Też was w-------ą ludzie, którzy wypisują wam tysiące wiadomości głowowych, tekstowych, prowadzą przez komunikatory rozbudowane konwersacje? Patrząc powierzchownie to dosyć miłe, ale już przechodzę do meritum. Otóż na propozycje spotkania prawie nie reagują, dalej wysyłając swoje kocołapy z d--y, albo mówią że tyle pracy, nauki, czasu nie ma i inne farmazony. Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć ludzi, z którymi da się przeprowadzić normalną konwersację na żywo, a reszta to jakieś j----e
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Jak się ludzie poznają w wieku 27-30 lat? Chciałbym znaleźć kogoś do związku nie na siłę ale co mam iść na ulicę i zagadywać xd? Na etapie edukacji nigdy nie było z tym problemu bo szkoła czy studia "zmuszały" do bycia razem w tym samym pomieszczeniu, z tymi samymi problemami. Internet odpada bo szukam do związku a poza tym siedzą tam te same osoby od lat i nigdy nie udało mi się poznać normalnej. Nie chce mi się zapisywać na żadne tańce tylko po to żeby kogoś poznać. Wolałbym żeby to wyszło spontanicznie, tak jak w codziennym życiu. Co robić? Wiadomo, że najlepiej często wychodzić z domu ale co dalej?

p.s. jestem przed 30 ale jest fatalnie
#przegryw #tfwnogf #tinder #badoo #podrywajzwykopem #zwiazki #randki #relacje #randkujzwykopem

Kliknij
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jak się ludzie poznają w wieku 27-3...

źródło: comment_16385507467IA437QMI18QgoHazrOrqm.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: szczęściu musisz pomóc. Mamy sprane mózgi hollywoodzkimi produkcjami romantycznymi, gdzie chłop wpada na kobitę w biurze przez co ona upuszcza stertę papierów, a gdy on pomaga jej je pozbierać to patrzą sobie głęboko w oczy potem są już razem.
W życiu tak nie ma, zwłaszcza w tych czasach, gdzie każdy z nosem w srajfonie i ma w------e na rzeczywistość. Zwłaszcza kobiety są w c--j wyalienowane i używają srajfona jako
  • Odpowiedz
FWB więc bzikaj i szukaj nowej:)


- Cześć, kuwa, byłeś na imprezie, co ty tu robisz?
- Szukam takiej jednej, farbowana blondynka, masa tatuaży..
- Aga. Nie dam ci jej numeru. Możesz wysłać do niej smsa z mojego telefonu.

Oddzwoniła.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

eh... dziś trudno poznać faceta, który ma w głowie coś innego niż s-x...


Brunetka, niebrzydka, niegłupia, lvl35, dzieciata. Dla wielu może nieakceptowalna, ale dla mnie ok, w końcu też mam dziecko. Przegadaliśmy dwie noce, miała potencjał.
Jej propozycja: FWB i nic więcej.
Podziękowałem.

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Przypomniało mi się jak poznałem na studiach typowego #przegryw i zacząłem go "odprzegrywiać" z fatalnym dla mnie skutkiem.

Mój przyszły kolega cechował się zamknięciem w sobie, cichym stylem bycia, introwertyzmem, osoba bierną w rozmowie, ubierał się źle, w stylu najtańsze adidasy z CCC, zbyt szerokie spodnie i przydużawa bluza z kapturem, jeżeli chodzi o urodę to była poniżej przeciętnej, nie miał znajomych i nie wychodził nigdzie. Sam przez większość życia taki byłem i dopiero w momencie rozpoczęcia studiów coś we mnie pękło i zacząłem się spotkać z ludźmi, chodzić na imprezy, udało mi się z sukcesem i w pełni wyjść z przegrywu. Wydaje mi się, że ze względu na to jaki kiedyś byłem i na to jaki on jest, podświadomie chciałem mu pomóc. Nie była to pomoc na siłę z mojej strony, bo jak się przede mną otworzył, to narzekał że ludzie go nigdzie nie zapraszają i poza nauką nie robi zbyt wiele i chciał to zmienić.

