeń, więc inwestujemy wszyscy, czy nam się to podoba, czy nie.
@LITWIN: myślałem, że dotyczy to jedynie splątania kwantowego. Samo pojęcie w miarę rozumiem (na tyle, na ile zwykły inz. może rozumieć), natomiast wciąż staram się moim małym rozumkiem to zgłębić, jednak problemem są zasady fizyki, której się uczyłem, a które można zwyczajnie wyrzucić do kosza w tym wypadku. Łatwiej byłoby to pojąć dziecku, które nie jest w pewnych zasadach zabetonowane.