Poczytałem komentarze i taką mam dla Was konkluzję. To nie quadziarze są #!$%@? dzbanami. To Polacy w dużej mierze są prostakami, bucami, ignorantami itp... a jeśli do tego jeszcze wyselekcjonujemy grupę dorobkiewiczów, którzy na szemranych biznesach podłapali kasę i idąc na fali mody pokupowali quady... no to mamy gotowy przepis na najbardziej hejtowaną grupę ludzi na wykopie.... a potem inna grupka ludzi, których naprawdę pasjonuje quadowanie, bez niszczenia lasów, pól i zabytków
O pszenicy głośno, wiadomo.... ale np. takie orzechy - na potęgę importowane z Turcji i nie tylko a ja nie mogę sprzedać... na skupie była cena 5zł, teraz 4.5zł a nadal nie można sprzedać bo "kolejki, zapisy na luty" a w lutym wiadomo... spadnie jeszcze albo w ogóle stanie skup. Dodam, że ten skup to włoska filia bo u nas w kraju rynek orzechów nie istnieje. Nikt o tym nie mówi bo
@karpii: Pewnie tak... ale orzechy są bardzo oleiste co może powodować silne osadzanie się sadzy w kominie. O toksyczności takich spalin nie mam wiedzy.
@SzaloneWalizki: Właśnie wróciłem z ośmiodniowej wycieczki po Emiratach. Wiem o czym mówisz. Cudowne, egzotyczne miejsce. Żal było wracać do tej szarówy. Nurkowałem pod Dibba Rock (moje pierwsze nurkowanie w życiu) a widoki nie pomagały w spokojnym oddychaniu :D Byłem na safari z jazdą buggy i tak nas "Abid" przewióz patrolem po wydmach, że ja stary samochodziarz miałem pełne gazie odwagi. Kolacja w obozie na pustyni - punkt obowiązkowy. Nowe miejsca także
To trochę tak jak u mnie przed zbiorem orzechów... w prognozach miesiąc deszczu a znajomi wpierają mówiąc "na pewno dasz radę, przecież nie zostawisz plonu w polu".
@ZyfiDynock: Z grubsza masz rację niestety. Trudno zebrać fajną ekipę normalnych ludzi, których pasją jest jazda offroad quadem. Zazwyczaj kupują nowobogaccy dla szpanu i żeby "#!$%@?ć" gdzie się da, najlepiej komuś pod oknem, po polu, parku krajobrazowym itp. Koniecznie z głośnym przelotem i na pełnej szmacie. I wtedy ta reszta ludzi, którzy może niekoniecznie są patologią... zbiera zjeby.
@Qnik79: Samemu to ja jeżdżę tylko ratować kumpla, który ubzdurał sobie, że będzie jeździć sam... w dodatku wtopił w cf-moto i ciągle jak nie spadają mu opony to urywa się kierownica a ostatnio siadła elektryka nikt nie wie czemu...
@Fonzie: Mnie też to zastanawia.... OK, mógł podpiąć kamerę kablem do routera ale dalej nie wiem jak właściciel się łączy z tą kamerą. Te, których ja używam wymagają przekierowania portu na routerze a dopiero rejestrator ma opcję dostępu przez apkę w chmurze.
@dex-dexter: Zysk jest bardzo spektakularny. Inaczej musiałby dziesiątki razy dziennie cofać, kręcić się, ugniatać niepotrzebnie glebę oraz robić nierówności na końcach pola (uwrociach). Takie rozwiązanie pozwala zaoszczędzić masę czasu, mniej niszczyć pole ale także mniej zużywać maszynę. To wszystko przekłada się potem na jakość i ilość plonu a plon.. to dochód. Bo potem... może być tak jak u mnie przed chwilą, odbierasz telefon i dowiadujesz się, że skup oferuje mniejszą cenę
@pawelmt: Używam maszyny na przednim TUZ'ie i właśnie napędzanej hydraulicznie ale ciut inaczej - na tylnym WOM mam przekładnię (multiplikator), z boku podwieszony zbiornik z chłodnicą a z przodu silnik hydrauliczny na maszynie... ale tam obciążenie jest okrutne (kombajn do zbioru orzechów). W tym kółku faktycznie obiążenia nie ma ale obroty muszą być malutkie, dlatego wnioskuję, że WOM nie ma możliwości się tak wolno kręcić.
@pawelmt: Do WOM dochodzi wałek i odpowiednia konstrukcja tego ustrojstwa. Przy napędzie hydraulicznym bardzo łatwo się to buduje, puszczasz po prostu przewody jak Ci pasuje. No i płynna regulacja prędkości obrotowej. Ja mam u siebie dodatkowo dwie szczotki zgarniające orzechy po bokach i one są właśnie tak napędzane jak to kółko. Na przewodach mam bypas z regulacją, dzięki czemu ustalam prędkość.