Zacząłem go zabierać do kina, na jakąś imprezę, do miasta, poznałem go z moimi znajomymi. On zaczął odzywać się więcej do mnie i innych ludzi, postęp był widoczny przez kilka miesięcy, opowiadał mi o swoich bardzo prywatnych wydarzeniach z życia, których nie mówi się zwykłem znajomym. Czułem, że ta relacja może przerodzić się może nie w przyjaźń, ale jakąś dobrą znajomość na całe życie.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

cichy przegryw ma kiepski charakter? Ciekawe, różowe od dawna o tym trąbiły, że charakter jest mocno powiązany z wyglądem i mają racje. Brzydal = kompleksy, zaklamanie, fałsz, zazdrość, użalanie się, same najgorsze cechy. Brzydal = toxic
  • Odpowiedz
Zraniona39latka: Miałam przyjaciółkę, która postępowała w ten sam sposób.
Malo tego zakumolowala się z osobami, które stosowały wobec mnie mobbing. Te osoby udawały, że ja lubią itd żeby wyciągnąć prywatne info na mój temat, przez to ona miała przez chwilę luz w pracy (która jej ja załatwiłam).
Sprzedała nasza kilkuletnia przyjazn za pół roczna znajomość z tymi osobami.
Urwalam z nią kontakt. Dużo płakałam bo było mi przykro.
Po roku mieszkanie się jej spaliło.
Zgadnijcie do kogo przybiegła po pomoc? Do. Mnie. Pomogłam tylko tym że dałam namiary na różne organizacje. Miała gdzie iść bo ma tutaj
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, doradźcie,

Różowej były zaczął odwalać dziwne akcje. Ostatnio pisał do mnie z dwóch fake kont na Facebooku, jakieś takie typowe zagadywanie, żeby wyczuć czy ja jestem jej chłopakiem.
Teraz różowa przyznała mi się jeszcze, że jej stary zauważył że kręci się u nich pod domem co jakiś czas i coś obserwuje.

Nie
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
W całym uniwersum przegrywu bardzo mało poświęca się problemowi wieku. Nawet IRL bagatelizuje się to mówiąc "można wszystko bez względu na wiek" albo "życie zaczyna się po 30". No to dobra weźmy takiego gościa, który ma 30 lat i trochę mu się w życiu nie powiodło. Albo mieszka z rodzicami albo w wynajętym mieszkaniu gdzieś w mieście. Coś tam w życiu przeżył, doświadczył więc pewnie już wie czego chce od życia a czego nie tylko co z tego? Nagle weźmie się za naukę chińskiego bo spodobało się i jest przyszłościowe? Nagle weźmie się za programowanie? Pójdzie na medycynę albo prawo? Już pomijam dość oczywiste przeszkody jak nie ta głowa, nie ta pamięć, brak czasu (bo praca) i po prostu zmęczenie. To gdzie jesteś teraz to suma twoich decyzji z przeszłości i fajnie sobie myśleć, że skoro teraz zarabiasz te 3-4 tys. to kiedyś po tym programowaniu czy chińskim będziesz zarabiał więcej ale takie wizje mają sens jak masz 15, 20, 25 lat a nie 30. Idźmy dalej i weźmy relacje. Również pomijając fakt, że nigdy już nie będziesz miał młodzieńczą miłość, pierwsze wyjazdy, kolonie czy pierwsze lata w szkole to w tym wieku co ci pozostaje? Ja ci powiem albo NIC albo matki z dziećmi/rozwodniczki (o które i tak będziesz musiał się starać mocno) albo jakimś cudem singielki z tak toksyczną przeszłością, że nawet najwięksi spermiarze ich nie chcą. Po prostu już nic nie osiągniesz w tym wieku i pozostają ci przyziemne rzeczy - możesz sobie pójść pobiegać, poczytać książkę, pójść na siłownie czy raz na jakiś czas zjeść na mieście. Przyzwyczaj się bo nic więcej nie osiągniesz przez kolejne 30 lat. A co gdy masz dziewczynę/żonę? Życie nie jest kolorowe i pewnie będzie ci codziennie suszyć głowę nie wspierając cie w niczym albo nie rozumiejąc tego co chcesz, z kredytem, z jeszcze większym brakiem czasu więc w takiej sytuacji też powodzenia jak chcesz coś zmienić.

#przegryw #agepill #wiek #mlodosc #rozwojosobisty #doomer #feels #gehenna #tfwnogf #zwiazki #relacje #motywacja #dzialanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
W całym uniwersum przegrywu bardzo ...

