K---a jak mnie to boli co sie stalo z instytucją lekarza. Ja to musialem wypruwać sobie żyły żeby zdać maturę na 90% i się dostać na lekarski, a teraz jakieś tępe karyny z bogatych domów co napisały mature na 20% idą sobie na jedną z pierdyliarda prywatnych uczelni które otworzył Czarnek, na których dosłownie kupuje się dyplom. Życie jest k---a niesprawiedliwe. I pomyśleć że to wszystko w mniej niż 10 lat się
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lekarz_7k:
Bo to całe życie trzeba uciekać przed plebsem, a nie tylko w liceum. Inaczej cię w końcu dogonią xD. Ja, np. jak zobaczyłem jacy ludzie w Polsce dostają dyplomy to stwierdziłem, że nie będą swoją twarzą i nazwiskiem firmował polskiego systemu edukacji i wyjechałem na studia za granicę. Czymś trzeba się wyróżnić w oczach pracodawcy/społeczeństwa. A i tak jak czasem przechodzę w w pobliżej mojej uczelni i słyszę jak
  • Odpowiedz
Ciągle tutaj czytam, że rzekomo KASTA lekarska ogranicza liczbe miejsc na specjalizacjach. Mam takie pytanie. Jak to jest możliwe, że co rekrutacje zostaje wolnych przynajmniej KILKA TYSIĘCY miejsc, a wykopki ciągle coś piszą o jakimś ich ograniczaniu przez mityczną kastę?

Cały artykuł: https://pulsmedycyny.pl/medycyna/medycyna/jesienne-rezydentury-przyznane-ktore-specjalizacje-byly-najbardziej-popularne/

#medycyna #lekarski #lekarz
Lekarz_7k - Ciągle tutaj czytam, że rzekomo KASTA lekarska ogranicza liczbe miejsc na...

źródło: image

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lekarz_7k: już tłumacze: pozarezydenckie w pciumiu pomińmy w tym zestawieniu. Moga placic najnizsza, bedziesz robil dyzur za dyzurem, nauczysz sie nic - lol

Rezydenckie- patomorfo albo rodzinna ktorej nikt nie chce. Byc moze rowniez w pcimiu. Rowniez trzymanie miejsca dla swoich na przyszly rok.

Mam nadzieje ze pomogłem. Pozdrawiam cieplutko
  • Odpowiedz
Nie umiem się zdecydować na jedną specjalizację. Na nic nie mam na tyle dużej zajawki, żeby być tego pewnym. Mam wrażenie, że jak zdecyduje się na jedną to ciągle będę żałował tych, które odrzuciłem. Udało mi się ograniczyć listę do kilku, ale jak mam wybrać jedną z tych żeby być zadowolonym to nie mam pojęcia. Zazdroszczę ludziom, którzy od dawna wiedzą na co pójdą. Na co wy z tej listy byście poszli i dlaczego, albo na co byście nie poszli?

1. Anestezjologia
2. Radiologia
3. Ortopedia
4. Urologia
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RenoJackson:

dla mnie to akurat zaleta, podchodze do przyszlej pracy jako glownego zajecia w zyciu, ktoremu sie chce poswiecic, a nie zródła zarobku, żeby po pracy robić coś innego.


Why not both? Zdrowe zycie po pracy i odskocznie to mega wazna sprawa, szczegolnie jak juz sie dorobisz rodziny, a nawet jak nie to potrzebujesz jako-takiego balansu zeby byc efektywnym w pracy i miec motywacje do dalszej nauki, i uwierz mi,
  • Odpowiedz
Z czego się uczyć do leku? Chce pisać po piątym roku, więc tak naprawdę wszystkiego musze nauczyć się sam z wyprzedzeniem, bo większość zaliczeń dużych przedmiotów lekowych typu interna, chirurgia, pediatria, psychiatria jest na 6 roku. Te jakieś platformy internetowe to są potwornie drogie... warto? Z drugiej strony wkuwać na pamięć całego Szczeklika albo Noszczyka to chyba nierealny pomysł

#medycyna #lekarski #lekarz #lek
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie ma lepszego kierunku studiów niż lekarski. Nigdy nie będziecie zarabiali więcej od lekarzy.
Jeżeli są tu jacyś licealiści, dla których nie ma znaczenia co będą robić, a liczą jedynie na pieniądze, to medycyna jest najlepszą ścieżką.

