Wiecie co? Nikt nie pytał ale sobie mogę pisać co chce - jestem niesamowicie szczęśliwa, że mam mojego męża. Już niedługo nasza 8 rocznica ślubu ʕ•ᴥ•ʔ Kocham go nad życie, jest moim najlepszym przyjacielem, rozumie mnie jak mało kto, dzielimy wspólną komórkę w mózgu, nie musimy rozmawiać, żeby się rozumieć, też mirkuje, gramy razem w gierki, uwielbiamy spędzać czas razem, śmiejemy się z tych samych rzeczy, jest po
@kiedyswygramzycie: ostro się p------o z zamawianym żarciem. Ostanio też zamawiając za 45zł miałem trochę paszy na dnie. Ceny burgerów też ostro p----------o jeśli chodzi o cenę do ilości
#zwiazki #logikarozowychpaskow Półtora roku w związku, mamy 24lata. Miałem kłótnie z różowym. Każdy przy swoim dalej, poszło o jakąś rzecz dotyczącą związku(ale nic dużego typu kredyt czy dziecko(nie mamy obu xD), dajmy na to poszło o wydatki). Następnego dnia napisałem by to wyjaśnić i się pogodzić. Z rozmowy takiej krótkiej wyszło ze okej. No ale nie jest bo od tygodnia różowy mi odpisuje jednym zdaniem i nawet do
@DoubleWu: pozwolę sobie zrobić kopiuj/wklej swojego posta, bo komuś już odpisywałem w podobnym temacie:
możliwe, że przyzwyczaiłeś ją, że może sobie o---------ć co chce, a Ty i tak przyjdziesz pierwszy się godzić. Jak chcesz ją czegoś nauczyć to polecam Ci wpoić sobie zasadę, że za każdym razem, jak robi dramę to potem ona ma przyjść do Ciebie i próbować się dogadać. Dopóki tego nie zrobi to nie zabiegasz o kontakt.
@oryginalny_kryptonim: może to za dzień. Ja kiedyś negocjowałem z gościem stawkę i mówi że nie ma opcji nie da mi 600 euro za godzinę a ja ZONK bo pytałem o stawkę dzienną
Ma lub miał ktoś z Was tak, że podczas szybszego marszu lub po 2 minutach truchtu nie mówiąc już o bardziej wymagających kardio łapała go kolka? Da się to jakoś leczyć? miał ktoś taki przypadek?
@Regaziatko: Tutaj z tymi kolkami to niezależnie czy na czczo czy po jedzeniu/piciu. Wiadomo, że lekarz, ale różni są lekarze i czasem trafią z diagnozą, czasem nie. Te kolki dobrych kilka lat temu były badane, ale niby wszystko było ok. Zastanawiałem się czy może ktoś z wykopowiczów miał takie coś i poradzi co nieco
Czy uważacie że brak wiedzy ogólnej to coś co powinno skreślać drugą osobę jako potencjalnego partnera?
Mam dziwny problem. Od niedawna spotykam się z naprawdę świetnym, porządnym facetem. Jest błyskotliwy, zabawny, dosłownie potrafi w sekundę wymyślec jakąś błyskotliwą ripostę albo rzucić żart adekwatny do sytuacji, co dla mnie zawsze świadczylo o inteligencji. Pracujemy
@mirko_anonim: Byłem z taką w związku. Ciężko było podyskutować na różne tematy. Często nie łapała żartów, które miały odniesienie do wiedzy ogólnej. Nie wiedziała, jak się załatwia niektóre sprawy - gdzie pójść, co powiedzieć, co odpowiedzieć. Ogólnie holowałem ją przez życie aż mnie to zmęczyło i zerwałem
Przez 3 lata byłem z kobietą z którą chciałem brac ślub. Starałem się dla niej jak mogłem. Mieliśmy ciężki okres w życiu. Śmierć moich dwóch dziadków. Koniec studiow, egzaminy u niej i rozwód moich rodziców. Myślałem że jesteśmy od tego żeby się wspierać.
W tym czasie ona zdradzała mnie z innymi facetami a na końcu wywaliła jak śmiecia z mieszkania, żeby przyprowadzić kogos innego.
@mirko_anonim: na początek zapisz się, na jakieś zajęcia grupowe - najlepiej na tańce i nie mówię tu od razu, o baciatach tylko taki, który Ci się podoba. Sprawdź czy w Twoim mieście działa, jakaś grupa teatru improwizowanego. Idź i zapisz się na oba i postaraj się w nie wkręcić. Takie wychodzenie ze strefy komfortu dobrze robi. Spotkasz tam ludzi, z którymi wspólnie będziesz pracował nad tym samym celem(choreografie na tańcach,
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Poznałem koleżankę w pracy 10 miesięcy temu. Na początku była to zwykła znajomość, rozmawialiśmy i zaczęliśmy się lubić. Około 2 miesiące temu zauważyłem, że mogę jej się podobać, nie tylko jako kolega. Pojawił się flirt, droczenie się, niby przypadkowe dotyki, spojrzenia, dwuznaczne żarty i tym podobne. Ostatni miesiąc to dla mnie emocjonalna huśtawka. Z jednej strony akceptuje mój dotyk, pozwala mi ją obejmować, zdarzało się, że masowałem jej
@mirko_anonim: idealnie byłoby w tej sytuacji, żeby ktoś w kuchni przy ekspresie do kawy powiedział jej mimochodem, że widział Cię na mieście z jakąś kobietą ( ͡°͜ʖ͡°) wtedy obserwując jej zachowanie miałbyś sprawę dużo jaśniejszą
@PodniebnyMurzyn: możliwe, że przyzwyczaiłeś ją, że może sobie o---------ć co chce, a Ty i tak przyjdziesz pierwszy się godzić. Jak chcesz ją czegoś nauczyć to polecam Ci wpoić sobie zasadę, że za każdym razem, jak robi dramę to potem ona ma przyjść do Ciebie i próbować się dogadać. Dopóki tego nie zrobi to nie zabiegasz o kontakt. I vice versa, jak Tobie też zdarza się coś o-----ć to też przychodzisz
Wziąłem po roku znajomości ślub z Azjatką i nasze poglądy się rozjeżdżają.
Trochę ponad rok temu poznałem dziewczynę z Azji. Od początku nie za bardzo podobała mi się fizycznie, ale po poprzednim bardzo toksycznym związku dała mi w tamtym czasie wszystko czego potrzebowałem - czułość, zainteresowanie, szacunek.
Bardzo cisneła na ślub, a w międzyczasie po paru miesiącach razem rzuciliśmy pracę w Polsce i pojechaliśmy do Azji.
Kocham go nad życie, jest moim najlepszym przyjacielem, rozumie mnie jak mało kto, dzielimy wspólną komórkę w mózgu, nie musimy rozmawiać, żeby się rozumieć, też mirkuje, gramy razem w gierki, uwielbiamy spędzać czas razem, śmiejemy się z tych samych rzeczy, jest po
Tak. Przeczytaj swój nick to będziesz wiedział dlaczego ( ͡° ͜ʖ ͡°)