źródło: comment_1637754324106UxTbB2YTMi0J7cMCe3I.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja ci powiem albo NIC albo matki z dziećmi/rozwodniczki (o które i tak będziesz musiał się starać mocno) albo jakimś cudem singielki z tak toksyczną przeszłością, że nawet najwięksi spermiarze ich nie chcą.


@AnonimoweMirkoWyznania: Tak. Jest tylko zero albo jeden. Czarne albo białe. Nie ma nic pomiędzy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A odwołując się do całości to idź Opie pogadać z psychologiem, bo z takim nastawieniem
  • Odpowiedz
Również pomijając fakt, że nigdy już nie będziesz miał młodzieńczą miłość, pierwsze wyjazdy, kolonie czy pierwsze lata w szkole to w tym wieku co ci pozostaje


@AnonimoweMirkoWyznania: to jest bardzo bolesne bo to jest właśnie najlepszy etap miłości - pierwsze podchody, randki, s--s, wyjazdy, spędzanie czasu razem na różnych aktywnościach itd. Potem kobiety które miały już 2-3 gości one nie chcą tego etapu, one oczekują od faceta od razu wersji DEMO - to jest mała ilość seksu, od razu deklaracje, ślub po 1-2 latach, dzieci od razu po ślubie. To jest strasznie obrzydliwe, dlatego większość facetów nie wchodzi w związki bo po co wchodzić w związki, skoro kobiety 25+ oferują tylko wersje demo:
- po 25 roku życia 90% kobiet zaczyna się sypać, a 80% po przekroczeniu 30 wygląda tragicznie i staro
- nie mają praktycznie nic do zaoferowania, bo nie są już ładne, uśmiechnięte, zadowolone z życia, tylko są po przejściach, mają masę traum i zranień, są zimne, wyrachowane, podstępne i swoje zachowania z EX przenoszą na obecne relacje. Straciły całkowicie radość z życia bo widzą, jak ulatuje szybko ich uroda, która jest najcenniejszym darem kobiety
- mają duże wymagania, bo z jednej strony hurr durr równouprawnienie, więc obowiązkami dzielimy się po równo (nawet jak facet haruje fizycznie 12h, a ona 8h w biurze pije kawke i ploteczki), ale z drugiej strony to facet ma zarabiać 2-3 razy więcej, mieć mieszkanie,
  • Odpowiedz
chwalisz się czy żalisz?


Jeszcze nie wiem. To mikroblog, zapisuję. Ktoś chce - czyta, komentuje. Czasem z komentarza wyczytam coś, co pozwala mi spojrzeć z innej perpsektywy.

selekcja staranna, qtasa przecież na śmietniku nie znalazł, etc.


Popełniłem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki/Mirabelki w związku, jak radzicie sobie z tym, że wasza druga połówka, jest dość mocno "przytulaśna"? Z początku w ogóle mi to nie przeszkadzało u różowej ale jako, że jestem dość dynamiczny i lubię mieć swobodę to zaczęło mi to ciążyć. Idziemy zrobić coś zjeść? Oki ale najpierw może się wyprzytulamy? Rano leże chory i proszę o herbatę -dobrze kochanie, zaraz zrobie tylko się wyprzytulamy. Wracamy z imprezy, chce iść się umyć -poczekaj kochanie, może najpierw się wyprzytulamy? Kurde już chciałbym coś innego robić a leżę jak ten kołek, w objęciach mam różową i we mnie się już powoli gotuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) I tak leże, leże i takie "przytulania" mogą trwać po 15-20 minut xD Różowa to naprawdę złota kobieta i po partnerkach jakie miałem to prawdziwy skarb, jednak właśnie ta cecha zaczyna mnie drażnić i chciałbym to zmienić ale nie wiem jak. Boje się, że jak powiem wprost, że mnie to zwyczaje męczy to coś między nami się popsuje. Dajcie jakąś rade plis.

#zwiazki #relacje #rozowepaski #niebieskiepaski #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mirki/Mirabelki w związku, jak radz...