Dla zobrazowania, popatrzmy na koszt studiów niestacjonarnych. W przypadku lekarskiego jest to kwota około 50 tysięcy za rok! 300 tysięcy tysięcy cały tok studiów! Chora kwota, prawda? Przecież za swój kierunek studiów w życiu nie dałbyś takich pieniędzy, kiedy by się to moglo zwrócić... W przypadku lekarskiego takich zmartwień nie ma. Każdy, opłacając dziecku tak drogie studia wie, że jest to inwestycja, która na pewno się zwróci.

Zapotrzebowanie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Doradzanie komuś pójścia na medycynę tylko i wyłącznie dla hajsu zawsze mnie śmieszy. Trzeba to chociaż lubić żeby nie zwariować, nawet ludzie co kochają medycynę mają ciężko na tych studiach.
  • Odpowiedz
Cześć, czy jesteście w stanie polecić oddział laryngologiczny w którymś szpitalu w Krakowie? Mam jakieś bardzo ostre zapalenie migdałków, wszyscy lekarze którzy mnie widzieli łapali się za glowe, żadne antybiotyki i inne leki nie działają, migdałki i węzły chłonne urosły mi tak że nie mogę oddychać w nocy, a co dopiero żeby jeść albo pić. Pomocy

#lekarski #medycyna #krakow #sor #angina #
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RudyLemur
dr n. med. Mirosława Pietniczka-Załęska
Miedzylesie to jest szpital jakos sie tam robilo myk ze do niej prywatnie i ona wtedy cie na oddział. Kazdy poleca.
Mam jeszcze w W-M, w olsztynie szpital WMCCP,
lek. Mikołaj Tokarczyk - w h-j profeska
  • Odpowiedz
To ostatnie ostrzeżenie dla osób rozważających karierę lekarza: sztuczna inteligencja jest już na tyle zaawansowana, że ​​zapotrzebowanie na lekarzy-ludzi znacznie spadnie, zwłaszcza na stanowiskach obejmujących standardową diagnostykę i rutynowe leczenie, które będą coraz częściej zastępowane przez sztuczną inteligencję.

Podkreśla to ogromny skok wydajności modelu o-1 OpenAI, znanego również jako model „Strawberry”, który został wczoraj udostępniony jako wersja zapoznawcza. Model działa wyjątkowo dobrze na specjalistycznym zbiorze danych medycznych (AgentClinic-MedQA), znacznie przewyższając GPT-4o. Szybki postęp w zakresie zdolności sztucznej inteligencji do przetwarzania złożonych informacji medycznych, stawiania trafnych diagnoz, udzielania porad medycznych i zalecania leczenia będzie tylko przyspieszał.

Zadania medyczne, takie jak diagnozowanie chorób, interpretacja badań obrazowych i formułowanie planów leczenia, będą wkrótce wykonywane przez systemy sztucznej inteligencji z większą szybkością i konsekwencją niż praktykujący ludzie. W miarę ewolucji krajobrazu opieki zdrowotnej w nadchodzących latach liczba potrzebnych lekarzy drastycznie się zmniejszy, a systemy opieki zdrowotnej wspomagane będą w większym stopniu przez sztuczną inteligencję.

Chociaż
Bipolar- - To ostatnie ostrzeżenie dla osób rozważających karierę lekarza: sztuczna i...