źródło: comment_1637522952qmLmiVulInKTFZBLx3Eteg.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Hej wszystkim
Generalnie mam takie pytanie co do poznawania kogoś i jakichś szans na poznanie swojej drugiej połówki w tym nudnym ostatnio jak flaki świecie.
Ogólnie to jestem po rozstaniu z kobietą, minęło już parę miesięcy i trochę przez ten czas było przemyśleń w głowie. W życiu nie miałem zbyt dużo partnerek, parę lat temu jakieś kręcenie, coś ala "związek" ale jednak z myślą w głowie że to raczej jakieś pierwsze kroki w tym kierunku na przyszłość. Na ta chwilę jestem lvl 22, dobrze płatna praca, zainteresowań dość sporo, dogaduje się bardzo dobrze z kobietami i nie mam raczej problemu z nawiązywaniem i rozmową z różowymi o ile jest sens gadać i coś druga osoba sobą prezentuje i przeciąga w jakikolwiek sposób gadkę. Z idiotkami też idzie pogadać ale raczej tylko w aspekcie jakichś głupot na krótki czas bez żadnego zapalnika w głowie. Z wyglądem raczej też nie mam problemu, nie mam kompleksów, pod uwagę różowe brały mnie gdy były jakieś okazję poznać kogoś nowego(chadem nie jestem) staram się schludnie ubierać i jakoś żeby wszystko do siebie pasowało na zasadzie luzu i elegancji(nie, nie koszula jak typowy Mirek itp.), w tym aspekcie raczej zawsze miałem plusa u reszty.
Generalnie po związku mam jakiś kompleks w głowie przemijającego czasu, obawy o samotność i że zaś będzie trzeba uganiać się za pipcia z jakimikolwiek olejem w głowie. Przeprowadziłem się dopiero co do większego miasta, tu mam większe możliwości na tego typu akcje ale jakoś w środku nadal mam ta myśl , że lata lecą mimo tego że jestem młody, a wszystkie fajne różowe albo zajęte albo są typowymi debilkami. Mam też swoje wymagania co do przyszłej kobiety, też cenie sobie wygląd(człowiek nie żyje samym wyglądem ale nie oszukjmy się, że jest to pewien booster) i inne rzeczy żeby coś ciekawego się działo(podróże, jakieś wypady w ciekawe miejsca na mieście, wspólne spędzanie czasu grając lub robiąc coś innego), a nie żyć z dnia na dzień na zasadzie Netflix and chill, gadu gadu i tyle.
Jak to jest starsze mirki po związkach? Czy takie uczucie zawsze jest? Jakiś strach, przeświadczenie zaś o samotności i że zaś będzie trzeba czekać sporo czasu aby coś załapać na wędkę. Jaka jest szansa że coś nowego w jakimś szybkim czasie zaś wpadnie w oko? Problem jest taki, że ostatnimi latami bardzo zaniedbałem kontakty z różowymi z tego względu że nie utrzymywałem zbytnio kontaktu bo nie widzę sensu na siłę z kimś gadać, zawracać komuś dupę kiedy nie mam żadnych intencji co do tej osoby. Nie lubię bawić się też w jakiegoś maczo, który pisze z każdą laską, a potem nie ma czasu na odpisanie albo jakiekolwiek konkretne akcje w kierunku tej osoby. Jestem empatyczny, też nie lubię komuś robić nadziei i robić w głowie jakaś iluzję.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak masz szanse na kobite życia, nie zatruwaj sobie myśli o jej braku. Skup się na sobie, może z czasem poznasz jakąś pannę, typu kumpela dziewczyny kumpla itd. 22lvl to nie czas na takie lamenty. A No i na sile nie utrzymuj kontaktu jak nie masz z kimś dobrego flow, dotyczy to obu płci!
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirasy co zrobić xd całkiem świeżo poznana laska (1m temu), 6 spotkan było, pocałunek na 3 randce, na 6 troche z------m bo mogłem coś więcej podziałać, byliśmy w aucie, a było tylko całowanko, szyja jakos za duzo nie podziałałem, mimo to jak wracaliśmy sama wspominała że można się wybrać w miejsce X następnym razem, ale w tyg ciezko bo ma praca/uczelnia, dzień po fajnie się pisało, ale wypaliłem z creepy żartem na sam koniec, czego żałowałem i napisałem jej pozniej że to żart był, nastepnego dnia gadka szmatka, niby ok, ale pod sam koniec mam wrażenie że była lekko zirytowana, i dyskuja lekko jałowa była, więc już nie odzwyałem się przez 2.5dnia (generalnie nie piszemy do siebie codziennie bez powodu) i teraz mam mętlik w głowie, liczę że sama może się odezwie z drugiej strony myślę czy się nie odezwać zwyczajnie jak gdyby nigdy nic i spytać się kiedy się widzimy, może niepotrzebnie się tym tak przejmuje sam nie wiem..
Jeszcze około tydzien temu sama była chętna na wypad na week jak zaproponowałem
#zwiazki #relacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dla odmiany coś pozytywnego. Historia nie-nowa, jakiś rok temu ja lvl47, ona lvl33. Rozmowa: "jestem rozwiedziona, po ciężkich przejściach, ale przepracowałam".. OK. Nie szukam czystej karty, może być zapisana, byle z sensem. Tu sens zapowiada słowo "przepracowałam".. padły nazwiska osób, które pomogły przepracować.. znam. "Poważnie znasz? Jesteś chyba jedynym facetem, który to zna". Tak, moja karta jest bardzo uwalona bazgrołami i plamami... przepracowanymi i czekającymi na przepracowanie.
Bez względu na to o
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Gdzie mogę poznać kobietę do związku na żywo mając 28 lat? Interesuje mnie tylko poznanie na żywo. Na pewien czas wypadłem z obiegu, pandemia, praca zdalna i tak oto jestem wolny i nie do końca wiem gdzie mogę w takiej sytuacji poznać na żywo. Zdaje sobie sprawę, że odpowiedź może brzmieć "no wszędzie" i to faktycznie działało jak chodziłem do szkoły, na studia.. Teraz niestety dorosłe życie, praca zdalna i jednak brak takiego kontaktu z nowymi ludźmi jak kiedyś. Wiem, że będzie ciężej ale musi być jakiś sposób na poznawanie też na takim etapie. Jestem normalnym chłopakiem, brak nałogów, lubię rozmawiać z ludźmi, może nie jestem typem który ot tak potrafi podejść do nieznajomej dziewczyny na ulicy ale na pewno nie boje się kobiet, mam wiele zainteresowań i lubię poznawać zainteresowania innych, mam dobre serce, staram się żeby druga osoba miała dobrze, potrafię być romantyczny, miły. Nie wiem co mogę jeszcze dodać. Staram się nie narzekać ale jest ciężko. Do tej pory wszędzie chodzę sam i jakoś "przypadkiem" nie trafiam na żadną. Na pewno są tutaj osoby w takim wieku i starsze więc podpowiedzcie gdzie poznaliście swoje kobiety?