źródło: image

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kizalfon: miałam ten sam dylemat, zrobiłam nawet szkołę na asystę stomatologiczną. Wywnioskowałam, że jak mi się nie spodoba praca fizyczna w gabinecie (bo niestety to wymuszona pozycja, precyzja) to tak naprawdę niewiele mam alternatyw. Dlatego poszłam na lekarski, zaczynam 5 rok zaraz, na razie te studia spełniają moje oczekiwania, bo jest wiele ścieżek w które można pójść, zabiegówki i niezabiegowe specki, praca wyłącznie z dziećmi, tylko z dorosłymi, wyłącznie z
  • Odpowiedz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 2
✨️ Autor wpisu (OP):

cytowany tekstHa ha, prezes NRL mówiący żeby ludzie szli na pielęgniarstwo zamiast na lekarski xD Przecież również on sam może się przekwalifikować na pielęgniarkę, w czym problem. Dzisiejszy konkurs na artykuł z wylewającą się hipokryzją został już wygrany, a dopiero południe.


On wybierał zawód jakieś 20 lat temu, kiedy sytuacja wyglądała całkowicie inaczej. Więc gdzie tu widzisz hipokryzję?
  • Odpowiedz
Czy inni studenci medycyny też mają takie poczucie, że ta cała medycyna i lekarzowanie to jedno wielkie g---o? Nie wiem miało być robienie wielkich rzeczy, mówili że trzeba być inteligentnym, a to jest po prostu jedno wielkie g---o i kłamstwo. Nie ma tu nic ciekawego. Praca jest potwornie nudna i odtwórcza. Nie wymaga w ogóle wysiłku intelektualnego. Odkąd rozpocząłem te studia mam wrażenie, że straciłem z 20 IQ.

Mam straszne poczucie, że się tu marnuje. Mógłbym robić jakieś większe i bardziej wymagające rzeczy. I chodze do tych pacjentów i 99 na 100 przypadków jest tak proste i nudne, że jestem totalnie wypalony, a nawet jeszcze studiów nie skończyłem. To wszystko mogliby robić dużo mniej wykwalifikowani pracownicy. Jedno wielkie kłamstwo. Ciągle te same oczywiste choroby, ciągle te same przepisywane na nie leki. Boże jakie to jest okropne. Nie wiem co mam robić. Pięć lat poświęciłem na to g---o. Został ostatni rok. Wypełnianie masy papierków jak jakiś urzędnik.

Mam wrażenie, że jeśli ktoś poszedł na te studia i studiuje już kilka lat i troche zobaczył to nie da się mieć innych odczuć. Podejrzewam, ze większość studentów medycyny również to widzi, ale serwują sobie codziennie potężne COPIUM, bo ich w------e w kosmos ego nie byłoby w stanie tego znieść, że wszyscy im mówili że będa robić wielkie rzeczy, a tak naprawde robią totalne g---o. Nie przyjmują tego do świadomości. Mnie paradoksalnie to tylko jeszcze bardziej dobija, bo nie znajduje w zrozumienia ani wśród osób z tego środowiska (bo mydlą sobie oczy), ani wśród osób z poza środowiska (bo nie wiedzą jakim gównem tak naprawde jest medycyna)

Tak
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bipolar-: Bo ciekawe rzeczy potencjalnie są dochodowe, nie dla psa kiełbasa:) Poza tym poziom medycyny mamy niewiele wyższy niż z szpitali przyzakonnych, chcesz robić medycynę musisz sam się kształcić i szukać niszy rynkowych. Tam gdzie widzisz braki, możesz w innym miejscu na tym zarobić z korzyścią dla obywateli, albo zostać klepaczem "recept" na paracetamol i truć swoich pacjentów.
  • Odpowiedz
#lekarski

Jak są tu studenci medycyny,stażyści,rezydenci lub specjaliści to prosiłbym o odniesienie się do moich przemyśleń odnośnie specjalizacji i wyjaśnienie kilku kwestii,których w ogóle nie rozumiem(jestem laikiem)

1.Najdziwniejszą specjalizacją jest dla mnie...medycyna pracy.Wydaje mi się,że to jest jakiś kompletny Cringe.Oto mamy lekarza,który...NIE LECZY,a często nawet nie diagnozuje.On patrzy na to co wybadał i zdiagnozował okulista,laryngolog i neurolog,przystawia swoją pieczątkę i woła:następny!.Ten lekarz jawi mi się jako urzędnik dopełniający formalności.Praca nudna,monotonna-ogłupiająca wręcz.Specka dla ludzi leniwych i bez jakichkolwiek ambicji.Ciężko się dostać na tą speckę? Kto ją wybiera w ogóle? Jacy są z charakteru lekarze medycyny pracy?

2.Pytałem
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@polot:
1. Tę speckę wybiera się zazwyczaj jako dodatkową, ewentualnie lekarze "na starość" sobie ją dorabiają, bo jest mniej wymagająca fizycznie niż jakieś zabiegowe specjalizacje. No cóż, wydaje mi się, że powstała w odpowiedzi na wszelkiego rodzaju wymagania pracodawców odnośnie badania lekarskiego na dane stanowisko. Część faktycznie to jest "widzi? widzi-200 zł" ale ja np. w medycynie pracy miałam spirometrię czy RTG klatki piersiowej więc na pewno są lekarze, którzy
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@piamater

1.Ja nigdy nie widziałem,żeby lekarz orzecznik robił spiro czy rtg.On siedzi za biurkiem i kieruje na te badania.Jestem kierowcą zawodowym I jedyne co ten człowiek robi to mierzy ciśnienie."Co tam okulista napisał? A Neurolog? Cukier w normie,dwie ręce,dwie nogi,zdolny.Dziękuję"

2.Ależ ja nie mam nic przeciwko rodzeniu dzieci na rezydenturze.Ale bądźmy uczciwi."Proszę Pani więc tak-poł roku l4,potem rok macierzyńskiego.Ma Pani kilkaset godzin zaległych dyżurów do odbycia.Uzyska Pani specjalizację jak je odbędzie".I to by było uczciwe.Nie może być tak,że nawet ktoś idzie na lewe L4 i już dyżurów nie musi odrabiać.To jest nie fair.
  • Odpowiedz
@ceo_of_ldar: może na wyższych latach, na 1-2 roku jest za dużo zajęć żeby fizycznie było jeszcze 8h na pracę. U mnie część osób robiła na nocki, ale sam sobie odpowiedz jak długo się da tak ciągnąć.
  • Odpowiedz
Hej!
Od kilku lat myślę o medycynie, myślałam tak już nawet jak kończyłam moje inne studia, ale wtedy wydawało mi się że już za poźno. Czas biegnie dalej, obecnie mam 30 parę lat, a dalej myślę o medycynie. Gdybym wtedy się zdecydowała, już miałabym je skończone. Moja obecna praca jest średnia, niezbyt przepadam to co robię, ani nie ma z niej wielkich kokosów.
Jeśli serio miałabym się zdecydować na taki krok, to
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

obecnie mam 30 parę lat


@matabezfiata: miałem na roku pare osob ktore mialy magistra z farmacji czy fizjoterapii czyli 6+ lat w stosunku do normalnych roczników - co wciaz jest wczesniej niz ty. załoz ze dostaniesz sie na medycyne w przyszlym roku czyli bedziesz miec 31lat. potem masz 6lat studiów podczas ktorych bedziesz musiala sie jakos utrzymac, 13miesiecy stazu czyli pierwsze pieniadze z medycyny zaczniesz zarabiac w wieku 37-38lat. potem
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zobaczycie, wbrew powszechnemu przekonaniu na Wypoku stawki lekarzy nie mogą rosnąć w nieskończoność. Dzisiaj już nawet na Wyborczej piszą o tym, że lekarze zarabiają za dużo. Jeden z posłów PO jakiś czas temu wprost to powiedział. Nowa władza nieszczególnie przejmuje się Czarnkowymi uczelniami i akredytuje nawet WSB. Na NFZ hajsu nie będzie, w prywacie ludzie mają pewien limit cenowy a przy nieuchronnym kryzysie gospodarczym coraz więcej ludzi nie będzie stać na leczenie. Tak przynajmniej uważam, że te eldorado lekarskie potrwa może jeszcze kilka lat, a później zacznie się normować. Jak PiS wróci do władzy to w ogóle może być ciekawie bo jednak PO pewnych standardów nie przekroczy.