#zwiazki #podrywajzwykopem #randki #podryw #milosc #relacje #randkujzwykopem #przegryw #tfwnogf #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Gdzie mogę poznać kobietę do związk...

źródło: comment_1637077862hBzeV8kYb9Qzq0oMsU8rKp.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Niszczy mnie samotność a przecież jestem do niej przyzwyczajony. Nie jestem aspołeczny - lubię zagadywać ludzi gdy jest okazja, kasjerki w sklepie i przecież udaje mi się wyjść z kimś z pracy, z dawnych studiów ale to jest raz na kilka miesięcy. Chodzę sam do sklepów, do galerii, po parku, do muzeum, wszędzie byleby nie zwariować od siedzenia w domu. Nawet jeżdżę sam na wakacje. Nikt przecież nie będzie ze mną chodził po sklepach czy jeździł na wakacje.. "słuchaj koleżanko z pracy, wiem że masz męża ale pochodzimy sobie po galerii albo pojedziemy na wakacje?". To tak nie działa. Co najwyżej wyjście na p--o na miasto na 2-3h i opowiadanie sobie co się u działo u nas w życiu przez ostatnie miesiące i tyle. Ciągle myślę o alkoholu. Raz piję więcej raz w ogóle. Nie chcę pić bo działa to źle na moją głowę - ciężko mi się skupić przez najbliższe dni, w pracy nie ogarniam i czuje się tępy przez pewien czas. Wmawiam sobie, że jak nie będę pił to będę miał sprawniejszy umysł i będę robił coś pożytecznego np. uczył się języków albo coś innego produktywnego i wyjdzie mi to na dobre. Problem jest, że gdy nie piję to wcale nie czuje się lepiej i czuje cały ten bezsens, szarość życia i znudzenie przez co mam wyrzuty, że nic nie robię produktywnego i już lepiej pić bo przynajmniej zabije jakoś czas a i lepiej będzie się oglądało filmy, seriale czy grało w gry i w ogóle humorek będzie git. Nie wiem co mam robić. Moja jedyna atrakcja to szukanie miejsc gdzie są tłumy ludzi i pójście tam żeby mieć wrażenie, że mam ludzi wokół.