#medycyna #lekarz #lekarski

  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W tym poście chcę zakomunikować, że uważam, że Czarnek zrobił to co konieczne, że mocno zwiększył ilość studentów medycyny, oraz że żadnej emigracji lekarzy nie będzie i to tylko straszenie Naczelnej Izby Lekarskiej. Zapraszam do dyskusji.

Zacznijmy od tego, że nie wiem jak to się stało, że w 2024 względem 2018 nagle mamy 3,5 lekarza na 1000 mieszkańców zamiast 2,4-2,8 - wówczas najniższego wyniku w Unii Europejskiej. Niby wcześniej było to źle przeliczane, ale mniejsza z tym. To co mówi NIL, że zbliżamy się do średniej unijnej i co za tym idzie niedługo osiągniemy ekwilibrium liczby lekarzy - więc więcej lekarzy nie byłoby potrzebnych - byłoby prawdą jedynie w wypadku, gdyby w Unii jako całości nie brakowało lekarzy. A tak zdecydowanie nie jest. Takie Niemcy z 4,3 lekarza na 1000 mieszkańców zabijają się o lekarzy do obsadzenia, szczególnie w pipidówach, tak samo jak w Polsce. Mimo ogromnych nakładów PKB na służbę zdrowia względem Polski. I to nie mówimy tylko o specjalistach, ale i lekarzach pierwszego kontaktu. Do tego tak jak w Polsce wielu lekarzy to de facto emeryci, a społeczeństwo się starzeje, więc będzie tylko gorzej. Posunę się o stwierdzenie, że wszystkie kraje w Unii, pomijając kilka najbogatszych, czeka prędzej czy później to samo - obniżenie jakości standardu kształcenia, by produkować więcej lekarzy w systemie, bo będzie ich za mało, a ich grube pensje będą już po prostu nie do utrzymania. Więc myślę, że te estymaty ilu to potrzebujemy lekarzy są tak naprawdę mocno zaniżone i nie przejmowałbym się opinią NIL w tej sprawie.

Czarnek zrobił coś co będą musiały zrobić inne kraje. Inna sprawa, że zrobił to na o-------l, bo bez wymuszenia zwiększenia miejsc na specjalizacji rzeczywiście skończy jako lekarze bez specki lub może i jakoś jako pielęgniarki (których drastycznie brakuje). Ale być może tylko tyle mógł zrobić. Choć to też dobrze, bo obecnie gówniarze po stażu mogą zarabiać nawet 150-200 zł/h na POZ (nawet więcej na SOR), co jest pieprzonym absurdem. Słabiacy z medycyny zapełnią te miejsca w NFZ, gdzie i tak nie potrzeba jakichś dużych kwalifikacji.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czarnej przeprowadzając "reformę" nie poprawił nic dla zwykłego Kowalskiego


@KaczkaMandarynka: Jak to nic nie poprawił dla zwykłego Kowalskiego? Zrobił wszystko czego zwykły Kowalski zawistny polaczek oczekuje. Lekarze będą mieli gorzej, tym samym będą bliżej niskiego poziomu Kowalskiego. Czarnek to z resztą sam jest taki zawistny zakompleksiony polaczek, który jedyne czym się kieruje w życiu to resentyment.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Medycyna nie jest taka prosta jak się wam wszystkim laikom wydaje. Jeszcze gorzko pożałujecie wpuszczenia do systemu hordy felczerów, którzy nie nauczyli się niczego na studiach, a co gorsza nie mają w ogóle chęci ani motywacji żeby stawać się lepszym. Bo gdyby mieli to by nie mieli z matury 50% tylko 90%. Dla nich liczy się tylko przebrnąć studia, wpisać sobie na instagramie i facebooku żę studiują lekarski, zdobyć
Bipolar- - @mirko_anonim: Medycyna nie jest taka prosta jak się wam wszystkim laikom ...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
"muhh lekarz dobrze zaczyna zarabiać jak ma 35 lat, wcześniej tylko głowa w ksiazkach i marne zarobki"

kiedy powstal ten falszywy obraz mlodego lekarza i dlaczego jest on wciaz aktualny w 2024?