#samotnosc #doomer #depresja #void #przegryw #tfwnogf #relacje #znajomi #feels #spierdotrip #gehenna #przemyslenia #mood #a-----l #alkoholizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Niszczy mnie samotność a przecież j...

źródło: comment_1636813949JWDxXpDKo0K8fUHFRm5aTi.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania


Panowie wpisuje się z rynku matrymonialnego. Zrobiłem wszystko co mogłem żeby być atrakcyjnym facetem. Jeśli społeczeństwo mówi mi, że wystarczy być miłym, szanować kobiety, być schludnym, mieć dobry charakter i serce to zrobiłem więcej ponad to i co? i d--a. Spędziłem dużo czasu na #rozwojosobisty. Pomyślałem co mogę zrobić żeby być atrakcyjnym dla kobiet i zacząłem to robić. Wpierw podstawy czyli ubiór bo przecież lubią eleganckich a nie sebów spod bloku, więc tutaj wymiana garderoby i faktycznie czułem się lepiej w nowym wydaniu. To samo regularnie fryzjer. Kompletna zmiana żywienia co przełożyło się na lepszą sylwetkę, chudszą twarz i zdrowszą cerę. Żadnego alkoholu. Do tego ćwiczenia siłowe, basen, rower lub bieganie. Sylwetka znów na plus. Zacząłem używać regularnie kosmetyków żeby mieć idealną cerę. Wszystko to w połączeniu sprawiło, że czułem się pewnie i jak nowy - po prostu nowa szansa od losu. Zacząłem dokształcać się z nowych rzeczy i bardziej cisnąć te aktualne, które już coś umiem np. języki. Zrezygnowałem z rozpraszaczy i bezcelowego przeglądania internetu na rzecz wartościowych treści. Zacząłem wychodzić do ludzi. Na początku więcej do sklepów, galerii, dni otwarte muzeów, małe koncerty w plenerze, wystawy fotograficzne - no cokolwiek co jest w moim dużym mieście. Nie pamiętam jeszcze za jakie rzeczy się zabrałem i jakich rewolucji dokonałem w swoim życiu ale po tych 2 latach mam tylko frustracje. Nic mi to nie dało. Już wole sobie jeść fast foody, pić p--o i grać w gierki i będę bardziej szczęśliwy a w relacjach wyjdzie mi na to samo. Laski i tak wolą tych niechlujnych sebów albo pijaków bo są atrakcyjniejsi ale wolą gadać, że szukają inteligentnego i zaradnego i takich to już nie ma, wyginęli. Jak się nic nie zmieni do 30-stki to olewam to całe dbanie o siebie bo facetowi nie wypada mieć brzucha, nie wypada pić bo to nieatrakcyjne. Będzie mi już na tyle obojętne, że chyba będę wydawał kasę tylko na przyjemności. Nie wiem wyjadę do Tajlandii i tam będę rozwalać hajs czy coś xD

#przegryw #tfwnogf #blackpill #feels #zalesie #gorzkiezale #redpill #bluepill #stulejacontent #zwiazki #relacje #podrywajzwykopem #wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobistyznormikami
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
SPOILER
Panowie wpisuje się z rynk...

źródło: comment_1636740093EuzugcQjGhp6m5YJXmEQbA.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie może być over, jeśli nigdy się nie zaczęło. Na szczęście pijaki i bezrobotne przegrywy nieumiejące umówić wizyty u dentysty cieszą się niesłabnącym powodzeniem (nawet pomimo narastającej konkurencji innych łatwych do kontroli zwierzątek domowych - psów i kotów)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: No spoko, ale wszystko co tutaj opisujesz to robisz pod kobietę. Wszystko robisz dla kogoś, przez co stajesz się fałszywy nie robisz nic pod siebie. Kobiety które szukają związku w dupie mają to jak się ubierasz itd itp. Ważne abyś miał pasję, czasami jest tak, że szukasz ponad swoje wyżyny a nie zwracasz uwagi na osoby w twoim otoczeniu.
  • Odpowiedz
Z iloma kobietami byłeś w związku lub bliskiej relacji (s--s, całowanie się) - trzymanie za rękę się nie liczy!
#ankieta #s--s #zwiazki #przegryw #incel #relacje #niebieskiepaski #rozowepaski

Przyznaj się danon!

  • Z żądną, ale mam jeszcze czas (mniej niż 22 lata) 12.0% (30)
  • 1-2 26.1% (65)
  • 2-5 13.7% (34)
  • 5-10 7.6% (19)
  • 10+ 10.0% (25)
  • Z żadną, a jestem starym capem 25.3% (63)
  • Różowa/sprawdzam 4.4% (11)
  • Gejaszka/sprawdzam 0.8% (2)

Oddanych głosów: 249

  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@plantpower: "Mam jeszcze czas" - za każdym razem śmieszy tak samo. Swoje przegrywowe przeznaczenie średnio rozgarnięty przegryw potrafi uświadomić sobie już w wieku nastoletnim - wcześniejszym lub późniejszym.

Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu Tagowiczów twierdzi co innego, bo sam widziałem, jak nie raz szkalowano tutaj 18-letnich przegrywów, że niby podwieki i w ogóle wypad z tagu. D--a tam, jak jesteś na dnie hierarchii seksualnej w wieku nastoletnim, to
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, jakie macie doświadczenia, kiedy w związku jedna z osób jest w miarę bogata, a druga pochodzi z bardzo biednej rodziny? Bo ja mam nie mały problem.

Ja niebieski pochodzę z bogatej rodziny, ale jesteśmy naprawdę normalnymi ludźmi, nie żadne hrabiostwo, nawet bym powiedział że bardzo skromny jestem.
Różowa natomiast pochodzi z takiego domu, w którym cały czas ledwo wiązali koniec z końcem.

Zawsze
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: nie cisnij tematu, nie dziw sie ze nie zaprasza cie do siebie, nie zmuszaj tez zeby to robila zwlaszcza jak widziala kosmiczna przepasc w warunkach itd. jak zna wartosc pieniadza/pracy i zachowuje sie normalnie w tym temacie to jest juz i tak lepsza niz 90% lasek obecnie, wiec bardziej ogarnij swoje podejscie do tematu niz jej
  • Odpowiedz
W obliczu narastającej pustyni i pragnienia na NNN pojawiło mi się trochę Biblijnych myśli. Jedną z nich jest być może nienowy pomysł o tym, aby z racji narastającej świadomości z red pilla o społecznych konsekwencjach biologii ewolucyjnej, wprowadzić sprawiedliwe kary za zdradę lub oszukanie partnera o ojcostwo. Krótko mówiąc, zjawiska jakich jesteśmy świadkami, a które ranią i godzą w godność człowieka psychicznie i nieraz materialnie mają być karane. Byłyby to kary pieniężne lub oferujące jakieś usługi w granicach moralności rzecz jasna, które byłyby wyrównaniem niesamowitej niesprawiedliwości jaka rozgrywa się na naszych oczach. Tak samo oczywiście jak facet po latach zdradzi kobietę, a ta już swe lata najwyższej atrakcyjności by miała za sobą.
Podobnie, bisnes p---o powinien w pełni finansować terapię wychodzenia z uzależnienia od p---o. Może to być śmieszne, ale owoce rozwoju ludzkości i wynalazków powinny podnieść brzemię odpowiedzialności własnej działalności. Pozdro :)
#nonutnovember
#nofap
#s-x
#zwiazki
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Antymonachomachia: Kary pieniężne za zdradę? W sensie, żona ma płacić mężowi, za to że go zdradza z Czadem? Płacić mężowi-bankomatowi jego własnymi pieniędzmi? Czy to podatnicy mają opłacić przygodę Juleczki? Dlatego w czasach biblijnych karą za zdradę było ukamienowanie, bo proste i tanie ;)

BTW coś mi się kojarzy, że Biblia rozróżnia "żonę" i "konkubinę". Żoną mogła zostać tylko dziewica, a konkubina nie miała wielu z praw dostępnym żonom, np.
  • Odpowiedz
@Centrum_Uziemienia: Ze swoich pieniędzy, a jak nie ma no to pozostaje jakaś forma moralnie dopuszczalnych usług przymusowych lub darmowej pracy na rzecz poszkodowanego w wysokości zadośćuczynienia szkód moralnych. Choć raz jeszcze podkreślam, w granicach moralności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P. S. Dziś dowiedziałem się, że nawet doktoranci na uniwersytetach nie mogą promować akcji o przemilczanych problemach mężczyzn, bo rektor boi się, że straci prestiż lub akcja
  • Odpowiedz