na podstawie rozmow z moimi kolegami lekarzami (26-27lat) wyłania się dokładnie przeciwieństwo

staz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niecodziennyszczon: @makamele ja to w pełni potwierdzam, poznałem przynajmniej dwa takie przypadki osobiście i wiem że taki proceder istnieje. Podatnicy sponsorują #!$%@? im wakacje. To patologia. I to nie tak, że np. z jednego wydziału dadzą im wypis, tylko z kilku i to się kumuluje.

@makamele co do reszty to się nie zgodzę tylko z egzaminem specjalizacyjnym, akurat znam przypadek gdzie ktoś brał sobie miesiąc wolnego by zakuwać
  • Odpowiedz
Czy ktoś ubiegał się na miejsce asystenta lekarza po trzecim roku? Jak wygadała wasza praca i ile godzin miesięcznie pracowaliście? #lekarski #praca #studbaza
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Likwidacja stażu podyplomowego rekomendowana przez KRAUM w 2021 r. nie doszła do skutku. Na ten moment temat ucichł. ⁣

Staż podyplomowy funkcjonuje w Polsce, Grecji, Austrii, Norwegii, Portugalii, Szwecji i UK. W obecnej formie kształcenia problemem może być istne przeludnienie oddziałów. Duża liczba stażystów w większości przypadków trafi do tych samych klinik, gdzie odbywali zajęcia kliniczne. Na tych samych oddziałach swoje zajęcia będzie odbywać co rok liczniejsza grupa studencka, co następnie prowadzi do sytuacji, w której wszyscy są ściśnięci jak sardynki w puszce.

Od 1 lipca pensja minimalna dla lekarzy stażystów kolejny raz wzrosła i będzie wynosić 6798 zł brutto, co daje około 5338 zł netto (<26 lat) i 4934 zł netto (+26 lat). Do tej kwoty należy jeszcze dodać wynagrodzenie za dyżury. Mogą być to jednak jedne z ostatnich podwyżek. W lipcu tego roku dyrektorzy szpitali apelowali o zamrożenie ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia z powodu niewypłacalności szpitali.⁣
dwa_fartuchy - Likwidacja stażu podyplomowego rekomendowana przez KRAUM w 2021 r. nie...

źródło: RAK PŁUCA - 41

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dwa__fartuchy: @makamele jedyne co można by zmienić to żeby szpitale kliniczne nie przyjmowały na staż podyplomowy. Jaka to nauka lekarzowania jak nagle na oddziale jest wiecej stażystów nie pacjentów (sytuacja u mnie że szpitala z pediatrii ze na oddziale jest 8 stażystów, a dzieci połowa tego?
  • Odpowiedz
Mam pytanie, choruję na WZJG, w ostatnich miesiącach nasilił się rzut choroby a do tego nie miałem ubezpieczenia przez co nie mogłem się odpowiednio się leczyć. Jestem mocno wychudzony, odwodniony , czesta toaleta i słabo się czuję. Ubezpieczenie mam od 2 dni ale mój lekarz dopiero we wtorek jest i tu moje pytanie, czy w takiej sytuacji jeśli nie dam rady do wtorku i wizyty u lekarza mogę zadzwonić po karetkę? Bo
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Croll: Najlepiej mowic, ze dopiero teraz jest zle, bo jak powiesz, ze juz wczesniej sie zle czules to strzela focha, ze przyjmuja tylko nagle przypadki, ale uprzyj sie i cie wezma. Przynajmniej u mnie jest taka znieczulica, a SOR to kryminal, oddzial wewnetrzny robi wszystko za tych leni i ignorantow
  • Odpowiedz